Mamy Kwietniowe 2013

Dzień dobry

Pierwszy raz od niepamiętnych czasów wieczorem było tu tak aktywnie

Z tym cc , to każda kobieta odczuwa inaczej dolegliwości , zależy od progu bólu i przebiegu operacji . Ale tak samo jest z naturalnym porodem . Jedne mówią , ze to była pestka , a dla innych trauma na całe życie . Ile mam tyle opinii i tyle samo zwolenników co przeciwników , tak jak z porodem naturalnym Tyle , ze nie ma się co oszukiwac ....cesarka to poważna operacja brzucha , a nie zabeg kosmetyczny .
Ja miałam 2 razy cc i za każdym było zupełnie inaczej , inaczej się goiło,inaczej bolało, inaczej dochodziłam do pełnej sprawności i inaczej teraz rana wygląda . Nie bede się tu rozpisywała w szczegółach , bo nie ma sensu .
Trzeba się psychicznie nastawić , ze każda ciąża może sie skończyć cc i być dobrej myśli .
Co by sie nie działo i jak nei zakończył by sie poród , najważniejsze sa zdrowe Maluchy , a my tak czy inaczej poradzimy sobie z ewentualnymi dolegliwościami

Miłego poranka

Dzien dobry

Co do porodu to rodzilam dwa razy naturalnie raz ze znieczuleniem. Teraz tez chce naturalnie i nie wyobrazam sobie cc. Co do pekniecia to sie nie boje bo polozna nacina krocze jak trzeba i to nic nie boli. Oczywiscie nie jestem taka odwazna i pamietam jak porod naturalny boli wiec dlatego odrazu bede miala znieczulenie

cc to nie koniec świata . Czasami inaczej się nie da, i nie ma tu znaczenia czy sobie to wyobrażamy czy nie
Tak jak np w moim przypadku. Czy chcę czy nie chce mam cc i koniec .

Agi wiadomo ze jak trzeba to trzeba.
Chodzi mi o to ze ja jestem nastawiona na porod rodzinny.

Tak jak Kasia napisala wczesniej ze nie wyobraza sobie rodzic naturalnie. Twierdzi tak pewnie dlatego bo nie miala innego porodu niz cc. A ja nie wyobrazam sobie wlasnie rodzic przez cc.
Dla mnie porod naturalny jest bardzo wazny.

Dzień dobry.

Kaikai ja w pierwszej ciąży nastawiona byłam na naturalny. Ale po 16h od odejścia wód nie miałam rozwarcia nawet na pół palca. Dostałam kroplówki, zastrzyki, czopki i nic nie pomagało. Więc po 16h męczenia zrobili mi c.c i się okazało że.w.ostatniej.chwili bo łożysko już w 3/4 było odklejone. Kilka minut później i nie wiadomo co.by.było

Nie ukrywam że bałam się rodZić s.n. Mam w rodzinie.dużo.kobiet i większość nie ma miłych wspomnień. M.in ciocia której właśnie nie zdążyli naciac krocza i pękła jej szyjka. Była szyta przez dwie godziny a ból i dyskomfort odczuwa do dziś mimo że.to już 24 lata minęło.

Dlatego ja nie.wyobrażam sobie inaczej bo nie.chciałabym przechodzić przez to samo. Pamiętam jak strasznie bałam się o Mateuszka.kiedy powiedzieli że zdążyli w.ostatniej chwili bo łożysko już prawie odpadło. I najgorsze w tym wszystkim było to że mogłam go przytulić dopiero po dwóch dniach. Wcześniej widziałam go może.dwie minuty. To była.dla mnie najgorsza.trauma.

Kasia rozumiem cie wiadomo tu nie ameryka i wybierac nie mozna.
Ja tez sie boje roznych komplikacji i wrazie czego nawet nie bede sie zastanawiac jakby potrzebne bylo cc.
Zdrowie nasze i dzieci jest najwazniejsze.

Ale wlasnie, te wspomnienia z dzieciatkiem po porodzie sa bezcenne a po cc zabieraja dziecko. Ja pamietam jak mi Ole w drugiej dobie zabrali na naswietlania jak mi ciezko bylo bez niej.

dzien doberek.

ja rodzilam sn,bez znieczulenia. mialam bole krzyzowe. peklam,nacinali mnie. polog wspominam okropnie.

ale teraz tez bede probowac naturalnie:-)

Mi.go zabrali ze względu na te komplikacje bo generalnie to zaraz po jeśli jest się w stanie to.dają dzieci, a jeśli nie to jak zejdzie znieczulenie.

Dave napisał:

dzien doberek.

ja rodzilam sn,bez znieczulenia. mialam bole krzyzowe. peklam,nacinali mnie. polog wspominam okropnie.

ale teraz tez bede probowac naturalnie:-)

Dave - w jednym zdaniu zawarłaś wszystkie minusy sn

heri-no tak strescilam to:-) ale taka prawda.

Dave dopisz nas do tabelki 24.4.2013 imię narazie Jaś albo Julek ale pewnie jeszcze sie ze 100 razy zmieni
Miłego dnia, ja dalej chora walcze z zarazkami

Super pomysł z tą listą
Prosze o dopisanie:
Agat -22.04.2013, córeczka Alicja

Jeżeli chodzi o porody to nie przeżyłam jeszcze zadnego, więc nie wiem co z czym się je, ale nastawiam się na s.n. Jeżeli okaże się, że będzie konieczna cesarka to bez mrugnięcia okiem się zgodzę, ale mam nadzieję, że czeka mnie poród naturalny bez komplikacji

Mi przy pierwszej cesarce , po 21 godz porodu naturalnego zrobili CC w ostatniej chwili . Uśpili mnie całkiem , bo już nie było na nic czasu . Urodziłam o 19:15 , obudziłam się dopiero po 20-stej,bo coś było nie tak . Z tych względów Paulinke dostałam dopiero rano i juz byla ze mna cały czas .

Z kolei przy Amelce wszystko bylo zaplanowane , bez komplikacji , znieczulenie w kręgosłup i dostałam Amelke od razu na piersi . Leżała chwilę , oczywiście ją trzymali , bo przez te wkłucia nie miałam jak .Zabrali ja tylko do mierzenia , warzenia i zaraz ją nam oddali .Przewieźli mnie na salę pooperacyjną i tam razem z Mezem i Amelką sobie leżałam . Była ze mną nieprzerwanie cały czas . Jedynie na badania ja zabrali , ale to było 5 minut .