Mamy sierpniowe 2017

ja jak teraz zgłoszę składkę chorobową (mam zlecenie do kwietnia tylko) to dopiero za 90 dni będę mogła iść na płatne L4.
Trochę mnie to przeraża.

Ja w pierwszej ciąży też byłam na L4 praktycznie od początku, ale wtedy jeszcze mieszkałam w Polsce. Tutaj nie da rady iść na płatne zwolnienie, a na pierwszą wizytę i usg czeka się do 12 tygodnia

Witajcie Kochane,

Nie było mnie bo końcówka roku przyniosła mi najtrudniejsze doświadczenia jakie przyszło mi dźwigać na swoich barkach.
Nie będę się rozpisywać, może jeszcze nie teraz, ale niestety wszystko skończyło się źle.
Pomimo walki moje dwa aniołki są już w niebie (*). Mam już tam trzech maleńkich muszkieterów...

dave Nie wiem co napisać... Tulę Cię z całych sił!!! Napisz więcej jeśli oczywiście masz siłę i ochotę. Jeszcze raz sciskam i baaardzo współczuję!!!;-(

Bardzo mi przykro

Hej Kobietki!

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Witam was..
Nazywam się Kasia mam 26.lat
Jest to moja 4 ciąża a 3.poród w wrześniu 2016.(+)straciliśmy aniołka naszego w 2.msc ciąży .
Teraz jestem w ciąży z terminem.na lipiec i wskazaniem do cc będę z wami jeśli mogę .Nie mam.fb więc zostanę tutaj na forum.
Co tam.u was

kakasia Witaj! Dlaczego masz wskazanie do cc? Jesteś po cc?


Dziewczyny, jak się czujecie? Ja juz trzeci dzie.n jakos słabo, chyba cos mnie bierze:(

Bardzo mi przykro

jak się czujecie? u mnie nadal bardzo niskie ciśnienie, codziennie duże mdłości zwłaszcza wieczorem.

poziomka Ja senna i jesc mi się nie chce. Tezz myslalam że ta ospałość to od ciśnienia ale nie jest jakies strasznie niskie. A to ja z dzisiaj (przepraszam za jakość):

Poziomka ładny brzusio Kasia witaj! a dziewczyny macie uczucie że brzuch jest jak balon? Ja biorę duphaston, więc pewnie to robi swoje. Pozdrowienia dziewczyny.

to nie mój brzusio
mój chyba składa się z samych wzdęć i resztki małej ciąży spożywczej

Haha to masz jak ja a który tydz?

Witam wszystkie przyszłe mamusie!!!chciałabym się z Wami podzielić swoją historią.Zaczne od tego ze przez 5lat staraliśmy się z mężem o maluszka,niestety mąż miał bardzo słabe wyniki nasienia i w gre wchodziło tylko In vitro....totalna załamka....ale próbowaliśmy dalej.Trafiliśmy na lekarza który zajął się fachowo mężem i kazał mu zażywać lek Profeltil to było miesiąc przed Bozym Narodzeniem.4 dni przed świetami wstałam do pracy i było mi bardzo niedobrze ale gdy wróciłam myślę zajade po drodze do apteki po test bo też mi się @ spożniała ale to tylko 2 dni co było dla mnie normalką.Gdy wykonałam test i podeszłam do niego bez przekonania zobaczyłam.....tak 2 upragnione kreski!!!!!!!!!!!!!!!!!byłam w 7 niebie <3 jednak 2 tyg pózniej dostałam lekkiego plamienia i odrazu na szpital.Lekarz który mnie przyjął zrobił mi usg i usłyszałam.....bardzo mi przykro pusty pęcherzyk i nic z tego nie będzie no załamalismy się z mężem........ale po tygodniu poszłam do innego lekarza...byłam przerażona.......to najgorszy tydz w moim życiu....lekarz mnie bada i tak patrzy bez słowa w monitor i nagle i puszcza bicie serduszka mojego dziecka...upragnionego.........płakałam jak dziecko ze szczęscia:) a więc zawsze warto mieć nadzieję i teraz czekamy do sierpnia na nasz skarb:)

moja droga ja w 7 tyg tez mialam pusty pecherzyk a po tygodniu wszystko sie zmienilo:)