Znieczulenie zewnatrzoponowe

dodam jeszcze ze bol w kregoslupie (miejsce wklucia). juz minelo tyle miesiecy a mnie czasami jeszcze pobolewa....

jestem juz prawie w 41 tygodniu ciąży, mam nadzieję, że nidługo urodzę wyczytałam ostatnio, że znieczulenia zewnątrzoponowego nie podaje się w wypadkustanu zapalnego w miejscu podania znieczulenia. mnie ciąża nie rozpieszczała i całe plecy mam "obsypane" trądzikiem. trochę ostatnio jakby mniej, ale jest. czy w związku z tym nie dostanę znieczulenia? proszę o w miarę szybka odpowiedź czas ucieka

dziewczyny bardzo mi pomoglyscie, teraz poczytalam sobie wasze wypowiedzi i wiem ze nie wezme znieczulenia, a przynajmiej bede sie starala nie brac!

Jutro mam wizyte z anestozjologiem wiec bedzie mi duzo latwiej rozmawiac na ten temat.

Ja niestety musialam przyjac to znieczulenie, choc bardzo tego nie chcialam... Mialam do wyboru znieczulenie, albo wyciaganie przez proznociag:/ Jednak lekarz zapewnial mnie, ze znieczulenie to nie ma wplywu na dziecko, gdyz nie przedostaje sie przez lozysko. Caly czas czulam nogi, aczkolwiek byly one zdretwiale (wszystko zalezy od dawki). Nic mnie nie bolalo- te wklocia w plecy moze pare dni, ale nie przeszkadzalo mi to w niczym- tylko czulam podczas mycia gabka. Pisze to dla dziewczyn, ktore beda postawione w takiej sytuacji jak ja- oby tak nie bylo oczywiscie!!!! Jeszcze raz powtarzam nie mialam zadnych skutkow ubocznych:)

Ja na amerykańskich programach discovery itp widziałam i słyszałam, że tam podają wszystkim.
U nas nie wiem jak w nturalnym w Holandi ale dają pewnie bez problemu jezeli nie zawsze bo tutaj maja podejscie - nie pozwalamy pacjętom cierpieć. Jeżeli nie jest to zwykle faszerowanie chemia tylko pomoc to zawsze.
A kasiora jak Cie tak boli w miejscu uklucia to pewnie troszku krzywo sie wbil ale niestety takie jest ryzyko znieczulenie i godzimy sie na to wraz z przyjmowaniem znieczulenia.
Ponoć można kogoś nawet 'uszkodzic' przez takie znieczulenie.....<?>

ja rozmawialm wczoraj z Anestozjolog, i bardzo mi polecala, sama ma dwoje dzieci i jezeli bedzie miec trzecie to i trzeci raz wzemie to znieczulenia.

Przy kazdym wbiciu igly w kregoslug zawsze jest ryzyko.

Postanowilam ze jak naprawde nie dam rady to poprosze o nie, jesczze przed wczoraj mowilam nigdy!!!

Nigdy nie mów nigdy

dokladnie

bede sie starac bez znieczulenia, ale teraz sie latwo mowi, okaze sie za kilka tygodni jak to bedzie wygladac

Słoneczko masz absolutną racje.

Nie ma co zgrywać z siebie kozaka, miednica się rozchodzi to są kości jak ma nas poród nie boleć...

Ja wiem, ze bede strasznie cierpiec i narzekac bo na mnie sie wszystko z tydz dwa dłużej goi i jakoś jestem czulsza na ból, przynajmniej tego typu który moge miec po cesarce czy szyciu po naturalym porodzie i mam lordoze wiec bóle kżyżowe będe miec takie że całe misto bedzie słyszało jak wyje wiec wezme znieczulenie jesli tylko zgodza się mi je podac.

Nie jestem kozak

a moze nawet sie nie obejrzysz i juz urodzisz, kto wie....

słoneczko - nie ważne

Właśnie przeczytałam że małe słyszą jak coś mówie od tego tyg
bo 19 mi leci

pewnie ze slysza, muzyka jest super dla dzieciaczkow

to co im teraz bedziesz puszczac pozniej jak beda slyszec a np plakac beda przestawac, one teraz zapamietuja to co ich spokaja albo co ich denerwuje

Dziewczyny nie pogniewajcie sie o to co teraz napisze.....
nie ma co zgrywac matki polki, że znieczulenie jest be i kazda dla dobra siebie i dziecka powinna rodzic w bólach i o zzo nawet nie pomysleć, prawda jest taka ze nasze mamy rodziły bez znieczulenia i w polsce od lat kobiety tak rodza co wcale nie znaczy ze ze znieczuleniem jest zle tylko nie ma pieniędzy i jak zwykle na cos w szpitalch brakuje, mają swoje limity i ograniczenia przez co zzo nie jest dostepne tak powszechnie jak w innych (bardziej rozwinietych pod tym wzgledem) krajach!!
Nie ma co sie oszukiwac w naszym kraju czasem nawet jesli chcesz zapłacic to nie dadza bo nie maja , no chyba ze w prywatnych klinikch, tam dzieciom nawet maskotki dają na wyjście

Znieczulenie zewnatrzoponowe ma swoje plusy i minusy jak wszystko, znieczulenie u dentysty zle podane powoduje kompliacje!
Oprócz tych wszystkich złych rzeczy o jakich pisały dziewczyny, powoduje ze macica nie kurczy sie tak gwałtownie przez co nie uciska na dziecko które nie rodzi sie niedotlenione jak to bywa przy porodzie na zywca, kobieta ma milsze wspomnienia z porodu niż ból i meczarnia do samego końca, jest bardziej wypoczeta i ma więcej siły by zając sie maluszkiem zaraz po porodzie! często znieczuenie działa do mometu szycia, wiec i to nie jest nieprzyjemne! Minusem jest to ze moze wydłuzyc akcje porodowa (spowolnic skurcze czego skutkiem jest dłuzszy czas oczekiwania na pełne rozwarcie)przez to z podaniem zzo czeka sie dość długo, min do 5cm rozwarcia, zaaplikowane w odpowiednich proporcjach nie powinno zakłucic skurczy partych!

a teraz jak było u mnie:
poród zaczął sie o 15
o 19 byłam w szpitalu
ok 24 5cm rozwarcia i zzo
tuz po podaniu kolejnego skurczu juz prawie nie czułam
akcja nieco sie spowolniła, o 3 nad ranem pełne rozwarcie
i parcie 30 min (nie wiem kto rodzi w 15 min?? i na dodatek pierwsze dziecko? przeciez to cięzka praca!)
czułam jak gówka mojego dziecka schodzi i napiera choć nie czułam skurczy (bólu)
poród wspominam miło
nastepnym razem równiz poprosze o zzo:)
Polecam

ps: minus - nogi jak z waty, trzeba zaczekac kilka godzin zeby wróciło do normy, al czas po porodzie i tak spedzamy w łuzku wiec taki mały minus

dobra dusza.
ja powiem tak. nie jestem matka polka a prawda jesttaka ze nawetlekarze mowia ze jak nie czujesz skurczy mozesz zacisnac dziecko w kanale rodnym i wtedy moze sie udusiac albo byc niedotlenione. moje kolezanka rodzila z zzo malo brakowalo a nie odratowali by dziecka. powod?otoz zaczela przec jak nie bylo skurczu i scisnela dziecko. jak kobieta czuje skurcze to wslucha sie w swoje cialo i wspolpracuje z nim. ja rodzilam prawie sama polozne tylko odebraly porod nie bylo zbyt wielkiej interwencji procz naciecia.

i mozna szybko urodzic. moje parte trwaly rowne 10 min tj 3 skurcze parte i maly byl na swiecie.

ja porod bez zzo bardzo dobrze wspominam. mialam ogromne wsparcie.

i jeszcze jedno ja nie mialam zzo i skurcze od pierwszego do ostatniego trwaly 10 godzin.a twoje jesli dobrze policzylam z zzo ok 17 godzin. wiec zzo wplywa tez spowalniajaco na akcje porodowa:)

ja polecam porod bez znieczulenia.da sie przezyc

sara pisałam ze akcja porodowa osłabła nieco po znieczuleniu

Jestesmy tutaj zeby wygłaszać własne zdanie a moje jest takie ze przypadki o których piszecie to skrajnosci, na całym swiecie kobiety rodzą z zzo i zadkie są przypadki komplikacji dla dziecka, moze ból głowy i bolacy krgosłup, z tym sie zgodze bo kobiecie ciezko wytrzymc w pozycji siedzacej skulonej na czas wkłucia, lecz gdyby ryzyko przewyzszało kozysci to mogłybysmy zapomniec o tym wspaniałaym wynalazkujakim jest znieczulenie zawnatrzponowe!!

Nie jestem broń Boze przeciwniczkom porodów naturalnych bez zzo ale jeśli ktos przy tym zniechęca druga osobe i opowiada o koplikacjach przy czym sam nie ma zieloego pojecia bo nie nie miał znieczulenia, w takiej syouacji musze sie odezwać

Moim zdaniem stwierdzenie ze poród "da sie przezyć" jest smieszne, bo oczywiście ze sie da, pytanie tylko czy po ludzku, o czym w polsce sie zapomina !!
ale to tylko moje zdanie