Wrzesień 2011 cz. 2

Ja w przyszłym tygodniu rozpoczynam akcję mycie okien Ten tydzień jest cały dla Kacperka
We wtorek będzie u moje mamy, a ja mam 3h po pracy a przed szkołą więc wtedy umyję

Tak ostatnio się właśnie zastanawiałam nad choinką bo my zawsze ubieramy w Wigilię ale w tym rou chyba ubiorę z 2 dni wcześniej żeby Kacper miała radochę
Jak wczoraj sprawdzałam czy laki świecą i czy nie trzeba kupować nowych to oczka mu się bardziej z radości świeciły niż w tych lampeczkach

Witam.
Zima, zima, zima, pada, pada śnieg. A my na sanki znów nie pójdziemy Kamil już dzisiaj mi oznajmił, że nie będzie nic jadł, bo nie może połykać, eh

Jak tam chorowitki? Zdrówka

Anitka wow, szalejecie razem z Jogo z tym gadaniem

Kacperek , żeby ci się tylko nie poprzestawiało w łepetynce to jakaś kobieta będzie miała z ciebie super męża
Ola za to piekarnik, jak już alarm dzwoni to pędzi na złamanie karku. Dzisiaj nauczyła się otwierać lodówkę i zamrażalnik :cheer:Wyciąga mi kabel spod listew. czy dzieci to jeszcze skoki przechodzą? Jaki psotnik się z niej robi

Agusia ja w ciąży leczyłąm się czyms takim, mega niedobre, ale mnie pomagało

2-3 ząbki czosnku rozgnieść, 3 łyżeczki cytryny, 3 łyżeczki miodu, przegotowanej zimnej wody objętościowo tyle ile mikstury z pozostałych składników. Zostawić na 12h i pić 3x1 łyżeczkę. Można przecedzić

Ewelina kocham cię za to podejście, że musi się inhalować. Ja to czasami jak jakiś gestapowiec się czuję, jak podaję leki albo inhaluję, ale to w końcu dla ich dobra. Ale jakby ktoś tak z boku popatrzył to tez by mi dzieci odebrali
A spróbuj jej dać smoczka i jakąś zabawkę w rękę, pośpiewaj jej, albo postójcie w oknie. Jakoś ją przechytrzysz, bo zaraz znów będzie miała ucho. Moja sis tak ma i to do tej pory, że ma katar i ucho gotowe.

polozylysmy sie z Nati o 8 na drzemke i dospalysmy do 9.30 - bosko

a teraz idziemy do przychodni wypisac sie i zabrac karte szczepien

Kinia krejzolek

Mała to chyba z większości z nas gestapowcy hihi
no ale cóż jak mus to mus

Pati ja to za choinkę planuję zabrać się po weekendzie

JA chyba ubiore w weekend niech sie dzieci ciesza

mala - biedny Kamilek Tobie cierpliwości i sił

dziewczyny w taką pogodę myć okna

No właśnie też tak pomyślałam jak wy. Ale jeszcze nie po weekendzie, bo nie chcę żeby igiełki gubiła bo my żywą mamy.

A ja jakoś olałam porządki świąteczne. Z resztą cały rok sprzątam to na te 3 dni świąt chałupę do góry wywracać a jeszcze okna w zimnie, e tam

maja1982 napisał:

mala - biedny Kamilek Tobie cierpliwości i sił

dziewczyny w taką pogodę myć okna

maja - nie pierwszy, nie ostatni raz

Maja, niestety cieplej nie bedzie, a same sie nie umyja, ja tam lubie ten czas wszystko posprzątane, wór gratów wywalony odrazu czuć swieta

Mała napisał:

A ja jakoś olałam porządki świąteczne. Z resztą cały rok sprzątam to na te 3 dni świąt chałupę do góry wywracać a jeszcze okna w zimnie, e tam

a ja kocham Ciebie za to podejście

Pati priv

Mała mam podobne podejście

A ja lubię te świąteczne porządki. Właśnie tak jak Gosia pisała - zawsze się coś wywali nieotrzebnego, więcej miejsca w szafkach
Jak wszystko ogarnę to siedzę otem zadowolona bo wiem, że we wszystkich zakamarkach mam czysto
Zresztą Kacero dostał do cioci dywan z dróżkami i autkami do pokoju więc i tak czeka mnie przesuwanie mebli, więc wszystko trzeba porządnie ogarnąć
Już widzę tego mojego samochodziarza jak jeździ autkami po tym dywanie

monika1984lodz napisał:

Mała mam podobne podejście

i ja mam podobne

ale po co akurat przed świętami wywalać graty jak można to zrobić wcześniej żart każda robi jak lubi

Pati, to tylko chyba my sprzatamy na świeta

Ja musze miec, umyte okna, firanki pozmieniane, w szafkach czysciutko i dywany wytrzepane