Powikłania po cc

Rózne są opinie na temat cc ale dziewczyny które rodziły w prywatnej klinice są zachycone. Mówią że szybko,bez skurczy,szwy trochę ciągną ale żaden dramat, mogę dojść do siebie i nie muszę zajmowac się dzieckiem w szpitalu chyba że chcę, mąż może być stale ze mną, mam własna salę a w klinice jest oddział reanimacyjny dla noworodków wbrew pozorom, także myslę ze same plusy, chociaz oczywiscie to kosztuje.W państwowym szpitalu przeraża mnie brak intymności, kilka kobiet na sali,znieczulica co niektórych pracowników slużby zdrowia, poza tym nie wiem czy odrazu bedę w stanie zajmować sie dzieckiem a w szpitalu to muszę. Oczywiście różne są opinie i dziewczyny różnie trafiają ale na chwilę obecna jestem za prywatna klinika i cc.

kate znam osobe ktora wlasnie rodzila w prywatnym szpitalu i uwazam ze to zwyczajna masowka. Lekarz nawet nie doszyl jej do konca tylko ktos go zastapil bo mial nastepny zabieg, i wtedy swojego lekarza widziala przed ostatni raz, potem przy wypisie. A maluszkiem tez sie zbyt chetnie nie zajmowali, ewentualnie podali mleko modyfikowane czy wode z glukoza dziecku. Jesli ktos chce karmic piersia to kiepski wybor:/ no i co opieki nad dzieckiem to raczej bedziesz wolala sama sie nim zajac niz obcym kobieta pozwalac go karmic czy uspokajac, a druga strona po 2 dniach wyjdziesz do domu i i tak zostaniesz ze wszystkim sama a bol i gojenie rany dopiero sie rozpocznie,a tu jeszcze obowiazki jakies domowe. To twoj wybor, oby wam bylo jak najlepiej ale warto dowiedziec sie wiecej. Wiele osob rodzi w normalnych szpitalach i sa zadowolone ze standardu. Warto sei rozejrzec

Odswieze temat i przyznam ze nigdy wiecej cc, choc moze sie okazac ze to bedzie rownoznaczne z nigdy wiecej dziecka. Wskazania medyczne wygraly z moja wielka nadzieja na porod naturalny. Rozejscie spojenia lonowego,kregoslup w rozsypce,kosmiczne nadcisnienie ciazowe...stalo sie, skonczylo sie na stole operacyjnym. Wszystkim ktore ca miec cc na zyczenie polecam postudiowanie anatomii i zdanie sobie sprawy z tego jak powazna to operacja (niestety przeprowadzana masowo). Jesli ktos twierdzi ze to porod bez bolu, to przepraszam ale jest smieszny, j przedostanie sie przez takie ilosci tkanek moze nie niesc za soba bolu? A co do strachu...ogarnia w jakims stopniu kazda kobiete to tez natura, ale hormony robia swoje. I jak sie zacznie to sie i skonczy. Cesarka na zyczenie to bzdura i narazanie wlasnego zycia.moze doplaccie dziewczyny od razu za plastyke brzucha? Za jednym zamachem przeciez by mozna.
Co do powiklan, u mnie podraznili pecherz moczowy,przez tydzien wylam z bolu przed sikaniem,w trakcie i po. Nawet usiasc spokojnie nie moglam.rodzenie kamienia z nerki bez lekow bylo przy tym totalna bzdura. Kolejny problem to zalegajace odchody poporodowe. Tym samym jestem w szpitalu 11 dni po cc i dostaje systematycznie oksytocyne. Skurcze przy pocerowanej macicy to sama przyjemnosc. Dorzuce jeszcze popunkcyjne bole glowy
Myslcie o dzieciach, wyrwanie ich na swiat droga cc nie jest dla nich lepsze niz przebycie naturalnej drogi przygotowania. Bez wyraznych wskazan nigdy nie zrozumiem cc. A dochodzenie do siebie po cc kolezanki wziely pod uwage? Bol potrafi byc straszny,komplikacje,unieruchomienie i to uczucie ze jest sie od kogos zaleznym,ze sika sie do woreczka, ze nic od nas nie zalezy... Zastanowcie sie panie zwolenniczki cc, bo strach oblecial. Strach jest naturalny,normalny. Trzeba sie z nim uporac,przeciez czasu nie da sie cofnac.

Izyzybell zgadzam sie z Tobą w 100% Już nigdy więcej cc. Nam niestety przytrafiły się powikłania, ale są dziewczyny, które super przeszły cc, bez żadnych powikłań i nie zdaję sobie sprawy, że przy drugim cięciu też może im się to przytrafić. Gdy opowiadałam koleżankom chociażby o moim zespole popunkcyjnym to śmiały sie ze mnie. Traktowały mnie jak jakąś mięką faję, nie wierzyły mi, bo one wszystko pięknie przeszły. Wkurzało mnie to, bo ja naprawdę źle wspominam cc.

Ja miałam cc 23.02 2016. I mam problem. Na początku ładnie się goilo... Wydzielina też była taka jak powinna.. I w drugim tyg dwa razy się więcej że mnie krwii wyleciało... Później miałam infekcje dostałam antybiotyk. Później wydzielina zrobiła się brązowo ale nie przyjemny zapach był. Poszłam do lekarza zbadał mi brzuch stwierdził że trochę jest przydarzy w nie których miejscach. Dostałam skierowanie na usg. Babka która je robiła powiedziała że coś się zadziało z blizna na macicy ale nie ma pewności i musi to pokazać innemu specjaliście... Jestem załamana

Ja miałam cc 23.02 2016. I mam problem. Na początku ładnie się goilo... Wydzielina też była taka jak powinna.. I w drugim tyg dwa razy się więcej że mnie krwii wyleciało... Później miałam infekcje dostałam antybiotyk. Później wydzielina zrobiła się brązowo ale nie przyjemny zapach był. Poszłam do lekarza zbadał mi brzuch stwierdził że trochę jest przetwardy w nie których miejscach. Dostałam skierowanie na usg. Babka która je robiła powiedziała że coś się zadziało z blizna na macicy ale nie ma pewności i musi to pokazać innemu specjaliście... Jestem załamana

czesc mi sie pol roku goila rana po cc mam zrosty ale lekarz stwierdzil ze nie beda nic z tym robic poczekaja do drugiej ciazy bo by operacja osłabila macice...

Ja dość dobrze przeżyłam cc jednak znam kobiety, które miały większe komplikacje po operacji. No cóż taka nasza natura drogie Panie.

mnie nadal boli w plecach nie radze sobie z tym chcialabym drugie dziecko ale nie wiem czy dam rade w sierpniu ide do szpitala na badania

Odbicie bólu brzucha może być właśnie w plecach.