Rozterki

Witam,

mam mały problem dwa miesiące temu miałam robione USG dopochwowe i wszystko było ok żadnych zmian w jajnikach i obrębie macicy, poszłam do ginekologa po tabletki antykoncepcyjne dlatego miałam badanie. Następnie wzięłam i zaczęłam stosować tabletki przyznam się raz miałam wymioty i biegunkę taka lekką ale według mnie zmieściłam się w czasie od wchłonięcia się tabletki więc zero stresu i luz (stosunek był). Te wymioty zdarzyły mi się przy pierwszym opakowaniu tabletek. Następnie miałam mieć krwawienie z odstawienie ale było to bardzo skąpe właściwie tylko plamienie i wystarczyła wkładka trwało 2 dni w nocy nie plamiłam wcale tylko w dzień-na ulotce przeczytałam ze pierwsze trzy cykle takie mogą być więc się nie przejmowałam. Teraz kończę drugie opakowanie tabletek anty i z powodu dolegliwości żołądkowych - silne bóle w nadbrzuszu - dostałam skierowanie na USG brzucha i na USG brzucha lekarz badał również macicę wyszło ze mam jakąś torbiel (zmianę) wielkości 18 mm w macicy czy jest możliwe żebym była w ciąży? Czy torbiele mogą być w macicy czytałam ze tylko na jajnikach, mięśniaka wykluczył. Test zrobiłam wyszedł negatywny- jeżeli byłaby to ciąża to musiałby już wykryć. Do lekarza ciężko się dostać. Co o tym myślicie?

Tabletki anty mogą zrobić niezły sajgon w organizmie, na Twoim miejscu bym odstawiła, skoro tak źle to znosisz. A żeby wątpliwości typu ciąża/ nie ciąza nie było to idź na betę, dużo nie kosztuje, a będziesz wiedziała co się dzieje.