Cześć dziewczyny! Wita Was Sylwestrowa Mama :)

Cześć dziewczyny:)

Nazywam sie Monika, dziś kończę 10 tydzień ciąży - czas leci jak wściekły
W sierpniu kończę 26 lat i szykuje mi się wspaniały Sylwester bo właśnie na 31go mam termin
Mieszkam obecnie pod Warszawą i nie mam tutaj żadnych przyjaciółek, liczę na Was moje współtowarzyszki ciążowe

Nasza dzidzia była planowana, chociaż zaskoczył nas nieco fakt, ze dwie kreseczki zobaczyłam juz w drugim miesiącu starania się Dodam, że wcześniej non stop brałam tabletki antykoncepcyjne od 18 roku życia:) Moment w ktorym test wyszedł pozytywnie i potem, kiedy usłyszalam bicie serca mojego dziecka podczas badania usg to dotychczas najpiękniejsze chwile mojego życia! no ale nie ma nic za darmo, jak pewnie większość z Was dzidka męczy mnie od samego początku - wymioty, nudnosci, wzdęcia - klasyka Najgorsze jest to, że nagle musialam zmienic tryb życia- jestem bardzo aktywna, tuż przed zajsciem w ciaze przebieglam polmaraton i szykowalam sie na maraton, od lat jezdze motocyklem czego teraz nie odwaze sie zrobic, prowadzilam aktywne zycie towarzyskie a teraz siedze w domu z ipadem przed tv podczas gdy moj Chlop bawi sie na imprezie w klubie motocyklowym. Nie zloszcze sie bo to moj wybor i jest mi dobrze z moim brzuszkiem w domku ale czasem denerwuje mnie ze nie mam sil, sapie przy wysilku i taki ze mnie flaczek Czekam na drugi trymestr - powiadaja ze ma sie wiecej energii i juz tak nie muli

Troszke sie rozpisalam, ale dzieki temu mniej wiecej macie jakis moj obraz

Caluje i pozdrawiam:)

P.S Jesli ktoras z Was jest z okolic Warszawy, ma ochote na soczek na miescie, tour de sklepy dzidziowe/ciazowe albo ma moze malego pieska ( ja mam chihuahue ) i ma ochote na spacerek z pieskami - zapraszam do kontaktu

Witaj Moth serdecznie gratuluję dzidziusia i życzę dużo zdrówka Tobie i maleństwu i prawidłowego przebiegu całej ciąży

Oj wiem co masz na myśli zwłaszcza jeśli chodzi o motor. Mój mąż także jest motocyklistą i gdzie tylko się dało jeździliśmy na motorze, wakacje, itp Teraz póki co wygrywa rodzinne, duże auto a motorem poodwiedzamy zloty
Ja sama z powodu ciąży musiałam przerwać kurs prawa jazdy na motor, skończyłam teorię i zaczęłam jazdy, nawet całkiem nieźle szło ale właśnie wtedy pojawiły się dwie kreseczki a później nasza kochana córcia
Teraz prędko na kurs nie wrócę bo zwyczajnie nie mam czasu ale może kiedyś...
Ale znowu wracamy do gry jeśli chodzi o zloty bo małą można już spokojnie zostawić u jakiś dziadków a jak troszkę podrośnie to będzie jeździć z nami

Niestety nie jestem z Warszawy a z południa Polski ale zawsze możesz tu z nami poklikać

Zapraszam także do mam grudzień 2012, tam są mamy z terminem na grudzień i pewnie z podobnymi objawami na tym etapie ciąży
Zapraszam też do majówek 2011 i na wszystkie pozostałe wątki
Dobrze trafiłaś bo to bardzo fajne miejsce

Pozdrawiam

witaj, Ćmo!
fajnie, ze do nas dolaczylas, na pewno bedzie ci tu razniej (mnie bylo! ). z tego co wiem, jest tu sporo mam z Warszawy i okolic, popytaj na mamusiach grudniowych 2012. masz racje, czas szybko plynie. jestem tegoroczna marcowka, na forum od roku, ale wydaje mi sie, ze znaaacznie krocej . mieszkam w Warszawie i jesli masz ochote, mozemy z Zosią wybrac sie z toba na spacer/zakupy! pozdrowienia!