- Posty: 2162
- Otrzymane podziękowania: 13
- /
- /
- /
- /
- Przepisy na różne nie tylko ciążowe zachcianki :)
Przepisy na różne nie tylko ciążowe zachcianki :)
- Asik
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Szczęśliwa :D




Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- martucha
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Asik
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Szczęśliwa :D
- Posty: 2162
- Otrzymane podziękowania: 13
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- angellika1
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- 08.08.2011 cud narodzin
- Posty: 1457
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Asik
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Szczęśliwa :D
- Posty: 2162
- Otrzymane podziękowania: 13
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Emme
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 6719
- Otrzymane podziękowania: 1

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- martucha
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Mirella
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Klaudia - najcudniejsze dziecię na świecie
- Posty: 7015
- Otrzymane podziękowania: 72

przepisy są bardziej śmieszne niż cokolwiek, aczkolwiek dania wychodzą pychotkowate

pół kostki drożdzy, teoretycznie powinno się rozmieszać z łyżką cukru, lyżka mąki i łyżka mleka, ale ja jakoś więcej na oko daję, i czekam aż wyrośnie, żeby nie zmarnować reszty gdyby drożdze były do kitu, jak wyrośnie to rozpuszczam pół kostki margaryny, a do robota sypię na oko 1/3 torebki mąki, tak z pól szklank cukru i mleka tyle samo, jedno żóltko, chociaż teoretycznie powinno być więcej na tyle mąki, ale jakoś daję jedno, i to miksuję, potem dodaję drożdże wyrośnięte, i miksuję, na koniec margarynę i tez miksuję. I teraz uważaj, ciasto musi wyjść elastyczne gładkie, i odchodzące od wszystkiego, to znaczy jak mi się zrobi z niego kula w robocie, a ścianki i środek są czyste, to znaczy że się udało, jak mam breję to dodaję mąkę, małe ilości, i dalej miksuję, aż się zrobi ta kula, jak widzę ze się robi to palcem sprawdzam czy dobre, dobre jest jak dotykam i wydaje mi sie że ciasto mi się do palca przylepi a się nie przylepia. Gdzieś za czwartym razem załapałam ile czego i jak ma to wyglądać. Potem odrywam małe kawałki, naprawdę małe, takie żeby tylko łyżkę marmolady zawinąć (marmolady nie dżemu) układam w brytfance i czekam aż wyrosną, mieści mi się osiem malutkich, jak wyrosną to się stykają bokami, wtedy smaruję białkiem (powinno się żółtkiem teoretycznie ale ja zużywam to białko co mi zostaje) i posypuję cukrem i ładuję do pieca. U mnie się pieką pól godziny, czasem dłuzej, u Ciebie będzie szybciej, z tego co pamięŧam jakieś 20 minut, pilnuj bo to się szybko piecze i szybko spala. Piec ustaw na średnią moc.
jak coś z tego zrozumiałaś to do dzieła

O ile pamiętam to oryginalny przepis szedł tak:
40 dkg mąki
4 dkg drożdży
3/4 szklanki wody - może być pól na pół z mlekiem
łyżka oleju
odrobina cukru
kminiek lub gałka
U mnie to idzie jakoś tak:
kubek mąki, bo kubek większy niż szklanka, ćwierć kostki drożdży, wody bez mleka coś między 3/8 a 1/4 szklanki, zależy jak mi się naleje, z mlekiem sobie głowy nie zawracam, raz zrobiłam ale mi się nie podobało, oleju i tak daję łyżkę albo i więcej, to znaczy leję z butelki na oko, ale to gdzieś tyle wychodzi, o cukrze na ogól zapominam, jak pamiętam to dosłownie tyle ile się w palce weźmie, a kminku ani gałki nie mam, to solę i pieprzę i też jest dobrze.
Wrzucam to wszystko do robota i zasada taka jak przy drożdżówkach, jak się zrobi kula znaczy że wyrobione, jak się lepi do palców to lekko posypuję mąką i dalej się kręci, ma być jak plastelina, sprężyste i na palcach nie zostawać. Twardsze niż na drożdźówki wychodzi.
Potem to wałkuję, tak na pól do centymetra, polewam cieniutko olejem brytfankę, wkładam ciasto do brytfanki i stawiam w cieplym miejscu żeby trochę podrosło, jak nie mam ciepłego miejsca to wkładam do otwartego pieca, i jak podrośnie to zamykam piec.
Piekę jakieś pięć do dziesięciu minut, raczej bliżej dziesięciu, potem obkładam czym tam mam akurat obłożyć i piekę aż się ser rozpuści. W przepisie było żeby najpierw podpiec, potem obłożyć, i piec jeszcze pół godziny, ale nigdy tak długo nie piekłam a i tak czasem się za mocno spiekło. Jak obłożysz surowe to nie wyrośnie bo w ciasto pójdą soki czy co tam kładziesz mokrego, i zakalec wychodzi, sprawdziłam

A, i to jest porcja na półtorej osoby, jak się uprę to zjadam sama, czasem ćwiartka na póżniej zostaje, jak jemy z męzem to już mało żeby się najeść, chyba że jako zakąska. ale to wychodzi prawie cała brytfanka, myślę ze na pełną byłoby z półtorej szklanki mąki, szklanki, nie kubka

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Asik
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Szczęśliwa :D
- Posty: 2162
- Otrzymane podziękowania: 13


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Pippin
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 609
- Otrzymane podziękowania: 0

potrzebujemy ciasto jak na naleśniki tyle tylko ze nie na słodko i do tego mrożony szpinak i ser w plasterkach najlepiej hohland

pieczemy nalesniki szpinak rozmrażamy z masełkiem można dodać śmietany łyżkę przyprawić jak kto woli i tak na gotowy świeży gorący naleśnik na 1/4 nakładamy szpinak i na to plasterek sera i składamy na pół i jeszcze raz na pół


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosiaczek31
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 581
- Otrzymane podziękowania: 0

kotlet.tv/cytryniak-najlepsza-babka-cytr...page-1#comment-21997
Trochę zmodyfikowałam. Dałam skórkę z 2 cytryn i do ciasta dodałam sok z 1,5 cytryny. Jeżeli ktoś nie lubi słodkich ciast to można dać mniej cukru niż w przepisie.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Asik
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Szczęśliwa :D
- Posty: 2162
- Otrzymane podziękowania: 13
1 k margaryny
4 jajka ( rozdzielone)
3 łyzki wody
3 łyżki kakao
1,5 szkl cukru
1,5 szkl mąki
1 łyżeczka pr do pieczenia
zapach rumowy
Margaryne ,wodę,cukier,kakao rozpuścić. przestudzic i dodać żółtka, zapach rumowy, mąkę wymieszaną z pr do piecz,wymieszać a potem dodac ubitą pianę z białek i delikatnie wymieszać i wlac na blachę
Ser:
2 jaja ( rozdzielone)
2 kostki sera
0,5 szkl cukru
10 dkg margaryny
0,5 łyżki budyniu
żółtka z margaryną , cukrem i cukrem wanilinowym i budyniem zmiksować. ser zmielic i dodac do masy + ubitą piane z białek
Rzucać na ciasto jak sie chce




Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Hania
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Szczęśliwa mama;d
- Posty: 615
- Otrzymane podziękowania: 0
MURZYNEK Z SEREM
1 k margaryny
4 jajka ( rozdzielone)
3 łyzki wody
3 łyżki kakao
1,5 szkl cukru
1,5 szkl mąki
1 łyżeczka pr do pieczenia
zapach rumowy
Margaryne ,wodę,cukier,kakao rozpuścić. przestudzic i dodać żółtka, zapach rumowy, mąkę wymieszaną z pr do piecz,wymieszać a potem dodac ubitą pianę z białek i delikatnie wymieszać i wlac na blachę
Ser:
2 jaja ( rozdzielone)
2 kostki sera
0,5 szkl cukru
10 dkg margaryny
0,5 łyżki budyniu
żółtka z margaryną , cukrem i cukrem wanilinowym i budyniem zmiksować. ser zmielic i dodac do masy + ubitą piane z białek
Rzucać na ciasto jak sie chce![]()
upiec i zajadać
![]()
Hejka:)
Asikowe ciasto rewelacyjne! polecam:)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.