Wrzesień 2011 cz. 2

wiadomo, że z rodzeństwem jest fajnie ja mam 2 siostry i 2 braci i to jest dopiero czad co prawda, przez pierwsze 15 lat praliśmy się równo aaaaaaaaaaaale teraz już jest super

slowiczek napisał:

wiadomo, że z rodzeństwem jest fajnie ja mam 2 siostry i 2 braci i to jest dopiero czad co prawda, że pierwsze 15 lat praliśmy się równo aaaaaaaaaaaale teraz już jest super

Dokładnie Do tej pory się śmiejemy jak wspomnamy, gdy któreś z nas co jakiś czas w złości mówiło "Jak ja bym chciał być jedynakiem/jedynaczką"

haha, my się śmiejemy jak w kłótniach dzieliłyśmy pokój na pół, i nie można było przekraczać swojej strefy bo inaczej kończyło się to rękoczynami albo jak spałyśmy na jednej kanapie też nie można było wyjść poza swoją połowę choćby końcem palca (chociaż to mi zostało do teraz w stosunku do Ł )

Pewnie ze fajnie miec rodzenstwo ja mam i mojego dziecka nigdy nie zostawiłabym jako jedynaka, potem, ani brata, ani siostry, ani rodzeństwa ciotecznego, porostu smutno...

ja to się nie mogę doczekać aż moje rodzeństwo pozakłada rodziny, wtedy to bęęędzie, jak dojdą dzieciaki itd
no ale to jeszcze trochę, bo u mnie to małolaty (15, 19, 19 i 23)

slowiczek - co do granic pokoju to tak nie mieliśmy, ale ze swoją połową łóżka to było to samo

Ja wiem, że nie mam zamiaru odkładać decyzji na kiedyś, na później. Moja koleżanka ma 36 lat i nadal zastanawia się nad pierwszym dzieckiem. Bo jeszcze nie teraz, bo mamy wesele, bo chcemy jechać na wakacje, sylwestra itp. Zawsze nie pora.
Bratowa ma 1 synka, ma 9 lat i myśli nad drugim. Wg trochę długo bo będzie wieeeeelka różnica wieku jeśli się wogóle zdecyduje.

My wstalysmy o 6:45

Maatkooo jakie wiesci z ranaaaa Marta super ale sie ciesze tez widze na drugim zdjeciu jak nic strzal w 10

Beti teraz Twoja kolej az normalnie mi sie cisnie na serducho druga dzidzia ale musze poczekac

Agusia wspolczuje ale moze wtedy sie nei bedzie tak bardzo meczyc jak teraz...

Ja wlasnie ogarnelam chacjende bo moja przyjaciolka do mnei przyjezdza wykapalam sie i ogolilam chyba wszytsko co moglam tylko na glowie wlosy zostaly

a jak już się zdecyduje to pewnie będzie problem z zajściem w ciąże no i tak późny wiek to większe ryzyko chorego malucha

mgielka22 napisał:

Ja wlasnie ogarnelam chacjende bo moja przyjaciolka do mnei przyjezdza wykapalam sie i ogolilam chyba wszytsko co moglam tylko na glowie wlosy zostaly

Po co ty się tak dokładnie golisz dla przyjaciółki?

pati-m napisał:

slowiczek - co do granic pokoju to tak nie mieliśmy, ale ze swoją połową łóżka to było to samo

Ja wiem, że nie mam zamiaru odkładać decyzji na kiedyś, na później. Moja koleżanka ma 36 lat i nadal zastanawia się nad pierwszym dzieckiem. Bo jeszcze nie teraz, bo mamy wesele, bo chcemy jechać na wakacje, sylwestra itp. Zawsze nie pora.
Bratowa ma 1 synka, ma 9 lat i myśli nad drugim. Wg trochę długo bo będzie wieeeeelka różnica wieku jeśli się wogóle zdecyduje.

bo nie pragnie miec dziecka 36 latka chce jechac na wakacje hmmm
wakacje i święta z dziećmi ta sa prawdziwe wakacje i prawdziwe święta!

gosia2324 napisał:

pati-m napisał:

Bociany nadlatują

Gosia - W pierwszej chwili to pomyślałam o Tobie jak przeczytałam smsa

Pati, az sie zakrztusiłam


Ale emocjeeeee Marta ale Ci fajnie ....
Czuje że za tydzien Beti siknie

Gosia, czy Ty śledzisz moją @ ???

pati-m napisał:

mgielka22 napisał:

Ja wlasnie ogarnelam chacjende bo moja przyjaciolka do mnei przyjezdza wykapalam sie i ogolilam chyba wszytsko co moglam tylko na glowie wlosy zostaly

Po co ty się tak dokładnie golisz dla przyjaciółki?

hahahahaha PADŁAM

beti napisał:

gosia2324 napisał:

pati-m napisał:

Bociany nadlatują

Gosia - W pierwszej chwili to pomyślałam o Tobie jak przeczytałam smsa

Pati, az sie zakrztusiłam


Ale emocjeeeee Marta ale Ci fajnie ....
Czuje że za tydzien Beti siknie

Gosia, czy Ty śledzisz moją @ ???

cześć
ale wiadomości z rana!!!!!!!! Marta ja widzę na obu
widać, że i na forum wiosna zawitała
po cichu też zazdroszczę bo miałam nadzieję, że i ja w tym miesiącu będę testować ale co się odwlecze....
a u mnie dziś właśnie przyszła @, no ale takie atrakcje jak teraz mam plus leki to nie czas na ciążę, trzeba ja na chwilkę odłożyc.
Wczoraj zwijałam się na dywanie przez prawie 7 godzin!!! poprostu leżałam i wyłam!!! Dobrze, że M wróćił z pracy i przejął małolata bo nie miałam sił się nim zająć.
A dziś wstaliśmy o 5!!!!1 o 8 miałam już umyte gary, wysprzątaną kuchnię, wymyte podłogi, pościerane kurze. Zostało mi odkurzyć i umyć łazienkę ale to jak małolat wstanie ze spania, a na 13 lecę na seminarium i zakupy.

Nieeee Pati no co Tyyyy dla M jutro do Wrocka jade wiec musze wygladac a nie bluszcz na nogach