Mamusie MAJ 2013

jak gotujesz np rosół i wrzucisz mięso do zimnej wody wtedy bulion nabiera smaku. jak do gorącej zrobią się szumowiny ale mieso można pźniej wykorzystać bo jest soczyste itp. Warzywa dorzuca si na samym końcu na krótko.


to tak apropos pytania jak gotować mięso i warzywa

ja nie gotuje Klaudii wiec nie pomoge

ale melduje ze mamy pierwszego zabka prawa dolna jedynka tyle tylko ze Klaudia ma 37,1 nie chce pic mleka i tylko raaaaczki bo inaczej placz jak dlugo u was trwalo po wyjciu zabka marudzenie?

Ja obecnie jestem u mamy i moja mama gotuje Mksowi obiadki, ale od jutro zaczynam ja ... z czego zauważyłam, wszystko gotuje na mięsie, wsadzając produkty do zimnej wody ... gotuje tak długo, aż woda trochę wyparuje, miksuje a mały wcina lepiej niż dania słoiczkowe ... przed wczoraj jadł koperkową na indyczku, a że zostało mi jeszcze pół piersi zamrożonej, więc jutro indyczek z ryżem, marchewką i kalafiorem z łyżeczką masełka

Gartulację dla kolejnego zębatego maluszka Haha my nadal jesteśmy dziąślaki

pauluska, mięso do zimnej a warzywa do gotującej
A propos diet i alergenow....banany, niestety.....mogą uczulać wiec ja bym nie dawala
Poza tym owoce typu maliny , porzeczki, dzika róza i winogrona-mogą uczulać

Znam dziecko ktore silnie reaguje na ....MARCHEWKĘ! , nie moze jej jesć i koniec
Więc z tymi alergiami to jedna wielka niewiadoma, no masakra, zanim sie dojdzie co uczula konkretne dziecko

Aaa, no i seler, zauwazcie ze na skladzie zupek z Bobovity seler jest napisany pogrubioną czcionką....bo wlasnie jest alergenem

Królik i kurczak załatwiony tzn dostęp do nich Warzywa ziemniaki, marchew, pietruszka, cukinia będą jutro no i kilka dni na mleku aby alergia się uspokoiła i będziemy gotować.

Moje dziecko na dobre dobiera się do szuflad (mamy takie nisko że tylko ręce wyciągnie) i rozbraja matę ahh Urwis że szok

Sevilla indyka w sklepie kupiłaś czy jak ? Bo piersi z kurczaka to nafaszerowane chyba, ciekawe jak z indykiem bo do tego dostępu raczej nie będę miała.

Daarikaa gratuluję ząbka u nas raczej bezobjawowo, marudna była Iga tego dnia jak taka ranka była i ząb się wyżynał dałam jej dawkę ibum i widać pomogło (żele w ogóle się u nas nie sprawdziły) a później już ok tak się bałam ząbkowania a u nas nic strasznego, ale koleżanka całe noce nie spała jej synek tak płakał nawet czopek i syropy nie pomagały.

Ciężki temat z tymi alergiami... ja nie mogę sobie już teraz pozwolić na wyeliminowanie wszystkiego i samo moje mleko, bo niestety nie będę mieć na tyle pokarmu.
MM też nie podam, bo nie ma pewności, że to nie skaza białkowa.
Suzi zdaję sobie sprawę, że tak naprawdę to wszystko może go uczulać.Tylko dojść teraz co to ciężko. Tym bardziej, że to dziadostwo nie znika...

O rany ale macie dziewczyny z tymi alergiami

Daarikaa gratulacje pierwszego zębuszka

Chyba zacznę zapisywać te wasze uwagi odnośnie gotowania zupek, chociaż mam mamę na miejscu to zawsze mogę spytać, a jak widzę, różnie się u Was gotuje. Moja mama np. oddzielnie gotowała mięso i warzywa, więc ja też tak będę robić.

Moniak wiem, że masz teraz inne rzeczy na głowie, ale może wybrałaś już jakieś sanki? Bo moi rodzice powiedzieli, że kupią Zuzce na gwiazdkę, tylko musze jakieś wybrać.

Też gdzie nie czytam to oddzielnie się gotuje warzywa oddzielnie mięso więc ja tak będę robiła i obiadki na 3 dni. Myślę że to raz dwa się będzie robiło jestem bardzo napalona na gotowanie hahah. Dziewczyny te które gotują podaje któraś indyka ?

Pauluska powiem Ci, że mnie też coraz bardziej kręci to gotowanie a jak mała będzie jadła takie moje obiadki to już w ogóle będzie super no i zawsze taniej trochę wyjdzie...

Pauluska śmiało możesz podać indyka, one są bezpieczne bo nie są faszerowane hormonami i innym dziadostwem, gdyż ich organizm jest bardzo delikatny i by sobie nie poradził. Na kury sklepowe trzeba uważać bo one są karmione j.w

A mięso zawsze zalewam zimną wodą a i tak podczas gotowania wychodzi syf. Prawdziwe książki kucharskie zalecają dwa razy zagotować mięso, wylać wodę i znowu.

Hej:)

A my walczymy z okroooopnym katarem, temperatury brak, humor Jasia ok ale ten katar... no i uspakaja sie od calgelu wiec to chyba zeby.. juz nie wiem, nasmarowalam go mascia majerankowa, frida walcze choc ciezko i krople donosa leza gotowe w razie czego. Ech Maly tak ciezko spal w nocy, 1 plakal i nie moglismy go uspokoic, mam nadzieje ze dzis bedzie lepiej:)

Co do zupek to gotuje z warzyw kupnych, ostatnio znalazlam mrozonki ekologiczne, ale ogolnie swierze warzywa. Tylko wiadomo ze to co teraz mozna grzes jeszcze wychowowac, a nie jakies cuda miesko gotuje oddzielnie bo grzes tak przeczytalam, ale nawet nie wiem dlaczego. Ech z tymi alergiami, wspolczuje....

A ja lece do synka bo poplakuje... nie wiem jeszcze jak mu pomoc...

Kasia jak już wcześniej pisałam , dlatego gotuje się mięsko osobno, ponieważ wytrącane są do wody toksyny, produkty przemiany materii itp

hejka...... ja gotuję warzywka tak: kroje w kawałki i zalewam zimną wodą żródlaną tak by tylko je zakryć im mniej wody tym lepiej bo dużo witamin zostaje w wywarze....najczęściej wkrajam 1 ziemniaczka 3 marchewki 1 pietruszkę no i jak już marcheweczka miękkawa dodaję kawałek cukini i troszkę brokuła do tego podczas gotowania już pod koniec 2 łyżeczki masełka po ugotowaniu blenduje i dodaję troszkę wywaru wychodzą mi warzywka na trzy dni jak ostygnie przekładam do plastikowych pojemniczków ....no a z mięskiem jeszcze nie robiłam bo raz miałam kuraka swojskiego ale coś się nie chciał ugotować do miękkości więc musiał być stary...mojej przyjaciółki tata ma króliki ale się rozchorowały i odradza no a z niewiadomego żródła nie kupię nigdy królika....za dużo się nasłuchałam i widziałam
jutro mąż mi upoluje kurczaka u rodziców

pokarze wam jak mniej więcej wygląda u nas gotowanie... a tak wygląda po zblędowaniu

Też mnie nakręcacie na gotowanie zupek dla Kubunia Hmmm może jednak szybciej zacznę? ale to raczej po szczepieniu

Ten mały brzdąc znów ostatnią drzemkę miał o 13 po kąpieli przy kaszce odleciał tak, że prawie pochrapywał i po 10 minutach spania już w łóżeczku wielce wyspany wstał i bawić się chce i dalej nie śpi tylko jęczy do smoczka w łóżeczku nie mam już siły go usypiać
ooo płacze

edit: śpi (nie zapeszając oczywiście )

hej dziewczyny!!

a ja jednak gotuję tak jak moje babcie i mamy czyli razem z mięskiem, jest młode i prosto od rodziców. Kubula je zupki na mięsie już miesiąc i jest ok. Żadnych alergii.


Od kilku dni jest cudny!! Cały czas powtarza bababababbaba i śmieje się całymi dniami, zero marudzenia i płaczu. Dziś wstał o 8