52 dni cyklu i jedna kreska na teście

Witam

Na tym forum jestem nowa poleciła mi go przyjaciółka .
Od ponad roku staramy się z mężem o dziecko , nic z tego nie wychodzi ponieważ mam nie regularne cykle . Kiedy jeszcze nie znałam męża brałam tabletki anty i jakoś miałam reguralnie i pol roku po odstawieniu też ale później znów się zaczeło cykle po 35 dni 39 dni. Gdy poszłam do lekarza okazało się ze mam brak owulacji gin przepisał mi tabletki które początkowo pomogły ale później już nie a gin przepisywał mi co wizytę te same aż do sierpnia tego roku gdy miałam tylko dwa dni okresu gdy poszłam znów do niego powiedział ze to nic złego i kolejne tabletki , w wrześniu dostałam o dziwo dwa dni szybciej aż się zdziwiłam ale co się z tym wiązało ! krwawienie trwało 16 dni. Poszłam do innego ginekologa i się okazało ze tamten przez te tabletki nieźle mnie rozregulował i dlatego tak długo miałam , na usg mi weszła mini torbiel samoistnie się wchłania . I znów kolejny problem dostałam okres po 52 dniach cyklu trwał jak zawsze 5 dni krwawienie normalne. Tak szczerze mówiąc nie wiem co robić , może któraś z Was miała podobne problemy . Poszłam bym znów do tego samego ginka ale powiedział mi , że mąż ma zrobić badania czy jego plemniki są sprawne ale nie chce iść a ja nie umie go przekonać .

Dziękuję za chodź jedna odpowiedź

Ps. starałam się skrócić moja historie jak tylko mogłam

Witaj madzka:) ja miałam podobny problem. Potrafiła być bez miesiączki 72 dni!!!!
Zrobiłam sobie parę lat temu badanie hormonalne i wyszło że mam za mało jakiegoś hormonu,nie pamiętam nazwy no i ciężko będzie mi zajść w ciaze. Na szczęście w końcu się udało i jesteśmy szczesliwymi rodzicami Mai

madzka koniecznie znajdź dobrego gina, najlepiej takiego, który zajmuje się niepłodnością. Badania nasienia męża są podstawą gdyż to jest badanie, które jasno da odpowiedź czy problem leży po stronie faceta czy nie, zaś u kobiety badań do wykrycia ewentualnego problemu jest multum więc spróbuj przekonać męża
u Ciebie podstawą będzie badanie hormonów (prolaktyny, progesteronu, estradiolu, fsh, lh, tsh)
Lekarze do stymulacji cyklu najczęściej stosują lek o nazwie clostybegryt tzw. clo
ważny jest wówczas monitoring, żeby sprawdzić czy dawka leku jest odpowiednia, czy jajeczko pęka. Przy lekach stymulujących lubi tworzyć się torbiel (sama też to przechodziłam) i leków stymulujących nie można stosować zbyt długo, żeby nie dopuścić do hiperstymulacji. Na wyrównanie cyklu w II fazie gin powinien przepisać Ci duphaston albo luteinę, prawdopodobnie skrócił by Ci i wyrównał cykl.
Mogłabyś też spróbować stosować testy owulacyjne, które pomogłyby ustalić kiedy masz owu i czy w ogóle jest, zwłaszcza, że cykle masz tak nieregularne.
Jakbyś miała jakieś pytania wal śmiało
chyba, że masz ochotę to wpadnij na wątek staraczek albo testów owulacyjnych
pozdrawiam i podsyłam linki

www.zapytajpolozna.pl/54-planujemy-ciaze...acyjny/Page-729.html

www.zapytajpolozna.pl/92-starania-o-dzie...e-cz.2/Page-571.html

Witam Was ponownie

gosia28 brałam właśnie te tabletki i to przez nie się tak rozregulowałam !! Badania miałam robione zima wyszło wszystko ok tylko miałam trochę podwyższoną tarczyce z powodu tego ze poprzedni gin przepisał mi jodin ale okazało się ze nie mogę brać tych tabletek. Miałam się wybrać teraz do gin , ale niestety w pracy wszystkie urlopy cofnięte z powodu likwidacji firmy i muszę to przełożyć na grudzień .

KarolciaZumba Cieszę się , że Ci się udało mam nadzieję, że nam też się uda

Pozdrawiam

madzka piszesz strasznie pobieżnie...
brałaś ale które tabletki?
clo czy duphaston/luteinę? czy jedno i drugie?
Miałaś monitoring podczas stosowania leków?
odpowiedź na powyższe pytania są bardzo istotne w określeniu Twojego położenia ginekologicznego
podwyższona tarczyca? o jakim wyniku mówisz i jakie są normy określone przez laboratorium na Twoim badaniu?

Gosiu
brałam i clo i duphaston i luteine.

Po lutinie miałam regularnie okres ale po duphastonie przez pierwsze dwa razy regularnie a potem już nie . Jeśli chodzi o monitoring to miałam , lekarz stwierdził , że mam cykle bezowulacyjne , ale co szłam do ginka to niby było wszystko ok ,, ale jeszcze niech pani bierze przez 3 m-c , a potem się zgłosi domnie " już nie dotarłam bo zmieniłam lekarza. Jeśli się nie mylę to clo i duphaston brałam około 8 m-c . Teraz nie biorę bo nie mogę.

Nie znam się na wynikach ale napiszę to co miałam napisane na wynikach

TSH 5,01 strzałka w górę 0,270 - 4,20
FT4 1,48 0,932 - 1,71
FT3 7,01 strzałka w górę 3,1 - 6,8

Byłam u endrokrynologa i powiedział,że jest ok . Nic groźnego .

A i jeszcze jedno udało mi się męża namówić na badania jutro się dowie jak pracuje (bo pracuje w trybie 3 zmianowym) i pójdzie na badanie

Tak szczerze to wiem, że ze mną jest coś nie tak ;(

dobrze, że emek dał się przekonać

lekarzem nie jestem, ale na Twoim miejscu endokrynologa bym zmieniła, a najlepiej jakbyś znalazła ginekologa endokrynologa, albo jak już pisałam wcześniej ginekologa zajmującego się niepłodnością.
Według mnie tarczyca jest do leczenia.
Po clo też były cykle bezowulacyjne? Co lekarz na to? Zwiększał dawkę? A czemu nie możesz? Clo stosuje się około pół roku potem powinno się odstawić na jakiś czas lek, są jakieś inne powody odstawienia clo niż ten co napisałam?
Ile się staracie o ciążę?

podzielam zdanie gosia28. Bo to mądra kobieta jest

Co do wyniku tarczycy, nie jest on jakoś tam mocno przekroczony. Może to faktycznie dobry pomysł zmienić lekarza, bo zauważyłam, że endokrynolodzy często mają swoje wizje I sprawdzić co powie drugi lekarz. Może przydałoby się ją lekko wyregulować lekami. Tym bardziej jeśli staracie się o malucha. TSH w ciąży również rośnie.
Ja dostałam pozwolenie na starania dopiero, gdy poziom tsh wynosił 3 i dalej zbijam do bezpiecznej granicy. Zaznaczę jeszcze, że choruje na nadczynność tarczycy.

missy łechtasz moje ego

gosia28 napisał:

missy łechtasz moje ego

służę pomocą jak co a co racja to racja, też mi trafnie doradziłaś

gosia28 napisał:

dobrze, że emek dał się przekonać

lekarzem nie jestem, ale na Twoim miejscu endokrynologa bym zmieniła, a najlepiej jakbyś znalazła ginekologa endokrynologa, albo jak już pisałam wcześniej ginekologa zajmującego się niepłodnością.
Według mnie tarczyca jest do leczenia.
Po clo też były cykle bezowulacyjne? Co lekarz na to? Zwiększał dawkę? A czemu nie możesz? Clo stosuje się około pół roku potem powinno się odstawić na jakiś czas lek, są jakieś inne powody odstawienia clo niż ten co napisałam?
Ile się staracie o ciążę?

Witam Was

Tylko że wole czy jak się to nazywa nie były powiększone tylko normalne , i brałam wtedy tabletki z samym jodem ( chyba się nazywały jodin) i przez to miałam powiększone . Teraz znów powtórze badania tylko że w grudniu bo teraz mam nawał pracy i zero dni wolnych .
Po clo miałam cykle owulacyjne przynajmniej tak twierdził ginek :/ tak zwiększył chyba dwa razy albo i trzy nie pamiętam bo ostatnio moja pamięć zawodzi. A stosowałam od stycznia tego roku do sierpnia clo . Przyczyna odstawienia było to że się rozregulowałam i muszę unormować cykle tylko jak ;( bo odkąd pamiętam zawsze je miałam nie regularne.

o dziecko staramy się tak z 16 m-c i nic z tego nie wychodzi

missy w końcu forum jest po to, żeby dzielić się swoimi opiniami i wspierać

madzka 8 miesięcy stosowania clo to długo i to był już czas, żeby odstawić ten lek.
Radziłabym dla świętego spokoju skonsultować wynik z innym doktorem zaznaczając, że starasz się o dziecko. To że masz nieregularne cykle nie oznacza, że owu u Ciebie nie występuje, może wspomóż się testami owulacyjnymi? Ja np. mam wyraźne objawy okołoowulacyjne dlatego mimo, że też nie mam regularnych cykli, mniejwięcej wiem kiedy mam dni płodne, może i Ty spróbuj zwrócić na to uwagę? (płodny śluz, kłucie jajnika, itp.)
no i oczywiście wyniki męża będą kluczowe w ustaleniu "co dalej"
nie wiem skąd jesteś, ale specjalistyczny szpital endokrynologiczny a co za tym idzie najlepsi specjaliści są w Gliwicach.
Gdybyś miała jakieś pytania to śmiało i liczę, że jeszcze dasz znać co u Ciebie

Hej Gosiu

Ja jestem z Rybnika . Dziś zastanawiałam się nad tym czy w grudniu nie zrobić sobie tych testów. Dziś rano coś mnie tak kuło w jajniku, ale poszłam do wc i mi przeszło . Myślę że ten objaw miałam dlatego że zamykają nam sklep więc pakowanie towaru i wydaje mi się że się przedźwigałam. Pewnie , że dam znać co u mnie . A do lekarza pójdę w grudniu styczniu bo mąż 22,11 idzie na badanie

Miłego weekendu

Witam

Dziś odebrałam wyniki męża i wydawało mi się , że ze mną coś nie tak jest ale z tego co czytam to chyba mój mąż ma problem ;/ i nie ukrywam że mnie to trochę podłamało

Miłego wieczorku życzę