druga ciaża druga strata.

kasia82 bardzo dobrze rozumiem to co czujesz, ja straciłam pierwszą ciążę w 10 tyg, na kolejną czekałam 6 lat - zakończyła się w 24 tyg - synek żył 4 tygodnie, kolejna- trzecia próba bardzo szybko, po około 3 miesiącach, znowu wielkie nadzieje na maleństwo - niestety okazało się, że synek ma bardzo poważną wadę serduszka, ciążę donosiłam do 40 tyg, Igorek zmarł po 12 dniach, dwa razy musiałam zmierzyć się z tym jak pożegnać swoje dzieci - stałam nad malutkimi trumienkami i nie potrafiam się z nimi pożegnać. Piszesz, że może kiedyś obudzisz się bez bóu serca... niestety nie będę ci pisac, że tak będzie bo to nie prawda... serce aniołkowej mamy nigdy nie przestaje boleć...
Teraz jestem znowu w ciąży - totalna wpadka - kiedy postanowiliśmy już więcej nie próbować bo za bardzo boli - ale tam gdzieś na górze Ktoś postanowił innaczej - tym razem ma być wszystko w porządku ale strach jest każdego dnia...

Hej monia to bardzo nie sprawiedliwe ze życie nas tak doświadcza. Denerwuje mnie ze nie możemy cieszyć macierzyństwem czego tak bardzo pragniemy, kiedy inne kobiety piją biora narkotyki a dzieciaczki im sie co chwile rodzą i to najczesciej zdrowe. Już sama nie wiem co myśleć gdzie ta sprawiedliwość! Mam nadzieje ze tym razem twoja ciaza zakończy sie sukcesem i ze twoim jedynym zmartwieniem bedą nieprzespane noce. Ja bardzo bym chciała znów zajść w ciaze ale nawet jeszcze nie dostałam miesiączki po stracie. Przeraża mnie kolejna ciaza gdyż prawdopodobnie będę musiała cała przelezec i nawet nie będę mogła odwiedzić córeczki na cmentarzu . Pozdrawiam gorąco i życzę szczęścia

Kasiu wspolczuje Ci bardzo... Ja pierwsza ciaze stracilam w 6 tyg mialam ciaze obumarla... po zabiegu mielismy odczekac pol roku i moglismy sie starac znowu i udalo sie od razu jestem w ciazy ale niestety do poniedzialku bede zyc w niepewnosci bo nie wiem co z moim dzidziusiem bedzie... w 17 tyg lekarz stwierdzil ze glowka u dzidzi jest nie taka jak powinna i ze jest za mala dostalam skierowanie na badania prenatalne i wlasnie 17 grudnia jade na nie... Poszlam tez do innego lekarza i on mi powiedzial ze mojemu sloneczku nie wyksztalcila sie czaszka i ze trzeba bedzie ciaze usunac:( narazie jestem dobrej mysli ze na badaniach prenatalnych okaze sie ze jest jednak wszystko dobrze

Tez sie zastanawiam gdzie tu sprawiedliwosc?? Te ktore nie chca to maja zdrowe dzieci i ile razy znajduje sie te biedne dzieciatka pozniej w smietniku ;/ a ten kto chce to zawsze cos jest nie tak ;