BezpiecznaCiaza112023

Narodziny dziecka a goście/ narzucanie pomocy

13 lata 11 miesiąc temu #17530 przez gold_butterfly
Cześć dziewczyny! Zastanawiam się,jak to przebiegało u Was. W końcu kobieta zostaje obdarzona swoim skarbem,a nie może się nim właściwie nacieszyć,bo ciągle zjeżdżają się pielgrzymki gości. Jak wybrnąć z takich sytuacji? Czasem mówienie - chcemy pobyć sami z dzieckiem, nacieszyć się nim - kompletnie nie pomagają. Niektórzy nie potrafią tego uszanować. Jak wybrnęłyście z takich problemów?

Druga sprawa - czy miałyście sytuacje, w której chciałyście całkowicie same wykonywać wszystko przy dziecku,a przychodziła np. wasza mama/ciotka i wykonywała pierwszą kąpiel dziecka za was, albo zakładała czapeczkę mimo waszych wyraźnych protestów?

I co najważniejsze - jak radziłyście sobie z krytyką? Wiem,że czasem ciągle gadanie ludzi - źle ją trzymasz, nie karm w ten sposób, za dużo ją bujasz - może doprowadzić,że nawet najlepsza matka pod słońcem zacznie zastanawiać się,czemu wszystko idzie jej aż tak tragicznie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 11 miesiąc temu #17534 przez Mirella
Raz tylko mi się zdarzyło że ktoś usiadł i bacznie się przyglądał karmieniu żeby sprawdzić czy wszystko w porządku............ Ja zareagowałam ostro, wyraźnie powiedziałam że za gadanie że moje dziecko za krótko ssało wyrzucę z domu i więcej nie wpuszczę.
Natomiast jeżeli chodzi o gości to wcale się nie pchali, niektórzy nawet mówili że wiedzą ze dopiero po miesiącu można dziecko odwiedzać :) A ja zapraszałam tylko tych których chciałam widzieć, takich "domowych" gości, samodzielnych, którzy potrafią sobie sami herbatę zrobić jak mi dziecko zapłacze, innym mówiłam że dziecko jest małe i nieprzewidywalne i jeszcze dajemy sobie czas. Ale ja to radykalna jestem i wiadomo że zołza :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 11 miesiąc temu #17537 przez sloneczko
pierwsze ;) wlasnie mialam taka sytuacje ze w dzien w ktory wrocilysmy ze szpitala zjechala rodzinka z odwiedzinami, ja czulam sie jeszcze slabo, mala jadla co 5 min praktycznie, zero snu przez 5 dni i nocy a tu rodzinka z prezentami w dzwiach, Z jednej strony cieszylam sie bo nie bylam sama, ale z drugiej bylo mi glupio cokolwiek powiedziec ze chce odpoczac czy cos w tym stylu, wiec milczalam i bylam szczesliwa jak juz poszli.

drugie ;)wlasnie sa chwile co chce sama robic, po pierwsze chce sie nauczyc sama obchodzic z moim dzieckiem, a np tak jak polozna przychodzi i chwilami sie wymadrza bo np przy niej mala nie placze,, i takie tam. Mnie to przerasta a ona jest z siebie dumna..

trzecie ;)krytyke przejmuje chetnie (teraz) bo tak to moge duzo sie nauczyc, ale np jezeli chodzi o smoczek, ja jestem przeciwna, a jak tylko mala marudzi to tesciowa odrazu jej daje.. to jest jedyna rzecz, ale napewno kiedys juz sie tym denerwowac nie bede, bo bede wiedziec ze mala jest spokojniejsza jak ma smoczek.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 11 miesiąc temu #17540 przez Madzia89862
a ja tam juz pisalam ze jak nie mialam ochoty na odwiedziny a ktos mi sie chcial pakowac na chate byly drzwi zamkniete:)na krytyke nie zwracalam uwagi.ja sama wiedzialam co mam robic a jak sie komus nie podobalo powiedzialm ze nie zycze sobie zbednych uwag

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 11 miesiąc temu #17550 przez Scholastyka21
Dziewczyny ja mam od półtora roku teściową na głowie, była ze mną całą ciążę prawie no i od początku narodzin. Na początku próbowała się wymądrzać i w ogóle ale ja miałam to gdzieś, mój tata mówił : "ty jesteś matką i ty wiesz najlepiej", "słuchaj co inni mówią, ale i tak rób po swojemu" i tak zrobiłam. Kompletny "olew" na teściową i robiłam jak uważałam, po jakimś czasie się uspokoiła i teraz jedynie chodzi obgadywac mnie do mojej szwagierki, ale przy mnie nie odważy się nic powiedzieć :)
Teściowa jest jak pies, jak nie wychowasz od początku to cię w końcu zagryzie heh (sentencja własna) :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 11 miesiąc temu #17553 przez Madzia89862
:)ja z tesciowa nei mam stycznosci ale tu chodzilo o moja babcie albo jakas ciotke:)ale co racja to racja:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 11 miesiąc temu #17562 przez gold_butterfly
Zastanawiam się jak to będzie w moim przypadku :-) Z jednej strony chcę,aby przyjechała moja rodzina,z drugiej wiem,że mogę być zmęczona i nie mieć ochoty na jakiekolwiek wizyty. A drzwi chyba będę zamykać od początku - żeby teściową nie kusiło,aby mnie pouczać co i jak. Jak ktoś nade mną stoi,to zaraz robię się nieporadna i niepewna :-)

Ale macie rację - ucinać takie uwagi najlepiej na początku,potem jak się ludzie rozbestwią,to po tobie :-)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 11 miesiąc temu #17567 przez gold_butterfly
No ale słoneczko Tobie bardzo współczuję tej położnej. Powinna wspierać Cię na duchu,a nie jeszcze wymądrzać się,że ona lepiej radzi sobie z dzieckiem :-/ Kopa bym zasadziła babsztylowi.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 11 miesiąc temu #17570 przez Moniq
ja po porodznie nie miałam za bardzo chęci na odwiedziny, rodzice i teściowe mieszkają 300km od nas i wszyscy bardzo się dziwili że nie chcemy żeby mama przyjechała po porodZie nam pomóc, sami chcielismy oswoić się z naszą córeczką, wszystko sami ogarnąć:) jak wyszłam ze szpitala to rodzice i teście nie mogli się doczekać wnusi i przyjechali do nas na dwie godziny, przywieźli ze sobą obiad i wszystko inne :) a zapraszaliśmy tylko tych, przy których ja czuję się całkowicie swobodnie; ale większośc naszych znajomych wychodzi z założenia że przez pierwszy miesiąc nie odwiedza się kobiety po porodzie
a z krytyką to u mnie jest ciężko, bo kiepsko znoszę krytykę tego, co robię z dzieckiem, czasami ignoruję, ale jak słyszę coś po "raz setny" albo mam kiepski humor, to krótko ucinam, że to moje dziecko i moje zasady; korzystam tylko ze sprawdzonych sposobów kryzysowych, np mąka ziemniaczana na odparzenia itp

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 11 miesiąc temu #17573 przez Madzia89862
wkurzajace jest poprostu czyjes pouczanie a przy tym nie dawaja ci szansy sie wykazac

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 11 miesiąc temu #17575 przez Moniq
mnie najbardziej wkurzają teksty typu "ja nie chcę się wtrącać ale...(jak mam zły humor to w tym momencie przrywam i mówię to się nie wtrącaj i przeważnie jest obraza majestatu) i tu się zaczyna ona jest za mała żeby spać sama w pokoju, jest za lekko ubrana, powinna mieć czapeczkę, musisz karmić piersią jak najdłużej, czemu jej nie lulasz, ona jest jeszcze taka malutka itd itp", długo by wymieniać.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 11 miesiąc temu #17578 przez Madzia89862
co do pokoju nasz tez spi od tygodnia sam u siebie:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 11 miesiąc temu #17620 przez Margolec
U nas będzie maniana...
Pierwsze dziecko z tego pokolenia w obu rodzinach... Moja mama się wtrąca, ale zwykle wtedy gdy o coś zapytam (potem jest litania), ale z nią sobie radzę. DO spacyfikowania

Za to teściowe...rety kosmos!"NIe wykarmisz dziecka bo masz za małe piersi" "Wstawcie do naszego mieszkania łóżeczko bo żeby Stasio miał gdzie spać jak przyjedziecie" " kup więcej tetrowych pieluch, bo może trzeba będzie szeroko pieluchować" "Po co Ci on (jaj synuś a mój mąż) przy porodzie, przecież on nie da rady" "Po co Wam fotelik od razu, dziecko się na rękach wozi a nie w foteliki..." i tak do znudzenia..bla bla bla

Ja jestem asertywna i nie dam se w kasze dmuchać, ale ta zołza...kosmos.

Zapowiedzieliśmy że żadnych odwiedzin w szpitalu i dwa tyg po porodzie przez nikogo. Najbliższi po dwóch tygodniach a reszta po miesiącu, no chyba że będziemy NAPRAWDE pomocy potrzebować (choć mąż ma dwa tyg urlopu więc nie widzę potrzeby innych), to wtedy poprosimy. Ale czuję że teście tego nie uszanują, moja rodzina też nie. Pewnie nie będę protestowała, ale po wszystkim na spokojnie będę chciała o tym rozmawiać.

A sentencja o teściowej....BOSKA!!




Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 11 miesiąc temu #17631 przez kaska80
ja tez zapowiedzialam wszystkim ze nie potrzebuje pomocy przy pierwszym dziecku i wszyscy to uszanowali ja chcialam od poczatku wszystko przy malym robic sama i tak bylo i bardzo sie z tego powodu ciesze
moi rodzice nigdy nie krytykowali co z dzieckiem robie gorzej meza rodzina nawet uslyszalam ze jestem wyrodna matka haha bo robie cos inaczej niz jego babcia robila 40 lat temu haha
nie przejmujcie sie tak bedzie juz zawsze trzeba sie przyzwyczaic i troche odseperowac
nie dajcie sie

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 11 miesiąc temu #17638 przez gold_butterfly
Margolec weź mnie nie strasz... :-( Ja raz usłyszałam od teściowej,że jak kupię cokolwiek dla dziecka przed jego narodzinami,to urodzę martwe. To zrobiłam w tył - zwrot i powiedziałam,że muszę iść,bo słyszałam,że jak kobieta w ciąży przebywa z głupimi ludźmi,to się dziecko głupotą zarazi.

A teraz jak mi będzie chciała doradzać,to powiem,żeby wzięła rower i poszła pojeździć zamiast siedzieć cały dzień w domu i wtrącać się w życie innych. Bo jak tak dalej pójdzie,to tak się roztyje,że tyłka nie podniesie.

Moja babcia (jest w wieku teściowej),też nie lepsza. Kazała mi jeść tłustego kurczaka mimo moich protestów,że będę wymiotować. Głupio mi było sprzeciwiać się babci,zwłaszcza,że przyjeżdżam z mężem do niej raz na ruski rok. A tak się starała zrobić dobry obiad... Skończyło się na tym,że dwa dni wymiotowałam i musieliśmy jechać do lekarza,bo bałam się,że dostanę odwodnienia.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl