Testy owulacyjne - stosujecie?

Gosia a Ty nie słyszałaś ,że do 3 razy sztuka przynajmniej jest wesoło, ja też czekam na zalanie i jadę z tym koksem na poważnie

Wy sie wszystkie babole puknijcie w głowę z tymi ćwiczeniami, gdzie planując groszki Wy za Chodakowskie czy Mel B się chcecie brać?! normalnie jak nastrzelam na tyłki gołe!! spacery, rowerek, jakieś delikatne a nie takie, że z podłogi wstać nie można
waż wymasował stopy, wiec leze i pachne chyba juz dzis nic robic nie bede, herbatka i do lozka.
jutro rano pewnie pobudka, bo jedzie F1 wiec sikam, nie odpowiedzialyscie mi czy na ciazowy to z pierwszego strumienia, czy tak jak przed badaniem moczu pierwszy sik do kibelka potem do probowki??
Gosia, Ferri ma racje, do 3 razy sztuka, ale nie chcialabym zeby to sie u mnie sprawdzilo normalnie masakra co ja teraz czuje, raz wiem, ze to nie to, za chwile mam nadzieje....do najblizszego szpitala psychiatrycznego mam jakies 3 km...

co do fb, mamy odmeldowane moofke, ferri, isske, ann, kaś i mnie, a reszta?! heloł

No takie podejście mi pasuje. To kupuję z zamkniętymi oczami

ferri a u Ciebie to dziwnie to to. Kurczę ten pierwszy test... no widać tam było tą krechę, dziwnie u Ciebie to. Czekam na rozwój Twojej sytuacji

Ja tam strzelałam z pierwszego sika. Ale to i tak chyba nie ma już aż tak wielkiego znaczenia. Ważne, że siuśki nocne nie sikane przez kilka/naście godzin

Agnilla no z pierwszego sika

dziewczyny, ja Was bardzo przepraszam, ale jak patrze na te Wasze Aniołki to mnie się normalnie wyć chce weszłam na staraczki a tam wiele Aniołkowych mam

Agnilla zanim zaczęłam się starać o ciążę nie zdawałam sobie sprawy, że jest tyle kobiet, które poroniły, straciły dzieci w przedwczesnym porodzie, czy utraciły maleństwa podczas/po porodzie. W życiu nie spodziewałam się, że i mnie to dotknie. To ogólnie temat tabu. Mało się mówi o takich zdarzeniach a takich Mam jest tysiące, wszędzie w każdym mieście, na każdym kontynencie. Osobiście twierdzę, że wolałabym nigdy nie być w ciąży, niż być Mamą Aniołków... Moja walka o macierzyństwo trwa 3 lata i 4 miesiące. Nigdy nie życzyłabym najgorszemu wrogowi przeżyć w związku z utratą dziecka.
A prawdą jest, że chociaż boleć nigdy nie przestanie trzeba walczyć!!! Chociaż czasem brakuje sił

ściskam Was mocno, jesteście naprawdę mocnymi babkami :*:*:*:*:*
ale sie nawpieprzalam, kanapki, czekoalda....wstyd

przy sobocie jest dyspenza od wszystkiego

ja mam jedną Aniołkową mamę w pracy. trzymam za wszystkie kciuki!!!

byliśmy dzisiaj u rodziców i moja mama coś tam zagadała kiedy dzidzia, a ja że nie wiem, że może w tym roku się postaramy na razie wiemy tylko ja i mąż, no i Wy

ja mamie bym od razu powiedziała że sa 2 kreski, ze jeszcze na spokojnie, ale ma trzymac kciuki
a dzis tez bylismy u moich i tata juz zly, bo wszystkie ubranka po blizniakach, foteliki itp sa u rodzicow i tacie rzekomo przeszkadzaja. ja mowie, ze moge je wziac do siebie ale siostra mi ich nie chce dac nrazie a mama "moze nie chce zapeszac". jakbym miala 2 kreski od razu bym cos powiedziala w stylu, ze moge juz to zabrac
a do lekarza sie umowilas??

w pon będę dzwonić się umawiać.

rodziców zaprosiliśmy na wizytę u nas w niedzielę bo mój mąż miał urodziny niedawno i wtedy im powiemy. może napiszę na torcie

moofka masz II krechy na ciążowym??? sory ale nie nadrobiłam.

jutro czy za tydz?
koniecznie zdaj relacje
ok, ja sie zbieram do lozka. narazie @ nie ma, jutro test.....dobranoc dziewczyny :*

a kurka bo ja jak mam pracujący weekend to się kiepsko orientuję w czasie

w niedzielę za tydzień.

tak gosia blade jeszcze trochę ale 2 fotki są na 112 stronie. czekam jeszcze na 2 maliny.

dobranoc Agi :*

moofka super widać krechy i tym bardziej, że na od allegra i aptecznego super, gartuluję a ile cylki Ty na owulacyjnych jechałaś? Strasznie się cieszę