BezpiecznaCiaza112023

Kiedy maluch szybciej pcha się na swiat

12 lata 8 miesiąc temu #179970 przez sylka
Asiersa napisał:

Słowo wcześniakowych mamusiek :) BĘDZIE DOBRZE :kiss:

Właśnie, a jakby coto zawsze posłuzymy radą i po porodzie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 7 miesiąc temu #187913 przez ifka
Asiersa napisał:

Słowo wcześniakowych mamusiek :) BĘDZIE DOBRZE :kiss:



tak właśnie :)


[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #258845 przez Daria19
Witam tez mam ten problem jestem w 33 tyg.ciazy no i juz byłam w szpitalu na kroplowkach na rozwoj plucek u maluszka no i teraz pozostalo mi sie oszczedzac i czekac wszystko sie moze zdarzyc ..ale dziwi mnie to ze nie dostaje zadnych dodatkowych lekow

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #258946 przez Marysia27
Może nie ma leków, bo nie ma konieczności :) jeśli lekarze opanowali sytuację, to super, teraz już chyba standardowo daje się sterydy na płucka, ja też dostałam. Tylko że faszerowali mnie lekami co 4 godziny od 27 tygodnia ciąży, i w 33 przestali, bo mogłam już spokojnie rodzić z niemała szacowaną masą Bartka :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #258956 przez sylka
mnie szprycowali od 32 tc do 36 odstawili leki i tego samego dnia urodziłm Kubuśka :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #258967 przez Marysia27
sylka napisał:

mnie szprycowali od 32 tc do 36 odstawili leki i tego samego dnia urodziłm Kubuśka :)


No ładnie :laugh: ja nosiłam małego do 41 tygodnia :woohoo:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #258978 przez ifka
może faktycznie uznali,że sytuacja jest stabilna i nie trzeba :) .Mnie też faszerowali jak kaczkę tabsami :ohmy: :dry: ,ale cóż moje dziecię takie ciekawskie,ze nawet to nie pomogło i pojawiła się wczesniej :)


[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #259389 przez Daria19
Hehe teraz chyba wsrod dzieciaczkow taka moda ze wychodza szybciej coraz wiecej takich przypadkow spotykam.Jak narazie to mam od czasu do czasu skurcze ale mały jeszcze nie puka do drzwi więc jest dobrze;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu - 12 lata 4 miesiąc temu #259583 przez sylka
ifka napisał:

może faktycznie uznali,że sytuacja jest stabilna i nie trzeba :) .Mnie też faszerowali jak kaczkę tabsami :ohmy: :dry: ,ale cóż moje dziecię takie ciekawskie,ze nawet to nie pomogło i pojawiła się wczesniej :)

Lenka taka ciekawa jak Kubusiek :D Lekarze nie wierzyli mi jak powiedziałam że urodze od razu jak odstawia mi leki. Ordynator mówił że tyle we mnie ładowali że conajmiej do 38 wyleżę a tu prosze... wyszło na moje a raczej syna :lol:
Od leków ręce mi latały jak u alkoholika :S :D

Daria masz rację coś w tym jest. Jak leżałam jeszcze na patologii sporo było dziewczyn na podtrzymaniu. JAk przeniesli mnie na przedporodową to tydzien leżałam sama (stworzono mi salę) bo wiadomo tam sale tylko na chwilowe wypadki są aby zrobić ktg i przespac noc w razie zatrzymania akcji skurczowej. NIkt nie spodzziewał się pacjętki na dłużej :) (byłam 2 w historii oddziału :P) a w nastepnym tyg. lezały ze mna juz 2 dziewczyny. Istny wysyp po mnie nastapił. Ileśmy sięnasłuchały odgłosów z porodówki bo za ściąna miałyśmy :silly: :S

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #259662 przez Daria19
Toc to miałaś przeboje widzę nieżle sie podstresowałas pewnie przed porodem słuchając tego typu odgłosów:))ale coż wiem po sobie że powstrzymać niestety tego sie nie da bo i tak emocje zrobią co chcą;))mam nadzieję że wytrwam do końca;)bo martwię się o małego ale większośc nas tutaj zgromadzonych przeszło przez podobna sytuację i jest dobrze trzeba myśleć pozytywnie!!!:))
Ależ to cholerka została mi pamiątka po 1 porodzie...tak mnie rwie kość ogonowa przy wstawaniu siedzeniu nawet leżeniu że już niewiem co zrobić a lekarstw żadnych nie mogę przyjąć nie moge tez zrobic rentgenu wiec trudno okreslic jaka jest przyczyna ale położna w czasie 1 połogu stwierdziła ze pękła badz przestawila mi sie ta kosc;/ teraz niezle daje sie we znaki....

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #259739 przez Marysia27
sylka napisał:

Od leków ręce mi latały jak u alkoholika :S :D

Daria masz rację coś w tym jest. Jak leżałam jeszcze na patologii sporo było dziewczyn na podtrzymaniu. JAk przeniesli mnie na przedporodową to tydzien leżałam sama (stworzono mi salę) bo wiadomo tam sale tylko na chwilowe wypadki są aby zrobić ktg i przespac noc w razie zatrzymania akcji skurczowej. NIkt nie spodzziewał się pacjętki na dłużej :) (byłam 2 w historii oddziału :P) a w nastepnym tyg. lezały ze mna juz 2 dziewczyny. Istny wysyp po mnie nastapił. Ileśmy sięnasłuchały odgłosów z porodówki bo za ściąna miałyśmy :silly: :S


Tak, rozlatane ręce to niemiły skutek tokolizy, czasem trudno było się wody napić bo nie tylko ręce latały ale człowiek otumaniony :S

A co do odgłosów z porodówki, to też się swoje osłuchałam przy trzykrotnym pobycie na podtrzymaniu ( nie wspominam już o opowieściach "z krypty" innych ciężarnych), i im bardziej sobie powtarzałam, że twardym cza być nie miętkim, tym mniej w to wierzyłam... ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #259768 przez sylka
Po tym osłuchaniu się z krzykami powiedziałam sobie że nie będę krzyczec :) no i udało się nie wydobyłam z siebie żadnego krzyku. Mój mąż do dziś śmeje się że tak fajnie mruczałam jak parłam :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #260145 przez Marysia27
No ja też "mruczałam", ale ile sił w płucach, że umieram, po 18 godzinach czynnego porodu :P Pół szpitala mnie słyszało, ale miałam na to "wyrąbane", mi naprawdę krzyk przynosił ulgę, a że grzecznie współpracowałam z położną, Ona nie zabraniała mi krzyczeć :laugh: w moim przypadku tokoliza faktycznie wpłynęła na siłę skurczy w negatywny sposób :dry:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #260183 przez ifka
ja tam też krzyczałam :blink: a co tam :silly: i też było wtedy duzo lepiej, ale nie jakos bardzo.Bardziej,to się darlam jak mi rozwarcie i szyjke sprawdzali :ohmy: :angry: o matko jak to bolało masakra :ohmy: .z calego porodu to to było najmniej przyjemne :S :angry: .

A o tokolizie,to nic mi nie mówcie :huh: .Dzień przed porodem taką dawkę mi dali,że ledwo ogarniałam i wzywali lekarza,żeby mi EKG robił,bo serducho nie ogarniało :dry: .Całe szczęście wszystko już za nami ;) .


[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #260400 przez Marysia27
ifka napisał:

Bardziej,to się darlam jak mi rozwarcie i szyjke sprawdzali :ohmy: :angry: o matko jak to bolało masakra :ohmy: .z calego porodu to to było najmniej przyjemne :S :angry: .
.


Z przykrością stwierdzam, że mogę powiedzieć to samo o sprawdzaniu rozwarcia... Mam tylko nadzieję, że z kolejną ciążą nie będzie kłopotów, no i oczywiście, że urodzę ekspresowo i bezboleśnie :blink:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl