Jak odstawic 7 miesieczne dziecko od piersi

Czesc.
Moj synek ma 7 miesiecy.Karmie go piersia.W piatym miesiacu zaczal przesypiac mi cale nocki ,a potem mu sie cos zmienilo.Zaczal budzic sie co godzine do cycka.Jak mu nie dam jest ogromny placz.Na 100 % glod nie jest tego powodem.Dlatego ze w momencie kiedy dostaje cycka ssie trzy razy i spi dalej i tak co godz lub dwie przez cala noc.
Chce powoli odstawic go od piersi i tu zaczyna sie problem .Maly na widok butelki placze i lapie za cycka.
Macie jakies rady dla mnie

hej monia!
przyłączam siędo Twojej prośby, jestem w identycznej sytuacji

u mnie Monia było podobnie...moja córa zaczęła przesypiać całe noce jak miała 6 tygodni ale skończyło się jak miała 4 miesiące, najpierw pojawiła jedna pobudka, potem dwie...a potem to już nawet nie liczę pomyślałam, że się może już nie najada i na kolację zaczęłam robić jej gęstą kaszkę ale niewiele to zmieniło...Natalia też budziła się bardziej z przyzwyczajenia niż z głodu, tak po prostu żeby sobie possać, tym bardziej, że ona nigdy nie używała smoczka, o mleku z butelki nie chciała słyszeć, w ogóle nie chciała pić...w ogóle strasznie ześwirowana była na punkcie cycka, sama sobie wyciągała, myślałam że chyba nigdy nie odpuści mnie to akurat nie przeszkadzało i skończyłam karmić dopiero teraz (mała ma 17 miesięcy), odstawianie przebiegło bez płaczu, histerii, troszkę marudziła na początku ale odwracałam jej uwagę
Monia, a może mu się pić chce ? próbowałaś mu dawać wody do przepicia ? używa smoczka ?

Cześć
Ja mam dokładnie ten sam problem synek ma 9,5 miesiąca i budzi się w nocy co godzinę, dwie czasami co 40 minut,złapie pierś i śpi dalej. Też sądzę, że niemożliwe jest aby budził się z powodu głodu bo jak tylko dostanie pierś to idzie spać. Od urodzenie nie ssie smoka. Nigdy też nie chciał pić z butelki, dopiero jakoś po pół roczku przekonał się do herbatki ale tylko w dzień, jak próbuję podać w nocy to jest płacz. Jak byliśmy na bilansie to lekarka powiedziała aby po kolacji dać mu jeszcze possać ale później dopiero nad ranem. Jak maly zaśnie to tak mniej więcej do 24 nie daję mu piersi, jak się obudzi to wstaję, biorę na rączki, bujam i usypiam s powrotem. Oczywiście czasami jest przy tym płacz. Powinniśmy tak robić całą noc ale niestety oboje z mężem pracujemy i starcza nam sił tylko do 24, później jak się mały budzi to daję pierś bo inaczej nie spałabym całą noc.

U mnie była podobna sytuacja. Hania mając niecały rok budziła się w nocy co chwilę na cyca. Smoczka ani butli nigdy nie używaliśmy. Postanowiłam odstawic mała całkowicie, od 8 miesiąca jadła moje mleko tylko w nocy. Mąż z nią spał, a ja przeniosłam się do innego pokoju. Trzy noce były najgorsze,potem coraz lepiej. Myślę,że odstawienie zawsze będzie wiązało się na początku z płaczem,no chyba,że maluch sam odstawi, w moim przypadku musiałam zastosować taka metodę, córka sama pewnie nie zrezygnowałaby z cycusia. Butelki nie dałam po odstawieniu, bo dla mnie zamiana cyca na butelkę w tym wieku to bez sensu. Hania je kaszki z lyżeczki. Mamusie, najpierw Wy musicie przygotować się do odstawienia,a maluch na pewno sobie poradzi. Powodzenia

madziaska rozumiem, że przez te trzy pierwsze nocy był płacz co chwilę. Miałaś taką metodę jak ja czyli, jak zaczęła płakać to brałaś i usypiałaś czy może jakoś inaczej??

Karii, pierwszej nocy był płacz kilka razy,najdłużej przez 40 min. Z każda noca coraz rzadziej i krócej płaka. Mąż był z nią jak się budziła ,albo nosił albo kładł ja sobie na klacie. Serce mi się krajalo, jak to słyszałam przez ścianę. Wiem jednak,że jakbym tam była,to byłoby jeszcze gorzej.

O matko!!! Jestem przerażona bo myślałam że jakoś samo minie

Hej dziewczyny.
Ja tez bylam przerazona mysla o odstawieniu Milenki od piersi. Tym bardziej,ze tak jak i u waszych dzieci-Milenka nie brala nigdy smoczka do buzi ,a i butelka nie spotkala sie z zachwytem-buzia zacisnieta-i juz!
Niestety sytuacja zmusila mnie do podjecia decyzji o przejsciu na butelke i to z dnia na dzien.Trafilam na poltorej doby na obserwacje do szpitala i jednym z zalecen lekarza bylo zakonczenie karmienia. Biedny tatus musial zmierzyc sie z przekonaniem Milenki do butli. Nie bylo to latwe,ale po protestach w koncu glod zwyciezyl i kiedy wrocilam do domu-mala juz nie myslala o cycu tylko ladnie jadla z butelki. Tak naprawde to chyba ja gorzej znioslam cala ta sytuacje...
wiec jesli moge cos poradzic to kiedy postanowicie skonczyc z "cycowaniem",sprobujcie prz zniknac z pola widzenia dziecka w trakcie pierwszych posilkow z butelki.Niech to tata,lub babcia ja podadza-oni nie pachna mleczkiem i nie kojarza sie z "cycusiem"

No i zycze powodzenia...