Mamusie MAJ 2012

Brzuszek, ja zaczęłam od słoiczków w 1wszym tygodniu, potem sama gotowałam, potem słoiczku i gotowanie na zmienę przed tygodniem. Wszystko jadł. A od 4 dni za chiny nie chce ani słoiczka zupki ani mojego. A miesa które trzeba wproawdzić - nie ma mowy i się martwie. pluje i płacze bo jest głodny. to próbuję za 10 minut i za 5 i w końcu daję mleko bo nie będe głodzić dziecka.
Zastanawaiam się czy to normalne że traci apetyt,albo wybrzydza. czy przejść się do lekarza?

Dziewczyna, Brzuszek ja już kiedyś pisałam, że Tosia straciła apetyt i nie chce pić mleka, a słoiczki tez kiepsko idą. Byłam u lekarza, bo też sie martwiłam, a pediatra na to, że dzieci w tym wieku mogą nawet w ogóle odstawić mleko i dopiero po miesiacu wrócic tak samo ze słoiczkami. Mam się nie przejmować i próbować karmić ile zje to zje no i po 3 tygodniach praktycznie wszystko wróciło do normy. Teraz młoda je już wszystko ( te słoiczki z miesem tak srednio jej wchodzą, bo są gęste i muszę mieszać z innym słoiczkiem np. kurczak w jarzynkach + marchewka z ziemniakami pół na pół i jest ok )

Aguś dziekuje za uspokojenie
tak podejrzewałam dlatego cieszę sie ze chociaz mleko chce.

Brzuszek

mój też ma 4 razy mleko i obiadek + deserek...czy to źle? Dobrze rośnie ma humor:)więc chyba ok. Ja mu na zmianę gotuję i daję słoiczki. Z tym gotowanym to różnie choć ostatnio ładnie mu podpasowało:)marchew, ziemniak, olej rzepakowy. dziś dostał słoiczek jarzynowej gerbera z żółtkiem (dziś wprowadzonym). Żółtko oczywiście sama dodałam. Smakowało, ale chyba tylko dlatego, że nie zmieniło smaku zupki to się nie kapnął

dziewczyna

Mam taki sposób na mojego...jak ma długie zęby np do mojej marchwi z ziemniakiem to mam w zanadzrzu soczyste surowe jabłuszko (które uwielbia w każdej ilości) i jedna łyżeczka jabłuszka i dwie, trzy marchewki i tak idzie. Ostatnio zjada tak cała porcję mojego obiadku. He he...śmiesznie. Jutro chcę mu podać szpinak z hippa i tak cienko mu to wchodzi ale może parę łyżek wcisnę. Do pól słoiczka zje..reszta na drugi dzień...dojada mlekiem lub hippem (marchewka, ziemniak)

akciak to napisz jak ci poszło ze szpinakiem z Hippa. Mój generalnie zalicza się do tych wszystkożernych, ale jak mu zaserwowałam szpinaczek to miałam go wszędzie, nawet za swoimi uszami Co jak co ale stanowczo odmówił konsumpcji
Ja Kubusiowi na śniadanko serwuję kaszkę mleczno-ryżową smak banan Nestle. Sam pakuję butelkę i celuje do buzi, aż miło popatrzeć. Na obiad wcina jakiś obiadek Gerbera (1/2 słoiczka),dzisiaj był rosołek. Na kolację owocyk, dzisiaj serwowałam pierwszy raz suszone śliwki Gerbera. Zdziwił się troszkę bo są trochę kwaśne, ale po 2 łyżeczce poszło. Oczywiście cyc na żądanie.

u nas też Julka mniej je tz. je 4 razy mleczko ale po 100ml i raz kaszkę lub słoiczek+ pół deserku albo jabłko, jaką odmianę jabłek podajecie?bo u nas średnio idą jabłka albo za kwaśne, albo bez smaku- nie mogę trafić na dobrą odmmianę

A zdjęcia śliczne muszę zrobić taką sesję

Dziewczyny, jak będziecie robić sesje to pamiętajcie by rozłożyć na dwóch krzesłach jakąś jasną tkaninę aby spływała na podłoże i na niej kładźcie maluchy. Nie będę wtedy musiała wycinać maluchów, co jest trochę żmudne.
Fajnie wyglądają dzieciaczki z jakimiś atrybutami, np. mamy jesień mogą być liście, kasztany, żołędzie. Może maluszek ma jakąś ulubioną zabawkę? ważne żeby były to góra 2-3 rzeczy, niezbyt duże, bo dzidzia ma być najważniejsza. Fajnie prezentują się golaski w pampersie i np. wełniana czapeczka i szaliczek. Jak robicie zdjęcie to rozweselajcie dzidzie i starajcie się aby bobas popatrzył w obiektyw. Przyda się jakaś zabawka którą możecie trzymać w jednej ręce i pokazywać aby maluszek patrzył się w tą stronę w która chcecie.

Akciak to dobrze, bo według schematu żywienia maluchy w tym wieku powinny mieć 4 posiłki mleczne i 1 stały + owoce lub sok przecierowy.

Dziewczyny zdjęcia są świetne!!!! chyba też będziemy musieli uśmiechnąć się do Asiale tylko chcę poczekać na ładne słoneczko to będziemy mieli fajne światełko (mam świetliki z mlecznego szkła w suficie w sypialni i salonie) no i pomyśleć nad jakimiś "zabawkami"

a co do jedzonka... mój na razie nie marudził... najwyżej przy pierwszej łyżeczce asekuracyjnie się krzywi zanim tak naprawdę zasmakuje ale potem jest ok ale też w planach szpinak... zobaczymy jak pójdzie

Łóżeczko Młodego też na razie stoi w sypialni... część nocy śpi w nim a część w łóżku jak po karmieniu czasem nie mam siły go odłożyć... za często się jeszcze budzi na cyca żeby biegać do drugiego pokoju


Asiale a tak ogólnie to próbowałam właśnie namierzyć Cię na fejsie nie chcesz czasem do nas dołączyć w grupie na fejsie?

Mogę chcieć do was dołączyć. Tylko jak?

Witajcie Kochane! Zdjęcia są cudne! Bardzo mi się podobają.
KAMIA jaki byłby koszt wysyłki np. takiego zdjęcia wielkoformatowego?
karolinaJa kupuję kleik ryżowy z Bobovity. Robię go w następujący sposób: odciągam swoje mleczko, grzeję do ok 40 stopni, np. do porcji 100ml dodaję ok 4 łyżeczk stołowych kleiku i mieszkam (Lila lubi taki gęściejszy). Do tego w mikrofali w miseczce grzeję przez 10sek. jakieś owocki ze słoiczka (jabłuszka z brzoskwinią, śliwki, morele, itd. przeróżne). Później do kleiku dodaję podgrzane owoce (ok. pół słoiczka) i Lila wcina. Czasem jak jej mało to daję jej po tym kleiku jeszcze trochę samego deserku.
Chyba Wam nie wspominałam, ale ja też podaję Lilce słoiczki na zmianę ze swoimi obiadkami, z tymże częściej słoiczki. Stwierdziłam, że teraz nie dostanę fajnych warzyw nigdzie, a jednak słoiczki mają wszystko co niemowlę powinno dostać. Wczoraj teściowa przyniosła nam królika, więc porobiłam kuleczki i będę dodawać do zupek
U nas jedzeniowo sprawy miewają się tak:
rano po przebudzeniu cyc
ok. 1,5h-2h później kleik z owocami + ewentualne owoce
drzemka
cyc
zabawa (spacer)
obiadek + cyc
zabawa (spacer)
cyc
trochę zabawy
kąpiel
cyc
spanie

Dzisiaj byłyśmy też na szczepieniu. Wkurzyłam się. Babka napisała mi w książeczce, że szczepienie 6.11, ale nie napisała godziny. My zajeżdżamy o 10, a baba mi mówi, że za wcześnie, bo powinnam być o 11! Same wiecie ile to teraz zachodu z ubieraniem, pakowaniem do fotelika, samochodu itd. I jeszcze wmawia mi, że godzinę mi napisała! :/ Pojechałam więc do mamy do biura, wypiłam herbatkę, bo nie opłacało się wracać do domu i potem na szczepienie. Lilka była już tak zmęczona, że przy badaniu i szczepieniu strasznie płakała. I to takimi wielkimi łzami... Szkoda mi jej było, bo ona płacze takimi łzami, gdy naprawdę jest jej źle.. A to wszystko przez głupią babę!
Lilcia na szczęście zdrowiutka, waży 8050g. Mamy tylko dawać 2 kapsułki wit.D dziennie (przez 2 tygodnie), bo Lila szybko rośnie i jedna kapsułka to za mało. Następne szczepienie dopiero na roczek, więc pół roku spokoju ze szczepionkami. No i dostałyśmy skierowanie na badanie kontrolne bioderek, zarejestrowałam ją na 31.01 (takie terminy :/).

W przychodni spotkałam znajomą, która ma 2miesięcznego synka. Powiem Wam, że byłam w szoku, bo to takie maleństwo było. Urodził się 1kg większy od Lilki i teraz też sporo ważył, bo ponad 5kg, ale wydawał się taką kruszynką. Tak sobie pomyślałam, że człowiek szybko zapomina jak to nasze dzieci były maleńkie. Nie do wiary... Chciałabym drugiego dzidziolka

asiale znalazłam Cię na fb po adresie e-mail wysłałam zaproszenie fajny nam pomysł podsunęłaś z tą sesją pokusiłam się i zrobiłam Miśkowi parę fotek wrzuciłam na fb

misia Lili jaka już duża dziewczynka

dziewczyny zdjęcia są piękne

Cześć dziewczyny

wszystkie zdjęcia są cudowne !!! ja jak znajdę chwilkę i mały będzie w humorze to też sesyjkę zrobie i uśmiechnę się do Asiale po obróbkę

Nasz Krzysiu śpi u siebie w łóżeczku, ale w naszej sypialni i tak będzie cały czas zanim się wybudujemy bo mamy tylko 2 pokoje w mieszkaniu. Ale nie narzekam, i tak by mały spał u nas, bo wciąż wstaję do niego w nocy.

Byliśmy ostatnio u lekarza, żeby sprawdziła węzły chłonne małego, bo miał takie powiększone i dostaliśmy skierowanie na badania ogólne dodatkowo- krew mocz cukier coś tam jeszcze.. i dzisia byliśmy o 7 w przychodni na pobranie krwi.. mały strasznie płakał, bo pielęgniarka kuła go 2 razy w rączkę, nie mogła się w żyłę wbić, a potem krew nie chciała lecieć więc musiała tak naciskać i naciskać do 3 próbówek pobierała aż mi się chciało płakać jak widziałam jak on cierpi. Musiał być oczywiście na czczo, więc na ostatnią butlę go obudziłam ok 4.30 i jak ok 8 wróciliśmy do domu to nie chciał jeść wogóle i teraz śpi i jeszcze od tej 4.30 nic nie jadł. Musimy też zrobić usg węzłów chłonnych- oczywście prywatnie, bo NFZ nie refunduje.. :/

A co do obiadków to Krzyś ostatnio jadł potrawkę z królika i też mu smakowało

Dziewczyny, a jak podajecie samo-robne jabłuszko, to gotujecie je najpierw czy takie surowe starte czy jak ??

Biedny Krzysiu. Tak przeżył badanie, że nawet pusty brzuszek nie przeszkadza, musi się przespać i od razu humor wróci.
Ja ścieram surowe jabłuszko.

Basia śpi w swoim łóżeczku, ale u nas w sypialni, choć w najbliższych dniach mam zamiar ją przenieść do jej pokoju. Nie wiem jak to będzie, bo budzi się w nocy raz lub dwa by się napić i possać smoka. A może jak będzie spała sama to przestanie się budzić.

Pytanie do mam, które karmią mm : budzicie maluchy na jedzenie? Wasze dzieci jedzą równo co 3 lub 4 godziny?

Pytanie do wszystkich mam : jakimi zabawkami najchętniej bawią się Wasze szkraby?