BezpiecznaCiaza112023

Styczniówki 2014 =)

9 lata 8 miesiąc temu #919276 przez Bella27
Dzięki Monia!
Wierzcie czy nie ale "wylizałam" go poplułam na około i zapaliłam świece od chrztu i doszedł do siebie bynajmniej na razie jest ok!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 8 miesiąc temu #919313 przez pysiaczek19918
Ehh dziewczyny niewiadomo co z tym morzem bedzie bo samochod sie zepsul wczoraj maz odebral go od mechanika i dzisiaj jest to samo. 300zl zaplacil cos tam powymieniali no i chyba nie potrzebnie skoro dziala nie tak jak trzeba. Zawsze pod gorke. Ciekawe ile teraz sobie zazycza i czy tym razem naprawia to co trzeba. I tak to meza dobrego kolegi tata robi to poznajomosci duzo taniej bierze. A czesci jak trzeba to maz sobie w firmie kupuje to tez ma taniej.

Zuzia spi, gotuje jej obiadek. Na obiad mezowi chyba placki usmaze z cukini bo nic mi sie niechce. Zaraz na dwor pojdziemy bo jakies slonko wyszlo. Ale i tak nie jest za cieplo:(
Mieszkanie posprzatalam Zuzke w lozeczku zostailam a tak sie darla ale powiedzoalam sobie ze jej nie wezme i dopiero jak posprztalam to j wzielam a ona biedna taka zasmarkana zaplakana poczulam sie jak wyrodna matka. Ale musze tak robic bo jescze troche to nawet do toalety nie bede mogla wyjsc.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 8 miesiąc temu #919380 przez kasiek21
hej dziewczyny... rzadko się odzywam ale jakoś nie lubię pisać z tel no a laptopa nadal brak :-/ jak się zepsuł tak jest zepsuty... brat miał kupić jakąś tam część i zrobić ale zabiera się do tego jak pies do jeża :-/ no cóż... jakoś to znoszę...

widzę że nie tylko moje dziecię dostaje rogi... jest straszny!! jeść przy nim nie mogę bo nie ważne czy zjadł swoje czy nie to piszczy, krzyczy i w ogóle!! jak coś mu się nie podoba to od razu ryk i krzyk! noce też straszne! wczoraj o 18 zjadł kaszę, po 19 kąpiel no i o 20 wciągnął 220 mleka! obudził się o 24 i kolejne 220 mleka! obiadów swoich zbytnio jeść nie chce... trochę zje i ryk! odwraca głowę, pluje i się wygina... więc jak nie to nie łaski bez... rano jak wstaje to jest horror... pobudka godzina 6 i jakby cały pokój go pazył! w swoim łożeczku nie! u mnie w łóżku nie! siedzieć nie, stać nic... wszystko jest na nie! spokój jest tylko jak wyjdziemy z naszej "sypialni" i leży na podłodze z masa zabawek... ale wtedy to nawet do łazienki wyjść nie mogę. a jak wyjde to ryk! ale jakoś kawę zrobić sobie muszę więc leży taki marudzacy na tej podłodze...
wczoraj w MCdonaldzie taka awanturę zrobił że aż wstyd...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 8 miesiąc temu #919387 przez pysiaczek19918
Kasiek u nas to samo. Jak tak sie drze to okna zamykam zeby ludzie nie pomysleli ze jej cos robie. A dzisiaj tez nic jej nie pasuje mialysmy isc na dwor ale tak sie rozwyla ze pampersa nawet zmienic nie miglam niewspomne o ubraniu jej.
No i nie obylo sie bez potluczonej glowy. Walnela sie zabawka i jest pierwszy guz. Chcialam jej cos zimnego przylozec to az zaczela sie rzucac. No ale spiaca juz byla. Tak wiec usnela a ja zrobie sobie herbatke i moze w spokoju sie napije. Jak nie wstanie złosnica. Ale powiem Wam ze awanturnica z niej nie zla cos jej zabronie to jest taki placz wrzaski, rzucanie sie ze masakra mam nadzieje ze jej przejdzie bo cos okropnego jak taka zostanie. Pocieszam sie tym ze jest jeszcZe mala:)
Samochod prawdopodobnie zrobiony ciekawe tylko czy bedzie dobrze dzialal. Jest jakas szansa ze pojedziemy.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 8 miesiąc temu #919388 przez kasiek21
pisze na raty bo z tel a jak za długi post to mi tel muli że pisać się nie da :-/

więc wracając do awantury...
ledwo usiedlismy (na dworze) już zaczął się awanturowac że siedzi w wózku... więc żeby czymś go zająć wysłałam G do pobliskiej lodziarni po wafelka... ale to nic nie dało... więc wziął go na ręce.. był spokój bo walił rękoma o stół... no i był spokój póki nie przyszłam z G jedzeniem i swoją kawa... jak zobaczył to wielki krzyk! więc oblizalam mu frytka z soli i dałam do ręki... był spokój na chwilę :-/ nie jadł go ale bawił się nim... ale i to nie na długo... więc zabrałam swoją kawę (wsadziłam do budy i jadąc zalałam całą budę :-/) go na ręku i wózek i idziemy... to był spokój... do wózka wsadzić go nie moglam bo krzyk jakbym go ze skóry obdzierala... ale że kto rady nie dawałam to go wsadziłam i mówię do niego a krzycz sobie ile się da!! ludzie patrzyli na mnie jakbym jakaś tredowata była albo jakbym krzywdzila wlasne dziecko... gdyby mogli zabili by mnie patelnia...
jak tylko ruszyłam z wózkiem już był spokój...

przebieranie, ubieranie i wszystkie inne czynności wykonywane na jego ciele to masakra! drze się jakbym go torturowala...

w nocy jak budzi się na mleko to tak przeraźliwie płacze! tak głośno jakby jakaś krzywda się mu działa... pół bloku go słyszy...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 8 miesiąc temu #919389 przez pysiaczek19918
Kasiek a jak tam z tata Igorka? Dogadujecie sie? Opiekuje sie malym?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 8 miesiąc temu #919390 przez kasiek21
chwila spokoju jak śpi...
ale i ze spaniem jego już nie jest tak fajnie jak było... ma 2-3 drzemki po max godzinie...

eh...

byliśmy tydzień temu w elblągu u chirurga dziecięcego no i w poradni audiologicznej... pisałam o tym na fb...
wczoraj byliśmy u naszej pani doktor... po receptę na mleczko i po skierowanie na morfologie krwi... przy okazji skorzystalismy z wagi no i mamy 8300 :-)

igor właśnie robi sobie 3 drzemkę... a ja... odpoczywam :-)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 8 miesiąc temu #919392 przez kasiek21
jak z G... tak pi razy drzwi razy okno... ostatnio przyznał się że to wszystko go przerosło dlatego taki jest i w ogóle... wczoraj poszedł z nami do lekarza, został na noc i dziś cały dzień zajmuje się młodym... ja tyle co zmienię mu pampersa czy nakarmie... a jak to on się z nim bawi, kładzie na drzemkę i w ogóle...
chwilowo jest bez pracy... :-/

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 8 miesiąc temu #919443 przez remiśleoś
Bella daj znac czy juz te placze nie wrocily.ja w takie rzeczy nie qierze ale wazne ze pomoglo.
Kasiek miniw mu ten okres,ale musisz byc stanowcza.nie zlosc sie na niego bo on nuechcw zle,chxe postaqic na swoim a tylko tak umie to wyrazac.duzo mu tlumacz,sama sie zaskoczysz ile zrozumie.a swoja droga to u nas to ze nie chce siedziec w wozku to normalka;) jjatylko w wozek biore go na spacer jak jest pira drzemki a jak nie to rece;)
Pysiaczek lipa z autem,kasa wpakowana ale moze juz dobrze bedzie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 8 miesiąc temu #919447 przez remiśleoś
Kasiek a Twoj G bez pracy piszesz tak? A Ty pracujesz? Bo pisalas ze moze zrezygnujesz?

U nas noce nadal dobre.dzis usnal 19.40,wczoraj tez tak jakos i spl do 4.40 podjadl cyca i do 6.20;) dla mnie to lux.
Jutro wesele brata.dzis wszystko poprasowalam i przhgotowalam wszystko dla chlopakow.ubrania na przebranie,pizamki itd.mam 3 facetow i 6 koszul prasowalam;) dla kazdego w razie wpadki cos na przebranie;)dla siebie tez.ja to taka zapobiegawcza jestem;)
Teraz lece henne zrobic i sie ogolic bo nie chce wszystkiego na jutro zostawiac.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 8 miesiąc temu #919544 przez kasiek21
tak G chwilowo bez pracy... ja zrezygnowałam... z ta moja praca to szkoda gadać, nigdy nic nie było wiadomo. za to pracuje moja mama :-)
G szuka, intensywniej niż na początku, złożył papiery na kampanię do cukrowni...

Boshe dziewczyny ależ jestem zmęczona :-( mielismy już takie ładne noce a od jakiegoś czasu Igor wstaje w nocy na mleko i płacze w nieboglosy... niby to że dziecko się budzi w nocy to dlatego że w ciągu dnia się nie do końca najada... ale on je tak samo jak zawsze i mimo to pobudki sa... no i jak nigdy zjada 180-220 ml...
pije kawę i obmyślam plan działania na dziś... wczoraj wysprzatalam chałupę a dziś za to samo :-/ jak ja nie lubię tego...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 8 miesiąc temu #919558 przez MoNiaaa
my wczoraj mialysmy udany dzień jedyne to pogoda zwariowana w sloncu upalnie a jak tylko zaszlo to ziab starszny i wiatr tez zimny :(
niestety kurtki w lidlu nie udało mi się kupic:( zaqstalam puste kosze esh
później poszlysmy na spotkanie z julki koleżankami z przedszkola :) wybawila się troszkę :) później obiadek u mamy i pojechaliśmy szukac tapet do julki pokoju i porazka nic w tej mojej dziurze nie ma!!! niew iem co ja jej zrobie z tym pokojem już ma taki obskurny a tapety najlepsze bo ona ciagle czyms obtlucze te sciany a na farbie to strasznie widać :(

dziś jade z mama zamowic lozko Julka zostaje z druga babcia

u nas z wozkiem mielismy kilka etapow:
na samym początku super tylko ja wsadzałam i spala słodko i mogla tak godzinami później z dnia na dzień jej nie pasowalo i się darla okropnie jak gdzies jechalysmy później z czasem było coraz lepiej ja praktycznie wszędzie się wozkiem poruszam wiec chcąc nie chcąc musiala się przyzwyczaić :P teraz ladnie jedzie ale jak już długo gdzies jesteśmy albo za często się zatrzymuje to placze wtedy biore ja na rece i jest ok (tylko mi trochę gorzej bo ciężko z takim klockiem isc :P)
u nas awantury sa na wieczor jak jest już spiaca a jeszcze nie czas na kapiel. wczoraj pierwszy raz Zuzia kapala się w dużej wannie z Julka i super się jej podobalo chlapała w wode i się smiala :) chyba się już przeniesiemy do łazienki bo tak to M musial wanienke z woda do pokoju poznije wszytsko mokre :P

kasiek a jak twoja mama na to ze was utrzymuje? ty nie możesz wrocic jakos na macierzyński?
3 drzemki po godzinie toz by to był luksusdla nas :) u nas teraz 2 po 30 min ;/

http


]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 8 miesiąc temu #919563 przez kasiek21
monia
to nie tak że mama nas utrzymuje. ja macierzyński mam nadal normalnie. nie zrezygnowałam z niego. a G z nami nie mieszka...

mamy trzeciego zęba :-D lewa dolna dwójka...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 8 miesiąc temu #919569 przez Bella27
Kasiek, Pysiaczek, u nas jest identycznie, mały pokazuje charakterek, a na spacerku to już w ogóle drę się wniebogłosy w wózku, pewnie ludzie myślą, że jakaś pato...rodzinka:-)
Po wczorajszych czarach Jasiek wrócił do siebie ale uwierzcie, że byłam przerażona tym jego płaczem po prostu cały czas płakał....

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #919689 przez pysiaczek19918
A ja sie wczoraj przerazilam. Pojechalismy do karczmy na obiad i stwierdzilismy ze zjemy na dworze i chodzil sobie ,maly kotek. I siadl na murku za nami. Zuzia nagle w pisk placze paranoja jakas ja sie patrze a ona tak zareagowala na tego kota. Zaraz znowu to samo. Wiec odwrocikam ja w inna strobe i zagadalam. Ale dziwne zeby dziecko tak zareagowalo na kota. Nasi znajomi maja takiego tylko ze wiekszego i nigdy podobnej sytuacji nie bylo.
Z morzem niewiadomo chyba nie jedziemy:( bo zrobili samochod ale nadal nie odpala tak jak powinien. Jest mi strasznie przykro bo tak sie cieszylam na ten wyjazd:(
Do pralki zaraz ktos ma przyjsc mam nadzieje ze pralke chociaz zobia. Wstala moja Zuzinka ide dac jej obiadek

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl