mamusie CZERWCOWE

Marta trzeba było fotki robić i nam pokazać Oj niewiele noworodków tak lubi macie szczęście

Rysa trzymam kciuki zeby było szybko i do wytrzymania. u mnie powoli skurcze sie wzmacniają jak to na noc mam nadzieję że wreszcie się rozkrece i nie będę musiała czekać na babla 2 tygodni tak jak poprzednio przy Szymku.

Agusia83 napisał:

a tak z innej beczki, nie bolą Was piersi? Ja od 4 miesiąca mam mleko, które wieczorem zeskrobuje...ale teraz to mnie cholernie bolą, dosłownie czuję jak mi mleko napływa..[/quote

Mnie tez ostatnio mocno pobolewaja może to oznaka zbliżającego się porodu.

Szósteczka, może, może
Coś czuję, że u Ciebie może sytuacja się rozkręcić w nocy...

Odnośnie diety przy karmieniu, to najpierw trzymałam dosyć rygorystyczną,,,zresztą mąż mi gotował...ziemniaczki, kurak i marchewka, buraczki itd...jadłam ciemny chleb z szynką drobiową...niestety sporo warzyw i owoców nie mogłam jeść...dobrze, że Emi urodziła się we wrześniu bo mogłam najeść się truskawek, malin, czereśni...itd...
Z owoców można banany i jabłka...w ogóle kompot z jabłek jest wskazany na laktację...tak więc często też jadłam ryż z jabłkami...
a póżniej pomału wprowadzałam do jadłospisu inne produkty,,,

Rysa to fajnie ze sie rozkreca...spokojnie,wszystko bedzie dobrze,daz rade ,trzymam kciuki zeby poszlo szybko i bez wiekszych boli

Co do piersi to ja nie czuje bolu ani zeby mi tam cos naplywalo...pewnie jeszcze troche bede musiala poczekac do porodu

Szosteczka moze i u ciebie zacznie sie akcja porodowa

Ale się dziewuszki rozpisały ładnie!

Rysa kochana nie ma powodu do płaczu, take it easy Wszystko przecież jest dobrze! Trzymam kciuki, żebyś się z Filipem rozkręciła, trzymaj się I nie zapomnij nam pisać na bieżąco

Ja jutro rano lecę na KTG bo mężuś sobie wziął wolne na tę okazję

A skurcze mi jakoś też nie mijają, jednak wiem, ze to jeszcze nie to... Za mało boli chyba :/ Ale zobaczymy jutro rano w szpitalu co powiedzą, pewnie mnie odeślą do domu i urodzę za 2 tygodnie... No tak cyz siak rano chyba na kompa nie będę wchodzić, tylko zjemy śniadanko i pojedziemy od razu wiec dam znać jak wrócę Cyba, ze zacznę rodzić w nocy haha ale na to nie liczę

Kupiłam właśnie ostatnie rzeczy na allegro - termometr bezdotykowy i podgrzewacz ze sterylizatorem w jednym Już teraz to tylko witaminki dla Gabi, ale to pewnie dostaniemy jakąś receptę wychodząc ze szpitala.

Lecimy spać może mężuś da się jeszcze dziś wykorzystać Dobranoc

O 2:20 przyszedl na świat Filipek Rysy.3315g i 53cm szczescia.

Kochana,ogromne gratulacje

To Filipek rozpoczął czerwiec

P.S. czuje parcie czerwca na mój mózg

Rysa - GRATULACJE!!!!!!!!

Kochane czyli Wasz miesiąc rozpoczęty. Trzymam kciuki za szybkie i lekkie akcje porodowe, zdrowe i śilne dzieciaczki

Aj Rysa to świetnie, a tak sie balaś. Martus miałaś racje, szybko poszlo. Gratuluje i czekamy na pokaz zdjeciowy malego Filipka.

No i mamy pierwszego czerwcowego kawalera. Teraz tak dla rownowagi powinna pojawic sie dzewczynka

Mamy juz Bartusia i Lenkę. Filipka i... no wlasnie Wisnia, Ikunia ktora oddaje swoją córę jako panne dla Filipka


ABRA i SZÓSTECZKA pochwalcie sie jeszcze raz na kiedy macie termin porodu i imiona waszych pociech, bo na liscie czerwcowek c=was nie ma a chce wstawic taka robacza by Hania jak wroci miala latwiej w uzupełnieniu naszej glownej tabeli.

witajcie!

Marta jeszcze raz gratuluje!!!

Powiem Wam że po tych ciśnieniowych tabletkach odsypiam całą nieprzespaną ciążę.Niestety ostatnimi czasy mam koszmary, ale już wyczaiłam że zdenerwowana jak budzę się po koszmarze wcale nie mam wysokiego ciśnienia

Wczoraj musiałam wyjść na zakupy bo w lodówce świeciła pustka a do tego padł nam odkurzacz. tyle się nachodziłam no i wreszcie
uraczył mnie jakiś ciążowy ból plecy myślałam, że mi odpadną. na szczęście po tych wędrówkach ciśnienie było w normie, więc nie zapeszając może wszystko idzie ku dobremu

Wczoraj mojego marudę męża zaciągnełam do smyka po ostatnie zakupy- oczywiscie nic nie kupiliśmy...
Dziewczyny poradźcie czym będziecie przykrywac maluszki w wózku w ciepłe dni, bo te kocyki wszystkie takie mi za ciepłe jakieś....

Marta ile musiałaśzabrac pampersów do szpitala?? i ile wychodzi ci ich tak na dobę?

Życzę miłego dnia

Za godzinkę robie nalot na warzywniaka tak mam ochote na jakies dobre owoce:) wczoraj w realu nic świeżego nie było

Rysa gratuluje. Nawet nie wiesz jak sie ciesze ze Filipek jest juz z wami
Wszystkiego najlepszego dla was i mnustwo calusow przesylam

Rysa Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dzielna jestes!!!!

Kakaszka, Malutkamilka ja teraz nadrabiam to co lubię a czego nie będę mogła potem jeść czyli owocki, nowalijki, paprykę i smażone schabowe
Słyszałam ze potem dziecko ma problemy z żołądkiem i płacze a poza tym, tak jak ty Kakaszka chce schudnąć a podobno wtedy jest najlepszy na to czas i dobre wyniki się osiąga Ja mam zamiar schudnąć nawet to co nazbierałam przed ciążą.
Malutkamilka chociaż ja juz gotuję sama kilka lat to będę też uczyła się gotować, ale warzywka i zupki warzywne bo osobiście ich nienawidzę bleeee ale chciałabym, żeby moje dziecko je lubiło bo to witaminki na szczęście będzie miało wzór w tatusiu, który uwielbia takie rzeczy. Ja będę udawała, że już zjadłam po kryjomu w kuchni Tylko jak ja to spróbuje, czy trzeba doprawić
Malutkamilka od czego jest internet i nawet filmiki krok po kroku... ja do dziś ich używam Na szkole rodzenia mówili nam że wszystkie owoce dozwolone w czasie karmienia to te w dżemie Bardzo będe lubiła dżem w tym roku.No i mówili jeszcze że lody dozwolone sa bo sa robione z mleka w proszku. ale wszystko co z czekolada i kakao zabronione będę teśknic za czekoladkami.

Rysa ogromne gratulacje...duzo zdroweczka dla Was

Ja w nocy chyba nie moglam z wrazenia spac,tak sie zastanawialam czy Rysa juz urodzila ,poz atym strasznie mnie plecy znow zaczely bolec,masakra jakas,nie wiedzialam co ze soba zrobic,lazilam po mieszkaniu,az w koncu nasmarowalam je amolem to troche przestaly...skurcze tez mi dokuczaly i co chwile chodzilam na siku,meczaca to byla noc

Teraz czekamy na wiadomosci od Wisni z KTG-ma byc nastepna to moze sa juz jakies postepy

No ja mam nadzieje ze szybko mi pzreniosa internet na nowe mieszkanie to bede mogla poszperac i poszukac jakis ciekawych dan ktore moge zrobic by nie zaszkodzic dziecku, garnek do gotowania na parze nawet mam w zestawie garnkow ktore dostalam od mamy

a i tak mi sie wydaje ze jak wroce juz ze szpitala do domu to jak nie moja mama wpadnie i ugotuje mi zupki na kilka dni, albo przygotuje obiadki tylko do odgrzania to tesciowa wpadnie z obiadem w koncu to tylko trzy klatki dalej