Mamusie luty 2013 !

To prawda, Adaś słodki i jaką ma ciemną karnację Będzie chyba bardzo przystojnym brunetem

Pati, ładne z Was rodzeństo

Wkleję Wam jeszcze 7 dobrych nawyków, które prowadzą do lepszego samopoczucia, na które natrafiłam przeglądając stronę Zwierciadła (wydają mi się bardzo mądre ) i idę na mały spacerek do Rossmana, bo wczoraj zwyciężył leniuszek i się w końcu nie wybrałam.

1. Nawyk odczuwania własnego znaczenia. Świadomość, że nikt nie jest taki, jak ty i to jest dobre. Że jesteś unikalna taka, jaka jesteś, przynosi niezwykłą ulgę i daje prztyczek w nos krytykowi wewnętrznemu.

2. Nawyk dostrzegania zwykłej doskonałości. Kiedy przestaniesz narzekać i marudzić, przekonasz się, że wszystko co się dzieje, jest perfekcyjne. Wszystko jest w porządku, bo istnieje jakiś większy plan niż twoje lęki.

3. Nawyk bycia obecnym w tej chwili, która jest. Masz być jedynie lustrem teraz. Masz przed sobą kubek z parującą herbatą i nic więcej się nie liczy. A najmniej gadający umysł.

4. Nawyk dokonywania świadomych wyborów. Nawet, gdy stoisz na czerwonym świetle, stój świadomie. Sięgasz po pączka, wiedz co robisz. Całujesz się właśnie z tym mężczyzną, ok, to twój wybór. Weź odpowiedzialność za swoje czyny, słowa, myśli, uczucia.

5. Nawyk samoakceptacji. Jesteś doskonała taka, jaka jesteś. To nie przeszkadza ciągle odkrywać siebie na nowo. Porzuć obsesyjną chęć zmieniania się, a zmiana sama się wydarzy. W kierunku prawdy.

6. Nawyk niepewności. Nie mów słów: wszystko, nic, bardzo. Nie ograniczaj się, nie zamykaj się. Gdy będziesz już wiedziała wszystko, umrzesz.

7. Nawyk wybaczania i współczucia. Dzięki nim uzyskasz wewnętrzną wolność od gniewu, urazy, nienawiści, wszelkiego emocjonalnego bólu.

Witajcie
Mnie wczoraj wreszcie doszła ta morfologia i trochę mi spadła hemoglobina, ale w sumie ok.

Wczoraj pisałyście o farbowaniu włosów. Mi trochę marzą się pasemka, ale z drugiej strony w ciąży bardzo poprawiły mi się włosy, mniej się przetłuszczają i są mocniejsze, aż szkoda niszczyć

Co do zaparć to ja polecam czopki glicerynowe, podobno dobre jest też siemię o którym pisała princess, ale ja po nim od razu wymiotuję. Ten śluzowy smak jest dla mnie nie do przejścia.

Kasiu - widzę że trochę załapałaś doła. może jakiś dobry film na poprawę humoru?
Honka - super maluszek
drzyzgunia - dobrze że ciśnienie się unormowało
Pati - śliczne zdjęcia

Jakieś wieści od Satine?
Powodzenia dla dziewczyn, które mają dziś wizyty

Witam.
Honka cudny ten twój maluszek.
Drzyzgunia trzymaj się i życzę aby wszystko się unormowało.
Pati fajne dzieciaczki.
Pliszka z tego co piszesz masz fajną rodzinę i teściowa 100% zrozumie. . Z resztą wycofanie wniosku o urlop to przecież żaden problem.
Ja zostaję w Pl. Za granicę fajnie pojechać na wakacje, zwiedzać i relaksować się. Walka o byt to już zupełnie inna sprawa. Za granicą też jest ciężko. Nie wszystko co jest dostępne dla obywatela danego kraju będzie osiągalne dla cudzoziemca.
Ola ja też właśnie siedziałam ciągle na stronie luxmedu w oczekiwaniu na wyniki posiewów. GBS ujemny ale niestety bakteria, na którą brałam już 2 antybiotyki nadal siedzi ale teraz już pojedyncze sztuki.
Dziś już dwa razy podczas ruchów małej poczułam takie szarpaniny na szwie, że aż podskoczyłam z bólu. Dobrze, że mam dziś usg to mi sprawdzi lekarz czy przypadkiem nie trzeba go już zdjąć.

Princes Szok! jak narazie sei z tym nei spotkalam ,najbardziej mnie wkuza jak ktos kto przyjechal do obcego kraju wielce zgrywa niemca i nawed z toba po polsku nie bedzie rozmawial bo co to on nie jest wielki niemiec .Princess mam siemie ale w ziarenkach brzydzi mnie to i jak sie tego napilam to mi stalo w gardle przez kilka godzin narazie olej pomaga tylko mi po nim niedobrze ale do zniesiecnia
Domi M ma obywatelstwo niemieckie inaczej by mnei tez tu nei bylo bo sie zastanawialam i tez mialam stracha jechac ale ze wzgledu na dzieci decyzja padla.Jak juz pisalam Narazie nie zaluje.
hOKA SLICZNY maluszek ja sie mojego juz nei umie doczekac ale duzo nei zostalo

Moja noc nei za ciekawa obudzilam sie nad ranem i nie umialam zasnac potem maly sie obudzil dalam mu mleko i jakos do 8 jeszcze przespalam czasami spie jak dziecko a niektore noce sa takei niespokojne . Snil mi sie moj kochany dziadzio i nei umialam uwirzyc ze to on bylo takie realne

Justyna jeśli siemię Ci nie pasuje to spróbuj wypić z rana na czczo kubek czarnej herbaty, musi być gorąca. Mnie po tym zaraz wiezie na kibel

Jeeeej .. nic dzisiaj nie robię, siedzę sobie na kanapie a jak tylko wstanę to brzuch jak skała i ciśnie do dołu
a te dołeczki pod brzuchem koło kości biodrowych to już bolą masakrycznie, jutro na wizycie Igor pewnie będzie już ładnie ponad 3 kilo ważył

Patii fajne te Twoje rodzynki
tym całym M się nie przejmuj i teraz nie dawaj za wygraną, nie poddawaj się bo on wcześniej czy później z wielką skruchą się odezwie .. bądź nieugięta !

Ja siemię takie mielone zalewam sobie ciepłym mlekiem i jest pycha Mam takie o smaku wiśniowym, smakuje jak kaszka na mleku

Wróciłam z zakupów taka zasapana i zmęczona jakbym zdobyła Rysy Przy każdym kroku czułam ukłucia w bodbrzuszu Chyba już będę siedzieć w domu Myślałam, ze taki krótki spacerek dobrze mi zrobi, ale widzę, że nie bardzo

Dzięki :* No no hehe moje chłopaki fajne i księżniczka Tylko ten większy to ancymonek taki denerwujący, ale dzisiaj to już milusi jaki, bo mu internet na kompie zakładałam, bo nikt nie umie

Dominia no ja cały czas nieugięta hehe on jeszcze zatęskni, bo za dobrze ze mną miał

U mnie ze śluzem takie brązowawe nitki są, to chyba ten czop powoli odchodzić zaczyna, jak myślicie.? A i nie mam paciorkowca

No ja też się zmachałam tym spacerkiem i zakupami.. Dziś obiad pod znakiem pieczarek, zupa pieczarkowa i krokiety z pieczarkami
Przed chwilą oglądałam "Życie przed oczami" i oczywiście bez łez się nie obyło. A film dobry.

Dominia też mam jutro wizytę

Cześć dziewczynki,
Ja jakoś dotarłam do domu po wizycie. Ledwo już wlazłam na to moje 3 piętro.

Na wizycie ok, jestem pozamykana na cztery spusty także Lolkowi się nie śpieszy specjalnie już miałam nadzieję że coś się szykuje i za jakieś 2 tygodnie urodzę a tu nic a nic ale może to dobrze, niech posiedzi ile chce, chociaż mamusi już ciężko
Gin dał mi skierowanie na badania przed porodem, znowu HIV, HCV, standardowo krew+mocz, przeciwciała i paciorkowiec. Dzidzi nie podglądaliśmy niestety
Pytałam z ciekawości o te zatrucia ciążowe i rzucawkę. Powiedział że w swojej karierze wiele razy widział tą rzucawkę ale mówi że nie spotkał się jeszcze z przypadkiem śmierci z tego powodu lub jakiś groźniejszych komplikacji.

Chomiczka - to wizyta się udała
Sylwia - to jutro trzymamy kciuki za Ciebie. A wiesz czy będziesz miała USG?

Chomiczka dobrze, że podwozie trzyma przestanie jak tylko przyjdzie TEN moment

Sylwia już nie mogę się doczekać tej wizyty zobaczymy co tam się 'sypie' w szyjce i podglądniemy mojego urwiska możliwe, że już niewiele zostało i następnym razem podglądnę go na swoich rękach <3

I dzisiaj wylączyli tą głupią subskrypcję czy jakoś tak i forum chodzi jak masełko

Chomiczka to dobre wieści, szkoda, że nie podglądałaś Olka, ja już swojego Marcysia nie zobaczę, aż do porodu, ale to już niedługo

Dominia - mi się wydawało że Ty dopiero co byłaś po wizycie, ale pewnie coś pokręciłam
Mi też dzisiaj forum lepiej działa.

Dzyzgunia dbaj o siebie bedzie dobrze

Pati fajne chlopaki

Chomiczka super ze wszystko ok

Co do naszego kraju to mam go totalnier dosc....mowilam ze siwce sie na czerowo w sytemie.M byl w zusie..dali mu karteczke ze wszyscy jestesmy ubezp.wiec jak ja dzis bylam na hematologii to on pojechal wyjasnic do nfzu.a tam Pani mowi ze syn i on ok ale ze ja niemam ubez od stycznia 2010..wiec pojechalismu do zusu a tam po dlugich oczekiwaniach weszli w system i sie okazalo ze jak bylam fikcyjnie zarejestrowana w 2009 to moj M powinien byl jako wlascieciel formy mnie wykreslic ze swojego ubezp bo mialam dwa,potem bezrobocie a potem moim zdaniem M mnie wpisal pod siebie ale oni nie maja takiego druku wiec od 2010 widnialam bez ubezp.no teraz jetsem ubezp bo ciaza.a fikcyjne zatrudnienie bylo po to zeby zdobyc dla syna miejsce w przedszkolu.bo mamy z M slub...jakbym byla samotna matka to by bylo bez problemu.ale ze zachcialo nam sie slubu wiec lipa.musialo dwoje rodzicow pracowac by dziecko dostalo sie do przedszkola.noi dzis po dlugim oczekiwaniu w zusiue wypelnilam 4 drugi ze niby moj M mnie wpisuje wypisuje wpisuje i wypisuje...i teraz potrwa to 4tyg.bo dzis jeden druk...musi minac tydz...ona za tydz wklepie druigi itd...poprostu obled.gdyby nie Ewus to okazaloby sie to za kilka lat ze ja nieubezpieczona.a ja bym niewiedziala.ech
Co do hematologa to dostalam wytyczne.moge rodzic w innym szpitalu ale ona mowi ze raczej mnie odesla na klinike.ze lepeij rodzic nat,ze ryzyko wystapienia krowtolu u dzuecka jest nikle nawet jesliby miala niskie plytki.ze i tak przy moim porodzie bedzie zespol lek wiec w razie komplikacji bedzie cesarka z uspieniem calkowitym.w chwili przyjecia do sszpitala maja sprawdzic plytki.jak bedzie powyzej 50tys to nic nie musza szykowac jak ponizej musza mi cos tam podac.noi w razie krwotoku maja mi przetoczyc plytki jak to nie pomoze dac cos tam a jak niezadziala to 3 kroplowy jeszcze z czyms innym.noi 6-12mies po porodzie mam isc do hematologa.beda badac czy maloplytkowosc wrodzona czy to aby nie kolejna choroba autoimmunolog jak ta tarczycy.noi zaaznaczyla ze dziecko 3dno po porodzie tez ma miec kontrole plytek...to tak w skrocie...ide sprzatac po obiedzie

Honka sliczny synus...cudowny