Wysoka gorączka a planowanie ciąży

Witam.
Od czego tu zacząć Od niedawna z moim partnerem staramy się o dziecko. Kiedy nadeszły dni decyzyjne zachorowałam z wysoką gorączką 39.3 stopni C. Trwało to 3 dni, ale mam jakby już się lepiej. Wracam do żywych. Zbliżają się dni płodne a ja mam dylemat czy podejmować decyzję o poczęciu po takiej gorączce. Nie wiem czy w tym czasie trwania cyklu ma to wpływ na zarodek, komórkę jeszcze niezapłodnioną. Ta choroba to jakaś farsa. Wzięłam 4 tabletki Duomox, który podobno nie jest groźny nawet dla kobiet w ciąży. Bardziej mnie martwi czy wirus i ta wysoka gorączka będą miały mocny wpływ na rozwój zapłodnionej komórki. Mam już trochę po trzydziestce, problemy z policystycznymi jajnikami, ustabilizowałam życie finansowe a tu nagle TO! Choroba. To jakiś koszmar. Nie chcę robić nic na siłę oczywiście, więc tak się zastanawiam co Wy o tym sądzicie. Czy to ryzykowne ?

Wiesz co nie jestem lekarzem i nie wiem czy choroba i gorączka mają wpływ na zarodek po poczeciu,ale wydaje mi się ze jak organizm osłabiony to może przeszkodzic to w implantacji ..najlepiej na spokojnie jak wyzdrowiejesz.I wydaje mi sie ze za bardzo sie juz nastawilas na ciążę .Niewielu udaje się tak odrazu, w pierwszym,drugim czy nawet trzecim cyklu starań..a Ty piszesz juz o rozwoju zapłodnionej komórki... Moja rada to przedewszystkim podejdź do tego na spokojnie i z przyjemnością

Nie no pewnie, że na spokojnie po prostu w moim przypadku każdy cykl jest na wagę złota odczekam swoje, nie będę ryzykować. Pozdrawiam