Mamusie luty 2013 !

Jadzia ale Hubi jest śliczny a ten jego uśmiech!!! napatrzeć się nie można. Bardzo się cieszę, że jesteś szczęśliwa i jeszcze bardziej nie mogę sie doczekać kiedy będę miała swojego synka przy sobie

a rozstępy? nie ma co się przejmować bo są wazniejsze sparwy a przede wszystkim cudowny Skarb

To bardzo miło, że koledzy Radka tak się zachowali

Dziękuję za życzenia

Jadzia piekny Hubercik <3 :*:* nie moge sie na niego napatrzec :* po porodzie wogole nie widac, ze byl wyciagniety przed chwilka z brzuszka tak sie ciesze, ze jestes szczesliwa ! :*
Jak Bartuś ? Zakochany w braciszku ?
Rozstepy .. Ehh ciezki temat, miejmy nadzieje, ze szybko zmienia kolor i nie bedzie ich tak widac duzo wiekszy trzeba kupic ten cyckonosz ? Bo juz nie wiem jaki kupic a pewnie tez mi rozwali piersi
Koledzy Radka super sie zachowali musi ich zaprosic na jakies pepkowe

Ja już po wizycie. Wszystko ok. Mała posiedzi w brzuszku do terminu Następną wizytę mam za tydzień w czwartek z dokładnym mierzeniem dzidzi. Dzisiaj jej nie mierzyliśmy, bo skoro nie śpieszno jej na świat, to po co ją męczyć.
Dobrej nocy

Przez kilka dni nie czytałam na bieżąco i staram się nadrobić

Dominia pisałaś, że Twoja siostra ma bierzmowanie w maju i może być problem aby była chrzestną. Pati dobrze Ci napisała. Jest ktoś taki jak Świadek chrztu i osoba taka po bierzmowaniu daje zaświadczenie i wpisywana jest w księgę jako Chrzestna. chrzestny. Chrzestny mojego chrzesniaka tez nie mial bierzmowania i podczas chrztu to ja szłam ze świecą aby ją odpalić bo on nie mógł - taka była różnica. Także na spokojnie porozmawiaj z księdzem a na pewno uda się załatwić wszytsko pomyślnie

Hubcio jest mega!!!!

dziekujemy w imieniu Hubcia i juz nie mozemy sie doczekac,zeby zobaczyc kolegow i kolezanki z forum
Dominia co do cyckonosza to ja powinnam kupic 10 rozmiarow wiekszy! nie wiem jak z twoim biustem bedzie...ale na pewno bedzie duzo wiekszy jak sie rozpocznie produkcja
Bartek szczesliwy...ale nie chcemy na razie zeby za czesto z Hubertem przebywal bo w szkole ma 2 kolegow przeziebionych wiec na wszelki wypadek wolimy go trzymac z daleka...ale on i tak ma swoje zajecia ..wiesz jak to jest...nastolatek ale byl w szoku jak wracal ze szkoly w piatek i Radek mu powiedzial,ze Hubus jest juz na swiecie i jak przyjecha do szpitala to tez byl zszokowany,ze taki sliczny jest i mieciutki

poczytalam troche o cesarce w znieczuleniu ogolnym i masakra...gadam do Toski ze jesli sie obrocila to musi sie przekreic spowrotem...mam nadzieje ze jest grzeczna dziewczynka i ze lezy glowa w dol..

Jadzia ale on slodziutki...z tym cumelkiem to bym go schrupala..przesliczny.A koledzy z pracy Radka zachowali sie naprawde superowo...

Martynka w szpitalu zaczal sie okresowy bol brzucha ktory sie nasilal..ja bylam w szpitalu od 6 rano...chyba od 9-10lazilam po porodowce...po 11 bol brzucha ustal...rozwarcie niepostepowalo..wiec zaczeli dawac oksytocyne..niepamietam ile tego dali ale o 12 bole zaczely sie na nowo..tzn nie czulam bolu brzucha tylko krzyzowe...niesamowite parcie na odbyt jakby mi sie chcialo k...i wlaly mi do tylka iles wody...i spacerowalam..jak lapal skurcz bo mega bolal kregoslup a ja pytalam kiedy zacznie bolec brzuch...kolo 14 kazaly mi sie polozyc na lozku..i to byla tragedia bo jak chodzilam to przy skurczu stawalam i oddychalam i bylo ok...a jak lezalam i to jeszcze na boku mi kazaly zeby ktg bylo podlaczone to byla masakra jak lapal skurcz..kregoslup mi rozrywalo...ciocia wychodzila do domu o 14 bo byla u mnie na porodowce to jej mowily polozne ze jeszcze wiele godzin...jak to uslyszlam to myslalam ze padne...o 15,30 syn sie urodzil...naszczescie..hehe...cos tak jak mowilam kiedys owiniety byl pepowina na maxa i parlam parlam i nic...i 3 lekarzy go wypychalo..naciskali brzuch od gory...i jak lozysko sie oderwalo to wtedy wyszedl...pamietam powolne bicie serduszka na ktg..panike ze niech go wyiagja szybko bo sie udusi...ta pediatre co nawet nie wiedziala jak brzuch ucisnac...i mlodego lekarza ktory wpadl jako 3 i uniosl brzuch do gory i nacisnal...no a potem szycie..bolalo szycie ale czlowiek juz jest myslami gdzies indziej...juz patrzysz na bok co robia z dzidzusiem..juz chcesz by CI go dali...wiec to juz niewzne..

Jadzia ale Hubuń jest przecudowny po prostu No i fajny prezent od kolegów Radka Kurde normalnie tak cieszę się z Twojego szczęścia, że już masz Hubusia przy sobie, on wygląda tak ślicznie jeju zachwycać się tylko można Niedługo i my będziemy tulić nasze skarbki No to Bartek miał niespodziankę po szkole fajną

Ola no to dobrze, że z malutką ok

Martyna no tak pisałam właśnie ale chyba to przeoczono Bo mojego braciszka chrzcili tak i brat taty potem donosił właśnie te zaświadczenie, że był bierzmowany i nie było żadnego problemu

Kasia kurde Ty to masz przeżycia...

kasia to faktycznie mialaś przezycia... dzielna z Ciebie kobieta

jadzia Hubuś cudo ciesze sie że jesteś szczęśliwa

Wszystkie piękne brzuszki

Dziewczyny czop w cale nie musi odejść wcześniej,mojej mamie odszedł podczas parcia za każdym razem(3 porody} więc nie ma reguły.

Boli mnie ucho,pewnie to od gardła,brzuch mam podobno nisko,noże w kroczu coraz gorsze, biodra też bolą jak ... stopy tak spuchnięte że kozaki już nie wchodzą,no i waże 70kg +18kg rano wyglądam jak godzilla czekam na luty

Patii ja tez oddawałam krew i w maju ode mnie nie chcieli, bo za mało hemoglobiny i dałam taka stara legitymację do wymiany, to może jutro pojadę wcześniej do miasta i podjadę na krwiodawstwo odebrać przed ginem, bo blisko będę miała.
Sylwia dzięki.
Vini zapraszamy częściej, bo jakoś Cię bardzo bardzo mało...Może akurat Zuzia poczeka na tatę:)i wyjdzie w weekend:)
Martyna wszystkiego najlepszego!
Princess napisz coś więcej co tam u Ciebie? gdzie ta wenę zgubiłaś?
Jadzia bo się zakochamy wszystkie:) Śliczny ten Twój Hubercik. Super, że tak ładnie odkrywasz macierzyństwo na nowo:)ciężko oczy oderwać

Martyna dziekuje za info. Czyli jezeli bedzie juz miala bierzmowanie i zaniesie ten papierek to staje sie oficjalnym chrzestnym ?

Jadzia ciesze sie ogromnie ! Pokazywalam zdjecia Hubunia M to chyba troszke pozazdroscil pewnie juz by chcial tulic swojego

Kasia jak cukry ? Radzisz sobie ? Ja jutro mam diabetologa..

Kasiu a to wypychanie i naciskanie na brzuch to dlatego, że Kacperek był owinięty pępowiną? czy takie naciskanie na brzuch jest niebezpieczne dla dziecka?

Michasia dziękuję

Mojej mamie 'skakali' po brzuchu i przy mnie i przy Oli.. A czemu tak to nie wiem

Dominia tak, najpierw będzie wpisana jako świadek chrztu a jak doniesie zaświadczenie to będzie adnotacja, że jest matką chrzestną.