mamusie CZERWCOWE

Trzeba sie od czasu do czasu pogniewać, żeby potem móc sie godzić

Ja mam dzis okropnego lenia,nic mi sie nie chce robic,myslalam ze sie moze przespie,ale gdzie tam,mam problemy ze snem w nocy a co dopiero w dzien

Też bym poszła na spacer bo pogoda piękna,ale samej mi sie nie chce,pojde chociaz posiedziec troche na tarasie-tam ładnie słoneczko przygrzewa...a właśnie zauwazylam ze sasiad w samych spodenkach chodzi koło domu(bez koszulki)

Z chęcia bym sie i ja poopalała,ale w naszym stanie to nie jest za bardzo wskazane przesiadywanie na słonku,ale mysle ze jak chwile posiedzimy to tez nie zaszkoidzi...wiadomo ze lezenie plackiem po kilka godzin jest nie bezpieczne i dla kogos kto nie jest w ciazy ,ja natomiast zamierzam troche skorzystac ze słoneczka,ale z umiarem,chocby troche twarz opalic i dekold...zawsze byłam brazowiutka a teraz taka blada

Z myciem okien tez jeszcze poczekam,choc ostatnio mylam i nic mi nie bylo ,ale lepiej nie ryzykowac

Dzień dobry dziewuszki ^^

Taka piekna pogoda, ciut gorąco, bo termometr pokazuje 29 stopni w słońcu..
A my z Kubusiem skazani na werandowanie albo leżenie pod wiatrakiem z racji skreconej kostki..
Nawet obiad musiałam zamówic przez telefon.. bo nie wystoje..
Koleżanka odebrała i zaniosła do mojej ginekolog wyniki badań.
Spadła mi hemoglobina, mam wiecej niż w normie białych krwinek... ehh.. No, ale jakoś to bedzie..

Miłgo dnia dziewczyny i nie spacerujcie za długo,żeby Wam nóżki nie popuchły

Też bym poszła na spacer ale po pierwsze sama nie lubię chodzić...a po drugie nie mam odpowiedniego obuwia. Półbuty mi są za małe , a klapek jeszcze nie kupiłam. Ale aż żal jak się widzi taką piękna pogodę za oknem.

Właśnie rysa ma rację - a jakie później jest godzenie po kłótni...ochooo ...uuuuu

violcia - ty zboczuszku ...sąsiad bez podkoszulki ci się marzy hihi

kejti jeśli spadła ci hemoglobina to lampka czerwonego wina (nikomu nie zaszkodziła jeszcze) mojej mamy kumpela też miała mało hemoglobiny i lampkę wypijała czerwonego winka a urodziła trójkę zdrowych dzieci ponad to sok z buraków i żelazo
No tak kejti...gdyby kózka nie skakała... oby to nic poważnego...wracaj szybko do sprawności. jeśli ci spuchnie to rób okłady (woda+ocet)

z tym myciem okien to jednak zaczekam, nie pali sie a narazie urodzic cos mi sie nie spieszy

dzieki dziewczyny, ze jestescie poczytalam was o facetach i humorek mi sie poprawil, w dodatku zajadam sie lodami widocznie za duzo emocji mi sie zebralo i musialy znalezc gdzies upust

ja wyszlam do sklepu, no ale dzis za goraco jak dla mnie. nie mam co na siebie zalozyc w taka pogode spodenki, spodniczki sa za male, a leginsy mam tylko czarne i dupcia mi sie spocila takze szybciutko wrocilam, trzeba bedzie jakies zakupki zrobic dla siebie kochanej

Kejti wracaj do zdrowia

Violcia no to ladne masz widoki, pozazdroscic

32 tydzień się zaczyna

Właśnie wróciłam z ciążowych zakupów jakoś poszło... ale gdybyście widziały te moje wygibasy w przymierzalni.... Pod moją siedział jakiś facet z dzieckiem i na bank dołem widział jak męczę się ze zdejmowaniem spodni. Normalnie musiałam je deptać na zmianę nogami bo mi się synuś nie pozwala schylać. A jak się schylę to ból jest okropny... jakbym się nadziała na kij od miotły.
Musiałam tez kupić buty bo w żadne nie wchodzę. Zwykle noszę 37 rozmiar czasem 38 jak jest zaniżony. Dziś musiałam kupić buty rozmiar 39

Hahaha Kasia...uśmiałam się ale dla pocieszenia powiem Ci że mam tak samo jakbym siebie widziała
Ja jak w PL kupowałam buty (takie do kostek) to musiałam wziąć rozmiar 40 bo normalnie mam (a raczej chyba miałam) 39 .

aleksiaa to ty masz tydzień za mną poród mniej więcej, a dwa tygodnie za rysą i Wiśnią

Agusia a Ty idziesz na karnego jeża byłaś na forum a nie napisałaś jak było na wizycie nie trzymaj nas dłużej w niepewności

aaa zapomniałam napisać, że w C&A są przecenione ciążowe spodnie dżinsowe

Gdzieś się wbijam w połowę miesiąca ale okien nie zamierzam myć i po schodach biegać więc może i za połowę sięgnę, a tak poważnie będę się chyba bać ruszać, żeby nie wywołać heheheheh

Haniu, jestem jestem..ale w dzien czytam Was z komorki i pisze z niej..a z tym pisaniem roznie...czasem Emi chce sie bawic tylko ze mna i musze przerwac czytanko

Dr mnie badala, mam miekka szyjke, rozwarcie na opuszek palca, ale w srodku wszystko pozamykane ph w porzadku...przy sprawdzaniu tetn,a synus mial czkawke i sie bardzo wiercil
Haniu bede musiala podzielic z Toba los eliminacji cukru w diecie...glukoza na czczo wyszla znow troche za wysoka...dr stwierdzila, ze jednak nie wysyla mnie na ponowna krzywa cukrowa, ale od dzis przestaje slodzic, jesc slodycze...podala nazwe chlebka ...zobaczymy jak to bedzie bo choc dzidzia wyszla 1550 teraz na usg, to dr przypuszcza, ze jednak maluszek moze byc spory, nawet wiekszy od Emi..dlatego dmuchac na zimne trza...
dostalam tez skierowanie na echo...dzwonilam, ale albo zajete albo nikt nie odbieral..jutro musze napierac od rana...

Dziewczyny, faceci to temat rzeka...D. mi tylko zawsze mowi, "my jestesmy prosci jak konstrukcja cepa, w glowie mamy jedna szufladke, a wy milion, ktore musza byc naraz otwarte i z tego biora sie konflikty. Chcesz mi cos powiedziec, to powiedz. Chcesz o cos zapytac, zapytaj...nie owijaj w bawelne, bo ja nie bede sie zastanawial, co mialam na mysli, co chcialas mi przekazac pod tym calym slowotokiem...tylko wyloz kawe na lawe a bedzie nam sie lepiej zylo"...ale wiadomo, roznie bywa Czlowiek uczy sie czlowieka drugiego przez cale zycie..tak wiec Kakaszka duuuuuzoooo jeszcze przed Wami

Aleksia, jak juz nie bedzie mogla wytrzymac w 38,39, czy 40tc...oj bedziesz sie ruszac, oby tylko wywolac

No tez właśnie widziałam te przeceny w C&A:) Ale stwierdziłam ze chyba do końca ciąży mi starczy rzeczy a wole sobie kupić coś po porodzie żeby sexy mama być

Kasiu mi się wczoraj ciuszki i zabawki podobały w C&A dla szkrabów ale to muszę bez mojego męża iść bo z nim to się skupić nie mogę ;P

Marta ja po tych wygibasach w przebieralni nie byłam już w stanie nic więcej w sklepie oglądać Musiałam kupić spodnie bo do tej pory mam tylko jedną spódnice ciążową, a tak naprawdę nie przepadam za spódnicami... Miałam jeszcze w planie sklepy obuwnicze a tam schylania w trzy i trochę....

Agusia, no dobrze, że już jesteś. Już rozwarcie ? ale dobrze że pozamykana...ale coś nie rozumiem...bo rozwarcie na opuszek ale pozamykana...więc jaka
No tak czyli witaj w klubie bez cukrowym...chociaż powiem Ci szczerze że ja łyżeczkę do herbaty cukru sypię...ale piję tylko jedną herbatę dziennie...a tak to wodę. Powiem ci też, ze z tym cukrem to zależy od dnia...jednego dnia zjem to samo co poprzedniego i mam mniejszy cukier niż właśnie w tym poprzednim dniu nie wiem od czego to zależy.

A jeśli chodzi o szufladki w mózgu mężczyzn i kobiet...to polecam filmik z youtuba...prowadzi wykład ( w bardzo śmieszny sposób) amerykański psycholog. Jest to bardzo trafne spojrzenie na nasz i męski mózg. Rewelacyjny filmik

Aha Agusia...to jeśli lekarka stwierdziła że synuś może być większy niż Emi przy porodzie to ja się pytam jak duże dzieci będą dziewczyn , których maluchy ważą teraz 2kg a nie 1,5 ???
Przyznam, że jestem trochę w szoku tym stwierdzeniem lekarki. Przeraziło mnie to bo moja córa na pewno jest większa niż twój synek...
Chyba, że zakładamy że każde dziecko ma swoje tempo wzrostu...ale i tak mnie to martwi.