BezpiecznaCiaza112023

SZCZĘŚLIWE MAMUSIE LUTY 2012

11 lata 11 miesiąc temu #379541 przez anuskka
Olencja ja daje tylko cyca.Oprocz nocy po szpitalu kiedy nie moglam Milenki karmic butelka stoi sobie i czeka .Dziecko nie chce ani mleka modyfikowanego,ani wody ,ani herbatki.Mysle, ze w takim razie sam moj pokarm jeszcze jej wystarcza -ale wroce do prob z dopajaniem .

Lusienka i zycze ci tej szostki w totka. :lol: Ja juz sie obejde jakas dorywcza ale dobrze platna praca-kurna czy wszystko musi pozostawac w sferze marzen?

Ann nie bardzo bedzie czym sie pochwalic, bo to co robie to tylko interpretacja projektu wymyslonego przez projektantki. ja mam go tylko przygotowac w ten sposob,zeby nadawal sie do noszenia i byl latwy i tani w produkcji.tylko raz udalo mi sie przygotowywac projekt na pokaz mody.zazwyczaj modele ,ktore przygotowuje trafiaja do sieci handlowych ,albo sklepow internetowych.Nic ambitnego.
milych wakacji i buziaczki dla Martusi z okazji skonczenia kolejnego miesiaca. :kiss: :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 11 miesiąc temu #379569 przez olencja
Anusska, musisz miec ciekawa prace. Podobaloby mi sie. :blink:
No, ja tez gram i licze, ze w koncu wygram. No bo ile mozna miec pecha?
A ogladalyscie mecz? Ladnie zagrali, podobalo mi sie jak rzadko. :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 11 miesiąc temu - 11 lata 11 miesiąc temu #379629 przez anuskka
Olencja nie narzekam na prace.Przynajmniej w modzie co chwile zmieniaja sie trendy,wiec za w kazdym sezonie wchodzi cos nowego ,wiec nie zabija mnie monotonia :silly:
Ja nie gram w zadne gry liczbowe-nigdy nie udalo mi sie nic wygrac-(ponoc kto ma szczescie w milosci.. :silly: :silly: :silly: )

Meczu nie ogladalam-ale moja corka ochrypla komentujac i zagrzewajac naszych,wiec wszystko slyszalam.No moze jakims cudem tym razem uda nam sie wysjsc z grupy

wlasnie sobie zdalam sprawe, ze dzis mija rok od testu,ktory `potwierdzil ,ze ktos sie rozgoscil w moim brzuszku.A jutro ta "ktosia" konczy cztery miesiace. alez to zlecialalo!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #380531 przez olencja
Anusska, oj zlecialo, nie wiadomo kiedy. A jak robilam test, to wydawalo sie, ze to tak strrrrasznie dlugo trzeba czekac.
Gratulacje dla Milenki z okazji ukonczenia 4 miesiaca! :)
Zaliczylysmy muzyke w bibliotece na dzis, karmionko i lecimy w koncu ten paszport odebrac w ambasadzie...
A jak leci u mamus i dzieciaczkow?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #381043 przez anuskka
oj i znow cisza :( :( :( :(

Oencja gratulacje przyjete-usmiech dla kolezanki z Londynu wyslany :kiss: :kiss:
i jak udalo sie odebrac paszport?

My zaliczylismy szczepienia. I tym razem bylo wiecej placzu i Milenka gorzej je zniosla.jeszcze okazalo sie ,ze po rotawirusach trzeba odczekac pol godziny do karmienia-wiec nawet nie mozna bylo pocieszyc sie cycem :( :( :( :( i tu przydalby sie smoczus-ale co zrobic jesli to wrog :unsure: wiec droge powrotna zaliczylysmy u mamy na rekach poplakujac z rozzaleniau.a dzis nie schodzimy z rak,marudzimy i spimy jak zajac pod miedza.
cos mi sie zdaje, ze swiele dzis nie narobie :huh:

No i przy wazeniu wyszlo ze spadlysmy w siatce centylowej-za malo w tym miesiacu przytylysmy :huh: :huh: .teraz mam obserwowac ,czy Milenka sie mi najada.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #381075 przez olencja
Oj biedna Milenka. U nas bylo podobnie po szczepieniach, tez sporo lez, 3 zastrzyki, ale na szczescie szybko minelo. Tylko co jakis czas wzdychala sobie tak zalosnie. Od razu tez dalam jej syropek na goraczke i nie bylo zle.
My tez spadlysmy na siatce centylowej, ale juz jakis czas temu. Jest na 25 dokladnie. Dlatego zaczelam jej dawac jarzynki i owocki. Hiciorem jest bananek. Az cala sie trzesie z radosci jak wie co jest w miseczce :lol: A dzisiaj czekamy na steamer i blender dla mojego kotusia. Bedzie latwiej przygotowywac jedzonko. W menu na dzisiaj mamy jabluszko. Mam nadzieje, ze jej pozmakuje ;)
A paszport nareszcie jest, nie moglam sie zebrac, zeby tam pojechac. Odstalysmy w kolejce, wytluklysmy sie w metrze i mamy z glowy. Za tydzien do Pl lecimy!!!
A w srode bylam w mojej bylej pracy zobaczyc jak mi dzieci rosna. I bylam w szoku!!! Prawie o glowe urosli! I nie wierzyli, ze Maya byla u mnie w brzuchu. To niemozliwe. I dlaczego ja zjadlam? Zwymiotowalam czy wyplulam? :lol: :lol: :lol: Niesamowici sa :lol:
Buzki dla Milenki, u mamy na rekach wszystkie smuteczki robia sie mniejsze :blink:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu - 11 lata 10 miesiąc temu #381084 przez anuskka
fajne sa maluchy z tymi swoimi domyslami i pytaniami. Ale nie dziwie sie im .sama zastanawiam sie jak to mozliwe ,ze taki Milenek lezal sobie zwiniety u mnie w brzuchu. a jak patrze na syna prawie metr osiemdziesiat-to juz w ogole nie moge oprzec sie wrazeniu,ze to niemozliwe :silly: :silly: :silly:

pisalas ze mam ciekawa prace-a ja zazdroszcze ci twojej.uwielbiam maluchy-w nastepnym zyciu chce byc polozna i pracowac na porodowce,poloznictwie,albo w zlobku.. :silly: :silly: :silly: :silly: :silly:

fajnie ,ze lecicie do Polski. od nas leca tylko dzieci za 10 dni. ale bede tesknic :( :( :( :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #381184 przez dolores181
witajcie, nie odzywałam się bo we wtorek byłam na szczepieniu z Amelką , cztery ukłucia miała i bardzo ciężko przeszła te szczepienia, miała przez dwa dni gorączkę 39 stopni a dziś dzwoniłam i Amelka idzie od września do żłobka bo się dostała a ja od 31 sierpnia do przacy , mała jest na 10 centylu , ma 61 cm i waży 6050

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #381292 przez Angelaw
Witam po przerwie
Gratuluje maluchom wzrostu i nowych osiągnięć
U mnie niestety nie obyło się bez szpitala i zabiegu
Po sobotnim ataku porannym dostałam kolejnego wieczorem, niedziela zleciała jako tako ale poniedziałek znowu zaczął się źle i przyjechało do mnie pogotowie...
Ostatecznie wyladowalam w Katowicach w szpitalu we wtorek rano po tym jak spędziłam noc w Tychach na izbie przyjęć w szpitalu miejskim...
I po południu pod znieczuleniem podpajeczynowkowym rozbito mi i usunięto kamień z moczowodu...
Dopiero w czwartek po 13.00 wróciłam do domu więc moje chłopaki musiały radzić sobie z pomocą babci i dziadka...
Niestety trzeba było założyć sonde do moczowodu i muszę ja za 4-6 tygodni usunąć...
Czuje się średnio fajnie, muszę pić przynajmniej 2l dziennie...
Powiem wam tylko ze atak kolki nerkowej jest gorszy niż bol porodowy...
Nie życzę najgorszemu wrogowi...

A co do synusia to tatuś odkrył ze kiedy weźmie stopke i własna rączka zacznie ja laskotac to śmiechu jest co niemiara...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu - 11 lata 10 miesiąc temu #381301 przez anuskka
Dolores to drobniutka twoja Amelka.chociaz z drugiej strony Milenka wazy 5840 i ma 62,5 cm wiec tez ogromna nie jest-a faldeczek jej nie brakuje.Oj to widze,ze tak samo wycierpiala swoje po szczepieniach. :huh:

gratuluje zlobka. fajnie ,ze niektorym z nas sie udalo

Angelaales sie wycierpiala bidulko.i to w same wakacje w Polsce.Dbaj o siebie i pij ile wlezie(bez podtekstow :) )No i super,ze chlopcy poradzili sobie bez ciebie-wiadomo pomoc dziadkow niezastapiona-ale nieraz nawet doswiadczeni zawodza ,kiedy trzeba zastapic mame.

calusy dla dzielnych dzieciaczkow . u nas stan podgoraczkowy po szczepieniach,. Lenka spi i placze na zmiane. Teraz udalo jej sie zasnac ,ale caly dzien nie dala sie odlozyc do lozka. Moja bidulka. Oby szybko przeszlo.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu - 11 lata 10 miesiąc temu #381346 przez agaszymekg
Witam po kolejnej przerwie:)..


Anuskkka-na szczescie awaria dot.twojej astmy mineła, szczesliwie,proby butelkowania powiodły sie, to dobrze na przyszłosc.Ja sie zastanawiam jak to jest bo w szpitalu Maja dostala pare razy butelke i bardzo chetnie piła sztuczne mleczko,ale ostatnio kiedy po namowach probowalam wprowadzic herbatkę niestety Maja nie była juz taka chętna.Czyżby było to uzaleznione od rodzaju płynu które podaje???Miałam duzy problem ostatnio,bo Majka dostala biegunek,oj sytuacja ta bardzo, bardzo mnie zestresowała.Mama skusiła sie na truskawki i taki tego efekt,dwa tygodnie stresu i dieta eliminacyjna.Koszmar.Dostałyśmy leki w proszku do rozcieczania z woda i tez mialam kłopot.Zazwyczaj kończyło sie karmieniem łyżeczką,czasem piła z butelki ale sporadycznie(po podaniu cyca dawała sie czasem namówic na butle:)) Nie mam pojecia czy to chwilowe i jak bedzie wygladało przyszłe karmienie kiedy stopniowo bedziemy rozszerzały dietę.

Angelaw-co do siadania,moja Maja probuje ale z połprzysiadu,z pozycji lezacej nawet nie próbuje i podobie jak u Ciebie,przy cwiczeniach podnosi pupke jak do wstawania.Marudzi czesto bo chce siedziec,wiec od czasu do czasu jej na to pozwalam,ale nie za czesto,bo boje sie ze bedzie to mialo zły wpływ na kregosłup.
Zastosuje wg twojej rady lezakowanie na podłodze,zobacze jak sie Majka rozkreci.Jakies jeszcze rady dot. pomocy dziecku w trenowaniu siadania???

Lusieńka-prosze o wiecej info dot.glutenu,jeszcze o tym nie słyszałam,a moja mała ma ostatnio problemy z biegunkami,martwi mnie ta sytuacja,ale za duzo stresu tez nie dobrze,tym bardziej ze kazdy lekarz,pielegniarka czy polozna mowia na ten temat co innego,jedni uspakajają drudzy straszą szpitalami:(


Olencja
-pierdzioszki to tez najwiekszy ubaw dla mojej małej, usmiech na jej twarzy wynagradza mi wszystko.Zazdroszcze Ci takiego urozmaicenia czasu dla dziecka jak zajecia w biblotece,z\ałuje ze u nas nic takiego nie ma,ani basenu ani nieczego,wiec mamuska chyba bedzie musiala bardziej sie starac:)

...a u mnie z kąpielą ostatnio problem,mała poprostu zaczyna płakac,i to tak powaznie,chyba tatus ja przestraszył i Majka teraz sie boi kapieli.Ale sprobowalam wykapac bez taty, podłożyłąm reczniki pod główke i ją połozyłam,udało sie ja umyc.Wczesniej tata trzymał ja na raczkach,a mamusia myła.Czytałąm ze takie straszki mijają,i mam taką nadzieję,bo po kapieli zawsze bardziej jest zrelaksowana nio i oczywiscie czysta:)


Co do snu,raz Majeczke ululałam do snu około 20 i potem obudziła sie o 3 rano i o 7, byłam w siódmym niebie,bardzo szczesliwa,ale zaraz potem zaszła zmiana na gorsze,pobudka co 2 godzinki,wiec chyba tak to jets z tymi naszymi dziecmi:)

A i jeszcze jedno jak to jest z tymi złobkami,ja sie nie starałam,bo i tak zostaje na wychowawczym,ale chcialabym wrocic do pracy,jak skonczy 1,5 roku,od kiedy pwoinnam zaczac sie starac o taaki zlobek????Zreszta musze poczytac na ten temat.Ale jescze duzo spraw przed tym nas czeka,min chrzciny,nieciekawy temat jak dla mnie bo jets jak zwykle problem kogo zaprosic,tak zeby nikogo nie urazic itp.:)

Pozdrawiam.
Ps. chyba nadrobilam ostatni moj brak na forum:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #381361 przez agaszymekg
Co do karmienia,karmie tylko piersią,połozna w szkole rodzenia poradziła rozszerzanie diety od 6 miesiąca i tego sie trzymam.

Co do siatki centylowej-nie wiem jak to jest w przypadku Mai bo lekarz chyba nie wprowadza zmian dot.wagi,nie mówiąc o wzroscie,bo powiedział,że takich malych dzieci się nie mierzy:(

:angry:

Angelaw-trzymaj sie,wspólczuje Ci wszystkich tych zajsc,zwiazanych z twoim zdrowiem:(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu - 11 lata 10 miesiąc temu #381378 przez lusieńka
Angelaw współczuje z całego serca :( życzę zdrowia.

Olencja zazdroszcze tego żłobka, my chyba poczekamy do stycznia- mają otworzyc dodatkowy oddział dla maluchów, jeśli się nie dostanie to pozostaje prywatny żłobek. :angry: :angry: :angry:

agaszymekg chodzi o rozszerzanie diety maluszka i stopniowe wprowadzanie do jadłospisu nowych produktów, szczerze mówiąc nie zgłębiałam dalej tematu, więc za dardzo nie pomogę jeśli chodzi o porady położnych i lekarzyi innych super mądrych - to powiem tak -ja się wkurzyłam bo każdy mówił coś innego( zwariować idzie) i zdałam się na swoją intuicję matczyną. i puki co jest dobrze. ;)A ze żłobkami to k....m....p.... itd. ciśnienie mi madal skacze jak sobie od tym pomyślę.

/view.php?sid=34372 [/image] [/link]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #381460 przez olencja
Angela, bidulko nasza, Ty to sie nacierpisz... Najpierw te zapalenia piersi, teraz to... Ale dobrze, ze mialas tylu bliskich do pomocy. Wiem, ze to bardzo bolesne i nieprzyjemne, bo moja kolezanka miala ten sam problem rok temu i jak mi pisala, to az mi sie plakac chcialo. Mam nadzieje, ze juz lepiej sie czujesz, trzymam mocno kciuki, zeby bylo juz tylko lepiej :)
Agaszymekg, to chyba u nas wszystkich podobnie z dziecmi mamy, raz spia lepiej, raz gorzej, z siadaniem to samo, i leki tez czasem mamy, ale wszystko mija samo. Ja ciagle uwazam, ze usmiech i tulenie mamy moze zdzialac prawdziwe cuda. To bardzo mile wiedziec, ze dla takiego malutkiego czlowieczka jestesmy lekiem na cale zlo.... :)
Dolores, gratulujemy zlobka. Nie wiem jak to jest z tymi siatkami centylowymi, ale Maya jest na 25 centylu, a ostatnnio wazyla 6,08kg i skonczyla 19 tygodni. Tutaj tez nie mierza takich malych dzieci. Musze ja troszke podtuczyc... :blink:
Anusska, jak minela noc po szczepieniach? Mam nadzieje, ze Milenka juz troszke lepiej sie czuje. Podalas jej cos przeciwbolowego albo na zbicie goraczki? Moze nie meczylybyscie sie tak obie.
Lusienka, my nie staralysmy sie o zlobek, to chyba dolores pisalo, ze im sie poszczescilo.
A moja Maya przespala dzisiaj 9 godzin bez budzenia, zalalo mnie w nocy, posciel idzie do wymiany :) Rano nakarmilam i znowu zasnela. Zabkujemy ostro. Kupilam zel i chyba jej pomaga, bo zauwazylam, ze nie smakuje najlepiej, a ona mi sama nadstawia dziaselka do smarowania, otwiera szeroko buzie i mruczy z zadowolenia. Co za widok... :lol:
Od 2 dni pije mleko krowie do kawy i znowu jej buzke obsypalo. A ja juz mam dosyc sojowego... blllleeeeeee :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #381735 przez olencja
A tak fajnie mialo byc na Euro.... :( Przyznac sie, ktora slabo trzymala kciuki??? ;)
A dla mojego dziecka dzisiaj:
marchewka - blllleeeeee
jabluszko - BBLLLLLLEEEEEEEEEEEEE
marchewka + jabluszko = PYCHOTKA!!!! :lol:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl