MAMUSIE PAŹDZIERNIKOWE 2011

Moni190 o to, ze Anulka napisala o Emilce ktora nie siada sama i chyba nie stoi, ze niby robia z opoznieniem. Moja Emila tez nie siada (ale siedzi samodzielnie) i nie stoi i z tym bylysmy tydzien temu skierowane do lekarza. Tam 2 lekarzy mnie uspokoilo, ze dziecko ma czas w 2 polroczu na rozwijanie dolnych partii ciala i ok 9 miesiaca zaczyna samo siadac (tak tez mam w tabelach i ksiazkach o rozwoju) i ze bardziej by sie martwila jakby dziecko juz stalo bo to moze (ale nie musi) swiadczyc o duzym napieciu miesniowym i wlasnie problemach... Tak mowily 2 lekarki i masazysta z rehabilitantem.
Poprostu chcialam uspokoic bo nie dawno sama bylam przerazona, a nie wiem skad moda i ogromna radosc matek jak ich 3 czy 6 miesieczne dzieci stoja i chodza... Dla mnie to paranoja tak wszystko przyspieszaja na sile...

No wiesz mój syn juz stoi ale ja np.nic mu nie przyspieszałam sam stanął i zaczyna tuptać.Więc nie wiem ja w ogóle sie nie martwie i nie widze żadnego problemu z napięciem.
Mój brat biegał juz jak miał 9 miesięcy ja 10 u nas to normalne

AJJ TAM SPOKOJNIE MOJA JULCIA SAMA NIE STOI JEST SZTYWNA ALE TRZEBA JA TRZYMAC SIEDZI SZTYWNO ALE SZCZERZE NAWET CHWILI NIE WYSIEDZI JAK JA POSADZE TO CHWILKA I JUZ LAPIE SIE MNIE ZEBY JA POSTAWIC BYLISMY U LEKARZA<NA BILANSIE > I MOWI ZE JEST WSZYSTKO OK JEDNE JUZ RACZKUJA PODNOSZA SIE SAME A INNE NIE DZISIAJ SIE NIE PODNOSI A ZA DZIEN LUB DWA MOZE BYC INACZEJ WIEC NIE MA CO SIE MARTWIC A MAMUSIA TAKIM JAK MONI190 TYLKO POZAZDROSCIC TAKIEGO SILNEGO SZKRABKA )

Dobry wieczór drogiew mamusie
Żeby tradycji stało się zadość jestem- raz na ruski rok ale za to z mega postem
Bardzo się cieszę, że Wasze Maluszki się tak pięknie rozwijają
A u nas... ahhh...
Jutro Chrzciny... a my nie mamy na mleko dla dziecka... próbowałam trochę obciąć koszta i upiec coś sama, ale oczywiście talent kulinarny to ja mam po ojcu-mechaniku samochodowym i spaliłam ciasto :/
Kasiula mamy taki sam problem, wyskoczyły nam takie liszaje, zaczło się na pupie, przeszło na plecki, a potem na buzie i rączki. Pani doktor zdiagnozowała AZS (bez oglądania dziecka, ale to inna historia) no i szukamy czegoś co uczula... w tej chwili jakby znowu nic go nie uczulało.
Kupiłam mu oilatum (w sumie stwierdziłam, że należy mu się z samego faktu bycia niemowlęciem ) no i nie potrafię znaleźć nic co go uczula, po białkach (krowim, jajka itp.) nic, po jakiś innych koncepcjach nic...
Nie wiem, może jakieś jednorazowe te liszaje albo coś akurat pyliło i go uczulało, nie wiem...
Aaa... w ogóle chodzę ostatnio jakaś przybita... zmieniłam pracę, teraz pracuję od 18 do 2 rano (tak mi najłatwiej znaleźć kogoś do dziecka) i może zmęczenie daje się we znaki...
Zazdroszczę Wam też, że maluchy się tak pięknie i szybko rozwijają...
U nas nie ma ani pół zęba jeszcze (chociaż mam nadzieję, że ten okres co teraz przechodzi to ząckowanie właśnie bo zaraz oszalejemy wszyscy w domu...), nie sylabizuje (ani ma, da, ta, ba... nic). Jesteśmy an etapie AAaaaaa i eeeee, ewentualnie jjjaaaa...
Takie najnowsze z naszych osiągnięć to kulanie się z pleców na brzuch... i sztywno siedzi już przez większość czasu (jak się zmęczy siedzeniem to składa się jak chińskie "rz", jak jego ojciec po 0,7 )
Stara się pełzać, znaczy się nos w materac i heja odpycha się nogami... oj, kawał drogi potrafi przepełznąć w ten sposób Aha, no i jeszcze czasem zdarza mu się obrócić na brzuchu dookoła własnej osi, ale to musi być wyjątkowo zdesperowany. I rzuca w koty zabawkami Muszę chronić moje maleńkie wredne stworzenia już przed mym synem
Wasze dzieciaki też pokazują język?? Kuba nagminnie... robi też taką dzwną minkę, jak wściekły buldog, marszczy nos, przymyka powieki i tak sapie przez ten nos.
No i obowiązkowo rzuca głową jakby pokazywał "nie"...
W linku, który podesłała bodajże mamakuby o bujaniu właśnie było napisane, że to dobrze, że dziecko tak robi (rzuca główką) bo stymuluje... zapomniałam co to było, w każdym bądź razie coś tam stymuluje...

Rozmawiałam z lekarką na ten temat, że Kuba się specjalnie z niczym nie śpieszy ale ta mnie uspokaja, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie a i nasze "ciążowe" przeżycia też działały na niekorzyść... ale zapenia, że się doczekam i wtedy będę sobie w brodę pluła, że zazdrościłam tym, których dzieciaczki szybciej zaczęły śmigać

Pozdrawiam cieplutko, uciekam spać, bo jutro wielki dzień
Obiecuję, że ponownie odezwę się za jakiś czas nie tak długi... a tak na poprawę humoru wrzucam łobuza z kociakiem aż mi szkoda tych kotów jak On zacznie chodzić

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Witajcie dziewczyny
wpadłam na chwilkę, tylko się przywitać.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Życzę miłej niedzieli, p

Hej!
mamakuby
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

darkdream89 wymiatasz z tym zdjęciem Kubuś jest świetny
kasiulaaa77 tak jak mówisz każde dziecko inaczej.Ale Magda ma tez racje niektórzy mają rzeczywiście dziwne ciśnienie żeby dziecko szybko sadzać np.
Ja sie nie przejmuje tak fakt jest silny.Powiem wam że ostatnio gadałam ze znajomą i się b.zdziwiła i powiedziała ze nie powinien jeszcze stac bo kręgosłup i dziecko powinno sie sadzacjak najwięcej.Dla mnie głupota bo jak mam go przywiązać no co mam zrobić że on staje czuje sie na siłach i stoi.Wczoraj sąsiadka zdziwiona ze ma 8 miesiecy i zebów nie ma,oj to nie dobrze no kur...wiecie co najlepiej to się słuchać ale swojej mamy która nas wychowala i wie najlepiej-bynajmniej w moim przypadku.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Ale się rozpisałam
Trzymajcie się, miłej niedzieli

Moni190 julka tez tak nozki zadziera nawet w lozeczku spi smiesznie ale skoro jej tak wygodnie to niech sobie spi u nas tez zabkow nie ma ale u mnie w rodzinie pozno zabkowali mojej siostry dzieci mialy po10miesiecy wszystko w swoim czasie ojj tak ludzie wiedza wszystko najlepiej hmm niektore idiotyczne rady to poprostu masakra my wiemy jakie jest nasze dziecko co lubi a czego nie nawet jesli innym wydaje sie to dziwne wiec niech spadaja ;P

Moni190 szczerze mówiąc to ja nie dawkowałam jakoś Igusiowi jogurtu, kiedyś mąż dał mu trochę monte od siebie, a później ja dałam mu prawie całego tego małego danonka. I jak mu nic nie było to później dawałam mu raz na jakiś czas. Teraz daje mu jogurty z bobowity po 6m.
Jeśli chodzi o sytuację w windzie, którą opisałaś i osoby, które mają swoje opinie na temat wychowywania "cudzych" dzieci to niech lepiej zajmą się swoimi, bo czasem widzą błędy wychowawcze u innych, podczas gdy swoimi dziećmi się źle zajmują. Mnie też bardzo wkurza jak ktoś narzuca mi jak mam opiekować się Igusiem. Może nie mam doświadczenie, bo to moje pierwsze dziecko, ale przecież żadna matka nie chce zrobić swojemu dziecku krzywdy. A poza tym tyle już się zajmujemy swoimi dziećmi i wszystko jest ok, więc chyba mamy o tym jakieś pojecie.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

kasiulaaa77 na jakim bilansie byłaś, na zwykłej wizycie czy to jakiś obowiązkowy bilans, bo ja mam iść z małym dopiero jak skończy rok na szczepienie.

Darkdream witaj, dawno Cię nie było, daj znać jak chrzest Kubusia. Mój Igorek strasznie płakał na chrzcie.
Igorek nie pokazuje języka, ale macha główką jakby robił nie, tak jak Twój Kuba. Iguś najczęściej tak robi jak zasypia.
A Kubuś śliczny chłopczyk, fajnie się bawi kocurkiem. Czasem Wam podglądam na facebooku

Mamokuby współczuje takiego zachowania męża, ale oni chyba naprawdę są z innej gliny. Mój też czasem ma takie odbicia, a czasem jest po prostu wspaniały, jak go zaleci. Raz tak, a raz tak. Dziś np. wstał o siódmej wstawił rosół, a wczoraj wieczorem posprzątał mi kuchnię. Ostatnio nawet mniej się kłócimy. Myślę, że to m.in. dlatego, że Iguś jest grzeczniejszy i ja mam więcej czasu na wszystko. Bo wtedy Iguś marudził, ja musiałam zajmować się dzieckiem i ogarnąć dom, a czasem nie dawałam ze wszystkim rady. A teraz Iguś bawi się lub zwiedza wszystko, a ja mam więcej czasu. No i pracę mgr już prawie skończyłam więc nie jestem taka zdenerwowana, bo wcześniej ciągle myślałam, czy dam radę czy nie. Wisiało to nade mną. Ale teraz już jestem spokojna.

Dzisiejsza nocka była nawet ok, trzy pobudki, wstaliśmy o 7.

Uciekam, koniec marudzenia, mam nadzieję, że nie za bardzo namieszałam i się doczytacie.

Dobrej nocki

Dobry

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Kubuś śpi, uciekam do sprzątania po weekendzie

Moni najlepiej olewać takich ludzi co wtrącają się komuś w wychowywanie dzieci, i w moim przypadku tak jest, że najlepiej to słuchać rad swojej mamy, w końcu nie jedno dziecko wychowała I jak do tej pory żadna jej rada mnie nie zawiodła.

Pa

ona19 bylam na bilansie od6do 7miesiaca ale tu jest inaczej niz w Pl wiec nie patrz na to teraz idziemy w 10mies
moja tesciowa jak byla u mnie to na glowe dostawalam julka lezy na macie a ta ja na rece julka sie przekreca na brzuch a ta ja odkreca masakra i mo0wi ze nachodzi sie jeszcze jaki bedzie starsza klade ja spac bo oczy trze a ta do niej ojj julka ty chcesz sie bawic a mama spac ci karze masakra CHYBA WIEM KIEDY JEST SPIACA wychowuje ja sama przez 7 mies a teraz ktos mi sie wcina :/dobrze ze juz pojechala

kasiulaaa77 wiem co przeżywałaś z teściową, moja robi dokładnie tak samo. Jak Iguś jest śpiący ona się z nim bawi, a ja wiem, że jak zaczyna być śpiący to muszę go szybko położyć, bo później będzie płakał i prawie zawsze tak jest. Bawi się z nim dopóki dziecko nie jest mega śpiące...

A moja teściowa w ogóle się nie wtrąca z czego jestem bardzo szczęśliwa

MamaKuby super zdjęcie Chrzest się w miarę udał, szybka kawa, ciasteczko i do dom wszyscy
Wrzucam Kubę, który stwierdził, że kocyk to zdecydowanie za mała powierzchnia

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

I tu macie dziewczyny racje,zajmujemy sie juz tyle naszymi dziecmi i krzywdy im nie zrobiłysmy.I my najlepiej jako mamy znamy swoje dzieci.
mamakuby super że wszystko sie udało.My mamy w sobotę
Nie licze na nic wielkiego bo kasy brak,ale mi wystarczy mile spedzony czas we trójkę
Ja nie muszę sie przejmować tesciową bo nie rozmawiamy ze sobą i jest mi z tym .... a tak pewnie by wciskała swój nos tam gdzie nie trzeba.
Nie no nasze dzieciaki maja coraz lepsze pomysły

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.