Marcówki 2014

Hej dziewczyny,

w temacie szyjek, moja mierzy obecnie 36mm, na poprzedniej wizycie 37mm, więc przyjmuję, że ten 1mm to może być błąd pomiaru. Ale też jestem na Luteinie dopochwowo.

Ale mam inny problem. Od zeszłego piątku czuję mega ucisk w podbrzuszu po lewej stronie(na wysokości kości biodrowych). Jak się podnoszę z pozycji siedzącej bądź leżącej, to chodzę chwilę zgięta w pół. Nie da rady się wyprostować, tak boli. Mam też problemy z podnoszeniem lewej nogi np. przy wchodzeniu po schodach, ubieraniu butów itp. Macie lub miałyście może coś takiego?

Mam wrażenie, że to moje dziecię się tam zaklinowało. Rusza się, ale tylko w dole brzucha czuję i widzę te ruchy. Na usg była głową w dół i wydaje mi się, że po porostu nie zmienia pozycji. To możliwe?

A czemu pietruszka jestes na luteinie? Bo cos mi ucieklo..mialas jakies plamienia?

Nie wiem moze cie miesnie albo wiazadla bola, dzieci nasze powoli sie beda ukladac w jedna strone chyba..maja coraz mniej miejsca. Ja mojego roznie czuje, raz na dole raz kolo pepka..ale ma tez 2 rece i 2 nogi to moze machac nimi wszytskimi.

Pala podeslij linka do tych drobiazgow.

Domi, biorę Luteinę jakoś od 10 tyg. Wtedy w nocy miewałam mocne bóle i lekarz mi przepisał. Na każdej wizycie pytam czy mam brać dalej, mówi że tak.

Ja właśnie koło pępka dostałam tylko 2 razy kopniaka i to parę tyg temu. A tak cały czas na dole. Wydaje mi się, że to za wcześnie, żeby już do końca była w takiej pozycji. Może się jeszcze poobraca.

Ale dziś nudy masakra jeszcze ta pogoda straszna:( i nie ruszałam się dziś z domu:(masakra:(

Ja już mam wyniki badań. Mam szczawiany wapnia w osadzie moczu myślę, że to nic znaczącego, przynajmniej tyle jak wyczytałam na necie. Piszą, że jak robi się zasadowy odczyn moczu, to i pojawiają się szczawiany. No a mi zmieniło się pH od ostatniego badania o 1. Myślę, że to tego przyczyna. Mam też dość liczną florę bakteryjną, no ale już kiedyś pani dr powiedziała, że flora bakteryjna, to nie będzie tylko ta zła w moczu. No zobaczymy co pani dr powie. I jeszcze erytrocytów ciut mało i za niski hematokryt i hemoglobina, no ale nie jestem jakoś strasznie poniżej normy. Odchyły nie są jakieś bardzo duże. Oj jestem dobrej myśli

A ja miałam dziś piękną pogodę i razem z moim A przeszliśmy się w pięknym słońcu do mojej babci, ale fajny spacerek nam wyszedł No i jestem dziś padnięta

Witajcie Nieśmiało Was podczytuję i postanowiłam dołączyć
W marcu po raz pierwszy zostanę mamą Termin mam na 28-30 marca. Już wiemy, że będzie Synek, na razie nie wybraliśmy imienia.
Planowałam pracować do końca roku, ale we wrześniu musiałam pójść na L4 i już na nim zostałam. Mąż pracuje i do wieczora siedzę sama. Przy obecnej pogodzie i długich wieczorach jest to dość męczące
Mam nadzieję, że przetrwamy jakoś razem ten czas

Witaj Kasztanowa fajnie, że się ujawniłaś Jak się miewasz w ciąży? Skoro siedzisz sama w domu, to towarzystwo jak najbardziej wskazane a w szczególności nasze wirtualne Czyli nas już dobrze znasz no to teraz my poznamy Ciebie

Porto, wyniki ok, nie przejmuj sie

Kasztanowa witamy..a czemu dopiero teraz do nas piszesz? moglas sie juz ujawnic wczesniej, my nie gryziemy

Tak wogole dziewczyny to czytalam dzis pierwsze posty bp szukalam jakies info i zdalam sobie zsprawe ze na poczatku byly trzy dziewczyny ktore nagle zniknely...jedna ze stanow. Szkoda..

Domi, oby to nie znaczyło, że straciły ciążę

Porto1987 napisał:

Jak się miewasz w ciąży?

Jedyna prawidłowa odpowiedź - różnie Pierwszy trymestr był męczący, miałam cały czas mdłości, nic ciepłego nie byłam w stanie zjesc, a wieczorami płakałam z głodu Teraz to brzmi śmiesznie, ale wtedy śmieszne nie było I spałam non stop. Wracałam z pracy, zasypiałam i wstawałam tylko pod prysznic, potem znowu do spania i tak do rana. Myślałam, że mi to nie przejdzie W 4 miesiącu miałam lekkie plamienie jednodniowe, dostałam duphaston, L4 i nakaz odpoczynku. Szybko się poprawiło, ale ciągle mam na siebie uważac.
Siedzę w domu, dużo filmów oglądam, trochę czytam Jak bardziej intensywnie dzień spędzę, to następny muszę zluzować, bo jestem zmęczona. W ogóle szybko się męczę, pójdę po zakupy i po powrocie muszę odpocząć chwilę. Myślałam, że to łatwiejsze będzie, ale Maluszek od początku rządzi moim życiem jak Mu się podoba


domi2907 napisał:

Kasztanowa witamy..a czemu dopiero teraz do nas piszesz? moglas sie juz ujawnic wczesniej, my nie gryziemy

Ale ja nie czytałam długo Gdzieś na początku byłam, ale "przelotem", dopiero niedawno zaczęłam się wdrażać

Kasztanowa, to wybaczamy ja tez siedze w domku sama caly dzinen, wszyscy pracuja ja na zwolnieniu juz od wrzesnia tez. Takze nuuuuudddddaaa...ale przezyje dla maluszka, najwazniejsze zeby byl zdrowy.

Porto, mam nadzieje ze nie,.,ale mogly napisac przynajmniej jedno zdanie..

Ogladam serial i rycze...ehhh te hormony.

Kasztanowa witamy
Fajnie, że jeszcze nas przybywa.

Ja przed chwilą zgarnęłam opiernicz od teściowej, że za mało się ruszam i tylko leżę. Że dziecka naturalnie nie urodzę, że inne babki chodzą do pracy i dają radę, a ja nie

pietruszka napisał:

Ja przed chwilą zgarnęłam opiernicz od teściowej, że za mało się ruszam i tylko leżę. Że dziecka naturalnie nie urodzę, że inne babki chodzą do pracy i dają radę, a ja nie

Nie przejmuj się Każda ciąża jest inna, nie można generalizować. Uwagi teściowej puszczaj mimo uszu

Witaj Kasztanowa:) dobrze że nas nawiedziłaś i że dołączyłaś do nas:) Pozdrawiam:)kasztanowa opowiedz coś o sobie z kąd jesteś???

Super tesciowa masz...moja sobie by nie pozwolila na takie komentarze...trzymam dystans.

Ostrozenie bo potem bedzie ci sie wtracac do wszytskiego przy dziecku, nie pozwol sobie bo zwariujesz.

Ja tez w sumie duzo leze, cwiczen nie robie bo lekarka kazala unikac. Teraz sie dopytam czy wszystko jest na tyle ok ze moge isc raz w tygodniu na basen,