Relacje damsko meskie po porodzie

Witam, wszystkie mamusie kieruje pytanie do was jak ukladaja sie wasze relacje z mezami po porodzie? Ja osobiscie sama szukam problemu nie wiem z czego to wynika ale czesto mam taki stan ze placze bo mysle ze maz sie ode mnie oddalil i ze to juz nie to samo.. jak tylko sie lekko poklocimy to tym bardziej pisze swoje scenariusze i placze na jego oczach.. czy to normalne? Macie jakies rady jak nabrac dystansu do tego by tak sie nie dzialo?

Niedawno urodziłaś, prawda? Myślę, że dopadł Cię baby blues - to wpływ hormonów, minie. Nie odsuwaj męża od Was, pozwól mu się zaangażować w opiekę nad dzieckiem, sama też możesz się do niego przytulić i powiedzieć, że Ci smutno - poczuje się potrzebny. U nas pojawienie się dziecka wzmocniło relację, choć z początku też miewałam trudne chwile.

Tak urodzilam tydzien temu, nie odsuwam go a wrecz przeciwnie, nie opuszczam go na krok, przytulam sie non stop, jestem czula itd

To będzie dobrze A Twoje smuteczki się skończą, to typowa huśtawka hormonalna po porodzie, spokojnie.

Ważne, aby podtrzymywać relacje.