BezpiecznaCiaza112023

Witam wszystkie ciężarówki :)

10 lata 8 miesiąc temu #705138 przez darmag21
Trafiłam tu przypadkiem szukającinfo...o 6 tc... :laugh: a więc napiszę coś o sobie, jestem w ciąży z drugim dzieckiem, mój synuś ma obecnie już 7 lat... wiec czas już na rodzeństwo. Ciąża jak najbardziej planowana w ty przypadku, udało się za drugim razem :silly: . Bacznie obserwowałam czy się udało więc już w dzień spodziewanej miesiączki robiłam test ciążowy wskazał II kreski. Poszłam do lekarza,który kazał mi zrobić test z krwi ponieważ pęcherzyka ciążowego nie było jeszcze widać na USG, trochę się zmartwiłam ale podobno to normalne i nie mam się czym martwić, teraz we wtorek mam wizytę więc mam nadzieję, że już zobaczę pęcherzyk i dobre słowo...Czasem rano się źle czuję, już piersi urosły i nabrzmiały do tego strasznie bolą. Pozdrawiam...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #705143 przez iwonta_kg
Witaj Darmag :) gratuluję dwóch kreseczek :) tu znajdziesz więcej dziewczyn które są mniej więcej w tym tygodniu co Ty :)
www.zapytajpolozna.pl/53-przyszle-mamy/6.../Page-32.html#705106



Na zawsze w moim sercu Krystianek 16.04.2012 [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #705145 przez darmag21
Fajna stronka :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #705146 przez darmag21
Mój synek ma na imię Kacperek, to małe łobuzy hehe... ale bardzo kochane i pocieszne.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #705172 przez iwonta_kg
Ja swojego Kacperka zobaczę już za 6 tygodni :)



Na zawsze w moim sercu Krystianek 16.04.2012 [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #705217 przez KarolciaZumba
cześć darmag21 :))

Gratulacje drugiej ciąży :) Pewnie będzie Ci lepiej ją znosić bo już wiesz co Cię czeka :D

Nasza ciąża też jak najbardziej planowana i chylimy się już ku końcowi, aczkolwiek się już ciągnie :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #705455 przez darmag21
Łatwiejsza pod tym względem, że wie co mnie czeka... obym nie przeszła poródu jaki miałam za pierwszym razem, bo zbyt dobrze go nie wspominam.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #705626 przez KarolciaZumba
oo to nie dobrze... :(

ja staram się nastawiać pozytywnie aczkolwiek wiem że łatwo nie będzie ...

a co wspominasz najgorzej podczas tego porodu ?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #705691 przez darmag21
Opieka była ok, więc na to nie mogę narzekać, w moim przypadku najgorszy był ból nie do opanowanie i brzuszny i krzyżowy, na końcu mój synek urodził się za pomocą kleszczy. Pamiętam jak wtedy powiedziałam, że już nigdy więcej, ale jak widać po latach się zapomina i mam nadzieję, że teraz w nagrodę pójdzie jak po maśle :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #705834 przez KarolciaZumba
Ja to raczej nie boję się bólu co bardziej przeraża mnie to że chcę rodzić z partnerem i nie chce aby widział jakie dantejskie sceny się tam dzieją ,martwię się ,że później będzie miał jakiś wstręt do mnie ...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #705880 przez darmag21
No właśnie w tym nie bardzo pomogę, bo moje męża nie było przy porodzie ponieważ wtedy przebywał w Iraku ... teraz jednak planujemy wspólny poród. Również się tego obawiam bo to jednak dla mężczyzny jest wyczyn i z pewnością nie każdy powinien być przy porodzie. Możecie spróbować, może być z tobą do ostatniej chwili... jeśli nie będziecie pewni to zawsze może sale opuścić, ale to jakby nie patrzeć nasze jedyne wsparcie w tej chwili. A tak do przykładu: mój szwagier był przy porodzie żony i wspomina dobrze, mówi, że nic go nie przeraziło a z kolei drugi szwagier nie chciał bo ona na takie widoki to sam by odjechał...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #706035 przez srenka_918
Dołączę się do Waszej rozmowy, miałam poród z partnerem i to prawda że facet może się przerazić i zmienić nastawienie do partnerki. Mój mąż dziś od porodu przytulił mnie po raz pierwszy i dopiero dziś odważył się na szczerą rozmowę o tym co widział, a mianowicie mój ból i cierpienie i miał pretensje do siebie że "nalegał" na dziecko.
W czasie porodu był dla mnie wielkim wsparciem, podczas pobytu w szpitalu też wiedziałam że najbardziej mogę liczyć na niego, jak wyszłam ze szpitala to trochę się poprztykaliśmy bo zaczął z rodziną i znajomymi opijać zdrowie syna, a ja zostałam sama z dzieckiem na głowie, gdzie nie bardzo wiem co i jak, bo to pierwsze nasze dziecko. Kiedy porządnie wytrzeźwiał przeprosił nas, powiedział że musiał jakoś "spłukać trudy porodu" i obiecał że więcej nie będzie traktować rodzicielstwa jak okazji do libacji

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #706064 przez KarolciaZumba
No właśnie tego się obawiam. Mój chłop na chwilę obecną w każdy dzień wolny śpi do 14 w domu nie robi komplet nie nic bo tylko ja biegam i coś robię, wszystko daje mu pod pysk że się tak wyrażę,ciągle powtarza mi ,że on zdaje sobie sprawę z tego że przy dziecku będzie się trzeba narobić tylko martwię się że skoro teraz nie robi nic to potem też tak będzie. A ja nie chce żeby było tak,że tylko ja będę się zajmować dzieckiem....

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #706090 przez darmag21
Właśnie...faceci opijają kiedy my zapewne jeszcze bedziemy w szpitalu, obolale i jeszcze bedziemy sie stresowac co w domu sie dzieje. U mnie to wszytsko wygladalo zupelnie inaczej,bo kiedy ja rodzilam bylam sama,moj maz byl w Iraku, mama pracowała za graniaca i bylam sama jak palec zpierwszym dzieckiem, do tesciow nie moglam sie przeniesc na ten okres bo tam nie bylo warunkow. Płakałam czasem z bezsilnościi tak musialam wytzymac trzy miesiace... moj Kacper urodzil sie wkwietniu a maz przylecial podkoniec lipca... pokilku latach dobiero zdecydowalam sie na drugie dziecko, teraz sie nigdzie nie wybiera i porod ma byc wspolny, rowniez mysle o tym czy to bedzie fajnie dla mniei dla niego, bo nie chce by sie "obrzydzil"... pierwszy porod bylo mnustwo krwi.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #706151 przez srenka_918
u mnie w trakcie porodu nie było krwi dużo, dziecko przyszło na świat prawie jak umyte i pewnie dlatego musieli mnie łyżeczkować, bo i całe łożysko nie poszło i jakieś skrzepliny osadziły się w jamie macicy...

KarolciaZumba ja tak samo miałam dopieszczonego męża, wszystko pod nos i on praktycznie tylko odkurzać musiał, resztą zajmowałam się sama, ale po powrocie ze szpitala robił mi jeść i przynosił do pokoju bo byłam za słaba żeby wchodzić po schodach do kuchni, nawet jak sobie popił pamiętał o mnie i donosił wszystko a ja w mojej twierdzy z małym też czasem płakaliśmy razem z mojej bezsilności... Ale teraz "nauczyłam" się synka a on mnie. Dokładnie mnie rozpoznaje i na samo to że podejdę się uspokaja ;)
No ale ja to mam bezproblemowe dziecko ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiora
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl