Witam, mam 21 lat tabletki antykoncepcyjne microgynom 21 przyjmowalam jakies 7 lat.W Grudniu 2013r odstawilam tabletki ze wzgledu na to ze czesto zdarzalo mi sie w ostatnim czasie zapominac o ich przyjeciu przez co tez potrafilam dostac okres w polowie opakowania bo zapomnialam wziasc np 2 lub 3 tabletek confused Moj ginekolog stwierdzil ze to jest wina stersu zwiazanym z przeprowadzka za granice, rozpoczecie nowej pracy.Moj okres stawal sie bardzo skapy dlatego tez stwierdzilam ze najlepiej bedzie gdy je odstawie wkoncu juz tyle lat je przyjmowalam.Z moim chlopakiem zabezpieczalismy sie prezerwatywa chociaz nie zawsze, stwierdzilismy ze co ma byc to bedzie jestesmy ze soba juz 7 lat wiec tragedi by nie bylo. Moj problem polega na tym, ze 7.12.13 dostalam okres z odstawienia po 29 dniach dostalam okres 5.01.14 czyli prawie tak jak powinnam dostac, pozniej dostalam okres 6.02. czyli po 32 dniach, okres w pierwszym dniu byl bardzo bolesny niewiwiem czy to moze miec jakies znaczenie.Dzisiaj jestem w 45 dniu cyklu. Boli mnie co jakis czas podbrzusze jak na okres ale niestety nic sie nie dzieje, bola mnie sutki ( co jest dosc dziwne bo nigdy mnie nie bolaly same sutki : ) i plecy (chociaz plecy bola mnie prawie przez caly czas z roznym nasileniem ),co jakis czas jest mi nie dobrze szczegolnie gdy leze ale nie wymiotowalam, sluz mam bialy, metny, lepki.Zrobilam test ciazowy w 36 dniu cyklu po poludniu, poziej w 40 dniu tez po poludniu i wczoraj w 43 dniu cyklu rano, wszystkie testy byly negatywne.Nie moge juz tego zwalic na stres bo stresu za bardzo niemam, prace tez spokojna.Niewiem co sie dzieje frown .Wizyte u lekarza mam dopiero 29.04. a do tego czasu chyba zwariuje : Niewiem czy takie spoznienie jest normalne czy powinnam zaczac sie martwic.Prosze o odpowiedz.
