STARANIE O CIAZE cz.2

A u mnie dziewczynki nieciekawie było, choróbska najbliższych , pogrzeb w zeszłym tygodniu. Ale nie będę pisała o szczegółach bo to nie miejsce i czas. Mirellko i ten jeż to byłby pikuś.
Najlepsze co mnie teraz czeka to koniec roku szkolnego .
Odliczam dni i zaraz potem zwijam się nad morze aż do września. Czekam na te wakacje jak na zbawienie z nadzieją że razem z mężem odetchniemy innym powietrzem dosłownie i w przenośni.
Może się załapię na kręconego u ferri bo będę się poruszać po wybrzeżu przez wakacje.
uwielbiam te lodziska i jak jestem na wakacjach to muszę zjeść choć 1 dziennie bo mnie aż rura pali jak o nich pomyślę
A Lakrowe Cinki to wydarzenie nie lada, same przyznacie . Pierwsze bliźniaki na staraczkach! Oby Lakra przetarła szlak dla kolejnych
Dziewuszki zaglądam tu co jakiś czas więc jestem prawie na bieżąco . Dopinguję wszystkim starającym się, czekam na zdjęcia dwóch kreseczek (wybaczcie, że w pierwszej kolejności) Mirelli i Gosiaka a zaraz za nimi całej reszty mafii . Podglądam też brzuszki i dzieciaczki - te po obu jego stronach .
Agusia- Cinki Lacrowe trzymały się dzielnie aż do dzisiaj to może chociaż Ty mi zrobisz prezent urodzinowy?. Poczekaj do przysżłego piątku bo ma być chłodniej
Co jeszcze..
Udało mi się sporo schudnąć i to mój największy sukces. Ważę 55kg i nie mam zwisów!!!(k woli przypomnienia za 8 dni kończę 42 lata więc wiecie, rozumiecie, takie zwisy to je standard..) Trzymam tę wagę już 2 miesiąc więc może się uda uniknąć jojo
Jestem w trakcie duuuuużego remontu domu i koniec przewiduję na październik. W wakacje przerwa, bo odpoczynek ważniejszy.
To chyba na tyle
Jeszcze raz całuję Was mocniachno i Wasze dzieciaczki, głaszczę wirtualnie wszystkie brzuszki i czekam na II bo to najcudniejszy widok na tym wątku
Pa.

Ale super wieści!!!!!!!!!! Witamy Cinki na świecie!!!! Teraz czekamy na zdjęcia księżniczek Buziaczki dla Lacry!!!!! Dzielna mama!!!

Mała 100 lat dla Kamilka

Hejka

No mi właśnie Wifi takie wieści przekazała!!!! Buziakuję Lacrunię i jej Cinki!!! Gratki kochana,... no i doczekałąś się!

Na to święto i @nulka się zjawiła, oj jak ja lubię Ciebie czytać Trzymam kciuki za wagę! Och ta grawitacja, ale broń się kobieto! Mi się to średnio udaje, więc chyba w kosmos wystrzelę Buziakuję!

Pozdrawiam wszystkie i kciuki zaciskam za Was niezmiennie mocno!!! Jakoś tak nie mam weny na pisanie ostatnio, wybaczcie Ale jak zacznę staranka to się poprawię!

Duśce zdrówka życzę, Kamikowi też, i co tam jeszcze! A Agusia Powodzenia!!!!!

I sapadowywuję na chate!

aaaaaa Cinki już są??? no to mega święto super - ucałujcie Lacrijkę

już się fotek Cinek doczekać nie mogę


Sto lat dla Kamilka

Juupiii,, GRATULACJIE DLA LACRY. !!! Mamusia pewnie przeszczęsliwa )


Gravity ale masz dobrze na tych wczasach, ja też kceee !! Ale to dopiero w sierpniu, jak jeszcze w ogóle pojade.
Padam na twarz, 36 stopni ciepła, oddychać nie ma czym, jeść się nie chce. Kce deszcz

Melduje, że wróciłam od endo. Tak więc tabletki mam brać tak jak brałam, bo dawka jest podtrzymująca, 5mg/24h, po miesiącu kontrola i zobaczymy co dalej, pewnie jeszcze mniejsza dawka jak potwierdzi się ciąża i będę mieć nowe wyniki TSH i FT4. I mam się nie martwić na zapas Kobieta spokojnie zbadała mnie, ciśnienie i osłuchała tarczycę, jest ok.

Ogólnie wypytałam jak to jest z tym Thyrozolem. Powiedziałam, ze ginekolog nastraszyła mnie poronieniem, na co ta, że chyba ta się nie za na hormonach tarczycy i przysadki mózgowej. Ogólnie lek jest szkodliwy, ale jako sam lek, a gdy jest niezbędny to lepiej jak się go stosuje w ciąży, bo bez tego przy nadczynności tarczycy ciąża byłaby zupełnie zagrożona. A mój wynik TSH ponad 17, jest poprostu wynikiem fałszywym (w końcu wskazuje na niedoczynność tarczycy ) i nie trzeba się martwic a cieszyć ze wynik jest taki a nie inny.

Wiadomo to nie przesądza, że jest ok, bo na usg nic nie widać jeszcze, jeszcze kwestia czy pęcherzyk nei będzie pusty
Jutro idę na kolejną betę, i po pracy odbiorę pierwszy wynik bety. I znów napięcie i strach.

Gratulacje dla Mamy Lacrijki, witam Igę i Zoję. Swoją drogą to ciekawe czy od razu wiedzieli która dostanie które imię

Missyy dobre wieści, super Teraz czekamy na wynik bety, długo się u Ciebie czeka

Dziękujemy za życzenia

Mała napisał:

Missyy dobre wieści, super Teraz czekamy na wynik bety, długo się u Ciebie czeka

Dziękujemy za życzenia

Betę co prawda robię prywatnie, bo nawet nie mam kiedy iść tak do przychodni, tak pewnie są około, dzień, góra dwa
Ha, co miasto to obyczaj

gratulacje dla Lacry i duże dziewuszki są. Mój Artek ważył 2860g jak się urodził, więc tyle co sama Zojka. Ekstra będziemy wszystkie czekać na foty.

Kamilku wszystkiego naj, najlepszego od ciotki z forum

Anuulka kopę lat Cię tu nie było - byś się odzywała częściej. Waga, jak marzenie i oby Ci lody Ferritki w puch się zamieniły

Ferri oj ty się nam tam zacharujesz i trzeba będzie suknie zmniejszać. A jak tam mój Leonek - ciocia się grzecznie pyta ?

dziś było tak gorąco, że Artek siedział sobie w baseniku dobrą godzinę, bo żar z nieba leje. A podobno jutro ma być jeszcze cieplej
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

mówicie że dwa dni to długo na betę a w moim mieście pytałam w 3 miejscach i wszędzie czeka się 2 tygodnie... ich chyba powaliło. po dwóch tygodniach to już na usg będzie widać więc nie ma sensu w ogóle takiej bety robić!!

Missy nie bój ja byłam w zeszły czwartek i też nie było jeszcze nic widać. Teraz idę w poniedzziałek wieczorem ale już do mojego

Elmirka 2 tyg beta u mnie w szpitalu tego samego dnia po 15, a w medicusie po 1h

Elmirka85 napisał:

mówicie że dwa dni to długo na betę a w moim mieście pytałam w 3 miejscach i wszędzie czeka się 2 tygodnie... ich chyba powaliło. po dwóch tygodniach to już na usg będzie widać więc nie ma sensu w ogóle takiej bety robić!!

Missy nie bój ja byłam w zeszły czwartek i też nie było jeszcze nic widać. Teraz idę w poniedzziałek wieczorem ale już do mojego

Ja za betę jeszcze płace prawie pięć dych i co z tego, jak odrazu nic się nie dowiem:P Jutro może będzie wynik, ale pewne to też nie jest:P Taki luksus, że mi jutro powie, że mam w poniedziałek zadzwonić
Mimo wszystko poczekam

Missyy pewnie, że poczekamy ciekawe czemu taka rozbieżność w długości oczekiwania i cenie też? gdzieś wysyłają?

Mała napisał:

Missyy pewnie, że poczekamy ciekawe czemu taka rozbieżność w długości oczekiwania i cenie też? gdzieś wysyłają?

robie sobie badania w prywatnej lecznicy w poznaniu, a wyniki idą do jakiegos laboratorium w mieście. Sami tego nie odczytują. A 2-3 czekasz jakby nie wiem gdzie to wiezli .

u mnie kosztuje ok 30- 35 zł w zależności od miejsca ale nigdzie na miejscu nie robią tylko wysyłają i dlatego czeka się 2 tygodnie...
nie wiem czy komuś w ogóle opłaca się robić taką betę żeby dwa tygodnie czekać..

ja robiłam tylko raz ale to po poronieniu bo musiałam zrobić żeby sprawdzić że spadła.