MAMUSIE LIPIEC 2012:)

Ja to mam jobla na punkcie kupowania ciuchów,ale właśni nie sobie tylko dzieciom i to nie ważne w jakim są wieku,ale przyznam,że takie małe są najfajniejsze-uwielbiam w nich przebierać.Moja mama zawsze mi mówi,że dziewczyny mają za duzo ciuchów,ale to jest silniejsze ode mnie.Co do butów dla nich mam tak samo.

Pozdrowienia dla śpiących... jest 2:18 a mój mężu tak się uparł na to swoje chrapanie że nie mogę go uspokoić... zaparzyłam meliskę i mam nadzieję, że pomoże mi zasnąć No to słodkich snów dla Was i waszych maluszków

necik napisał:

Pozdrowienia dla śpiących... jest 2:18 a mój mężu tak się uparł na to swoje chrapanie że nie mogę go uspokoić... zaparzyłam meliskę i mam nadzieję, że pomoże mi zasnąć No to słodkich snów dla Was i waszych maluszków

Necik, mam nadzieję,że właśnie teraz odsypiasz)

Cześć mamuśki
Witam Was po weekendzie
Necik
necik napisał:

Pozdrowienia dla śpiących... jest 2:18 a mój mężu tak się uparł na to swoje chrapanie że nie mogę go uspokoić

Przeżyłam to samo, tylko melisy nie miałam

Kamyczka – cieszę się, że dzidzia zdrowa, prędzej czy później ujawni swoją płeć a mówiłaś ginowi o tych bólach z prawej strony?

Olga – gratulacje dla córci , a młodsza jak się miewa? Też wczoraj musiałam wypić 2 szkl. pepsi

Majówka – mojego męża też wszyscy namawiają, ale ja go bronię, bo rozumiem, że niekoniecznie odnajdzie się w tej sytuacji.

Bidol – widzę, że grzecznie leżałaś w weekend, brawo! Wczoraj oglądałam łóżeczka turystyczne na żywo, sporo modeli było i stwierdziłam, że na razie kupię jednak normalne.

Idę dziś do lekarza, hurra obejrzymy malucha i może, może ujawni się...

anszka napisał:

Kamyczka – cieszę się, że dzidzia zdrowa, prędzej czy później ujawni swoją płeć a mówiłaś ginowi o tych bólach z prawej strony?

Idę dziś do lekarza, hurra obejrzymy malucha i może, może ujawni się...

Anszka, macica się powiększa stąd bóle, bo wszystko jest ok, więc niepotrzebnie panikuję.Daj znać po wizycie,powodzenia!

Do lekarza idę dopiero na 18, więc muszę się uzbroić w cierpliwość
Pierwszy raz zabieram męża

A wczoraj byliśmy w sklepie dla dzidziołków i oglądaliśmy różne "potrzebne" rzeczy. Zdecydowaliśmy, że kupimy wózek x-lander xa. Musiałam hamować męża, że jeszcze czas, bo gotów był już zamawiać
Ostatecznie i tak nic nie kupiłam, nawet bodziaków, bo stwierdziłam, że najpierw przygotuję pokoik dla dzidka.

Kamyczka - też mam takie bóle i też najczęściej z prawej strony.

anszka napisał:

Kamyczka - też mam takie bóle i też najczęściej z prawej strony.

Anszka, więc nie mamy co się martwic) My też z mężem już oglądaliśmy łóżeczka i wózki, ale za wcześnie jeszcze na kupno.X-landery są fajne)

No pewnie, że za wcześnie, ale mój mąż to wielki planista i uważa, że powoli tę wyprawkę trzeba kompletować, a ja wciąż się boję, że coś może się stać, więc oglądamy i podejmujemy decyzje (mąż zadowolony), a kupimy później (spokój dla mnie )

Z wózków podoba nam się też mutsy (kuzynka ma i poleca), ale sporo waży z czterema pompowanymi kołami

Witajcie Dziewczynki
Jakoś udało mi się w końcu zasnąć ale było ciężko za to mój mąż był bardzo rozbawiony moimi nocnymi spacerkami po domu Niedawno wstałam i mam wrażenie, że uciekła mi już połowa dnia i jeszcze jak na złość nie mogę iść pod prysznic bo nie mamy wody jakoś ciężko zapowiada sie dla mnie ten dzień
Wiecie, ja tez mam bóle ale z lewej strony... widać, że szykujemy miejsce dla naszych maluchów...
Anszka - powodzenia u lekarza, mam nadzieję, że uda Wam sie poznać płeć dziecka... a co byście chcieli, chłopca czy dziewczynkę?

necik napisała:
Anszka - powodzenia u lekarza, mam nadzieję, że uda Wam sie poznać płeć dziecka... a co byście chcieli, chłopca czy dziewczynkę?[/quote]

U męża w rodzinie rządzą chłopcy, więc tak już sobie tego chłopca wkręciłam, że będę zaskoczona, jeśli będzie dziewczynka (oczywiście nie miałabym nic przeciwko temu)

Nawet wczoraj, jak rozmawialiśmy o kolorze wózka, to mąż mówi, że chciałby niebieski, a ja na to: "a jak następna będzie dziewczynka?". On patrzy na mnie i pyta, skąd wiem, że teraz to nie jest dziewczynka? No nie wiem, heheh

necik napisał:

Pozdrowienia dla śpiących... jest 2:18 a mój mężu tak się uparł na to swoje chrapanie że nie mogę go uspokoić... zaparzyłam meliskę i mam nadzieję, że pomoże mi zasnąć No to słodkich snów dla Was i waszych maluszków

hahahaha
Necik - ale cierpliwa jesteś ja mojego Jędrulę to z łokcia traktuję

Anszka- a czemu??? co to za zmiana z tym łóżeczkiem??? a i życzę aby na wizycie dzidzia dała z siebie wszystko i wszystko ok było

ja też do 10.00 odsypiałam bo w nocy dzidek nie dawał mi spać tylko brykał po brzuszku

anszka napisał:

Z wózków podoba nam się też mutsy (kuzynka ma i poleca), ale sporo waży z czterema pompowanymi kołami

Anszka, ja tez bym chciała z pompowanymi kołami,a że mieszkamy na drugim piętrze,to nie będzie lekko...

Kamyczka - generalnie wszystkie wózki z pompowanymi kołami do najlżejszych nie należą, więc popracujemy nad mięśniami rąk

Bidol - na mojego łokieć już ostatnio nie działa, kładę mu poduszkę na głowie, wtedy się budzi i na 5 min. spokój
A te łóżeczka jakieś takie bardzo ortalionowe mi się wydają, tak dużo materiału, nawet jak jest ta siatka, tak dużo wszystkiego, że dziecka nie widać, hmm... chyba nie umiem tego wytłumaczyć

Ale tak a propos łóżeczek, to mam kolejne pytanie do doświadczonych mamusiek, czym przykrywałyście maluszki na początku, bo gdzieś czytałam, że kołderka nie jest wskazana i zgłupiałam.

A mnie się ostatnio śniło, że dzidek mnie kopał i to tak mocno, że było widać nóżkę, tak jak na awatarze Olgi, który kiedyś miała

anszka napisał:

Kamyczka - generalnie wszystkie wózki z pompowanymi kołami do najlżejszych nie należą, więc popracujemy nad mięśniami rąk

Anszka, to będziemy miały mięśnie jak Madonna lub Kinga Rusin))) Heheh

A dziewuszki, jak to jest u Was z wagą?Moja stoi w miejscu,co nastręcza mi myśl,że jest z nią coś nie w porządku.A jak jest u Was?

czesc dziewczyny,

Anszka, powodzenia u gina!!!! czekamy na wiesci!!!

Ja kupie i spiworek i rozek i kolderke, a co tam!

a na wage nie wchodze Kamyczka, czekam do 29 lutego, nich mnie gin wazy...teraz sie "odchudzam" tzn spaceruje, co by mnie nie okrzyczal