Wrzesień 2011 cz. 2

Natalko jesteś ślicznotką

Emi, jak ładnie widać Ci ząbki

Moje dziecko jeszcze też samo nie je tylko pije z kubeczka. Mi się wydaje, że jeszcze nie jest gotowa na jedzenie z łyżeczki samodzielnie.
Od kiedy same będziecie dawały maluchom jeść

Kiedy nauczy wkladac lyzke do buzi

Patrzcie co mnei czeka za 42 lata

Moja je chrupki, chlebek, banana sama. Ale tylko to, co bierze sama w rączkę i gryzie. Muszę dać jej jogurt i łyżeczkę na próbę

Witam sie...ja dzis zapieprz pelna para w truskawkach juz na dobre sie zaczely...teraz chiwla odpoczynku i czas na jedzenie

Fanka ale Dawidzio wcina notatki hehe moje ulubione zdjecie

Dla Dominiczka i Julci ciocia sle moc buziakow

Ewelina dzieki za link obejrzalam sobie

Nunka slodziaku baja taka fajna ze weszlas w telewizor ?

Slowiczku ale dawno Nati nie bylo ...jak jej wloski urosly...jest coraz sliczniejsza

Emilcia jaka slinka kapie sliczne oczka

Agusia ja dawalam ale jak codziennie dostala przez kilka dni to wysypalo jej plecki...mimo iz mamy swoje truskawy niepryskane wiec teraz ma przerwe

ja tez daje ogladac bajki zazwyczaj rano jak chce dospac albo wieczorem jak przygotowuje kapiel...no w drodze wyjatku jak musze cos waznego zrobic albo mala jest wyjatkowo marudna

jej ulubiona baja to myszka miki i teletubisie

Megi ja tez daje tylko samej jesc rzeczy ktore zlapie w raczke...bo manewrowac lyzka jeszcze nie potrafi

Hello

Julcia sto lat sto lat i duży buziak poleciał

Dziękujemy za życzenia

ale upał nawet myśleć się niechce

ale piekne zdjęcia....normalnie utwierdziłam się tylko, że wrześniowe dzieciaczki 2011 są wyjatkowe!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Witam

Julcia, Dominiś sto lat

Fanka dobrze, że Dawidkowi nic się nie stało. A Dawidek w basenie cudny

Nunka czytaj, czytaj

Natalka jakie zaciekawienie, co tam dają w tv

Emilka śmieszku

Ola jadła już truskawki, nic jej nie jest i uwielbia

Mgiełka na tych oddziałach co ja bywam to nie grożą wrzody od jedzenia w biegu, zgarbione plecy, kłopoty ze słuchem, zmarszczki od uśmiechania się, a i buty też zdarte nie są

Mała napisał:

Mgiełka na tych oddziałach co ja bywam to nie grożą wrzody od jedzenia w biegu, zgarbione plecy, kłopoty ze słuchem, zmarszczki od uśmiechania się, a i buty też zdarte nie są

Natalcia też je sama chlebek czy chrupki ale na razie wydaje mi się, że do łyżeczki jest jeszcze za mała...czasem mi wyrywa łyżeczkę ale myślę, że jeszcze poczekam trochę z nauką

ciekawe co tam u Gosi.........

Mnie sie wydaje, że to za wcześnie na naukę jedzenia łyżeczką.

Ciekawe co u Gosi


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ja to powinnam pojsc na karna zabe...bo zapomnialam zlozyc zyczonka Dominisiowi i Julci...alez ta ciocia i tesciowa niedobre Zdroweczka dla Was maluszki i usmiechu na kazdy dzien i cos jeszcze po cichu...prosze, pozwolcie rodzicom spac do woli

Ja tez nie pozwalam jeszcze Emi jesc samej...jest za malutka...wie, ze lyzeczka sluzy do jedzenia, ale i tez to zabawy..mozna ja rzucic na ziemie, wcisnac miskowi to tylka lub wymyslec cos nowego

Zrobilam dzis biszkopt z truskawkami i galaretka...i jest w lodowce Wczoraj umylam wszystkie okna a dzis wieszlama story...
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


A Emi kompletnie nie mogla zasnac...nie wiem o co cho....

Mala, ale to Kamis jutro konczy 5 lat? Faktycznie zlecialo, zlecialo...jak bylas w ciazy Olcia, to Kamilek mial troszke ponad 3 Mialas stresow i chyba nadal masz troche...a jak tam jego bioderka po operacji? Wiem, ze teraz jest gips, ale jak go sciagna to rehabilitacja pelna para sie zacznie?

No mam nadzieję, że w końcu z rehabilitacją ruszymy, bo po tamtym zabiegu na biodra tylko tydzień ćwiczył. Gips ma do 16.07, więc jeszcze trochę. Biodra nadal zwichnięte, tylko miał podcinane mięśnie, bo za mocno go trzymały i przyginały do podłogi, a teraz jest prościutki Stres to ja mam na drugie imię, niestety Już przywykłam do pewnych rzeczy, najbardziej burzą spokój i naszą rutynę niespodziewane szpitale, tak jak teraz

Agusia jak tam Twoja szczęka, przestało cię boleć?

Dziewczynki to nie tak ,że ja niepozwalem Emi oglądać tv- ja po prostu od razu mam przed oczami chrześniaka mojego M z otwartą buzią i cieknącą ślina gapiącego się w pudło.
Do tego ja jestem z Emi praktycznie całe dnie sama i mamy naprawdę dużo ciekawych zajęć np. ganianie Emki od psa i od królika i pilnowanie żeby nie wsadzała palcy do szczura do tego śpiewamy, tańczymy i wygłupiamy się, na tv najnormalniej nie mamy czasu- ale cały czas leci u nas muzyczka
Jak byłam w ciązy to nie mogłam żyć bez tv a teraz najnormalniej się odzwyczaiłam.
Włączam czasami disney junior - jak już zupełnie nic nie pomaga- ale to ją najwyżej na trzy minuty zajmie.Na gapienie się w pudło będzie jeszcze miała czas i cieszę się,że jak jesteśmy u kogoś i tam tv gra to ona najnormalniej nie zwarca na niego uwagi....


To się rozpisałam.


Mała wcale Ci się nie dziwię

U nas tv leci prawie cały dzień (w Tv mam też radio), głównie dla hałasu, coby dzieci się do ciszy nie przyzwyczaiły, ale Ola goni i wcale nie zwraca uwagi.

Mala, od soboty nie musze zazywac srodkow przeciwbolowych w koncu nic nie boli...oczywiscie stosuje antybiotyk i masc solcoseryl...najgorsza ta masc...mala popierdulka tubeczka a kosztuje 32zl

U mnie tez czasem leci tv albo radio...tv jak cosik czasem zdarza mi sie kawalek obejrzec, ale Emi bardziej zwraca uwage na zabawki...badz jak potrzebuje cos zrobic a dziecie przeszkadza, wowczas mini mini..i to wybrane bajki musza byc

Mała, czas goni jak szalony.....

mnie jakaś alergia znowu dopada, oczy swędzą mnie niemiłosiernie