Mamusie sierpniowe 2013

a nam jeszcze wiecej bo 69 dni hmm fajna liczba hhihihi

Olivka super brzusio. Wczoraj cały dzień w ruchu i tak mnie pieką dziś stopy że masakra

a my rowne 70 dni i równy 30tc dziś wyskoczył w obliczeniach

cześć mamuśki

my po wczorajszej wizycie ok, szyjka się nie skraca, wszystko pozamykane, serducho Kacperka pięknie bije... ok 35-36tc mam zrobić gbs w diagnostyce, poza tym standardowo siuśki i morfologia i to tyle z badań... następna wizyta tradycyjnie za 4tygodnie (18.07)

w drodze na wizytę wstąpiłam do galerii, coś mi się kojarzy że któraś z Was chciała dokupić jakieś body... no to teraz warto zaglądnąć do smyka bo sporo ciuszków przecenionych, w mothercare też jest promocja na wybrane rzeczy do -50% np. body 5-cio pak za 59zł (polecam skorzystać bo naprawdę bodziaki jakościowo jak dla mnie mają najlepsze)

cukierecek27 napisał:

a nam jeszcze wiecej bo 69 dni hmm fajna liczba hhihihi

Hah chyba dzisiaj wykorzystasz swojego mena

Asiulek supka że wszystko ok Wielki dzień zbliża się ...

wunia1984 napisał:

cukierecek27 napisał:

a nam jeszcze wiecej bo 69 dni hmm fajna liczba hhihihi

Hah chyba dzisiaj wykorzystasz swojego mena

ehh dzisiaj nie bede miala jak wlasnie jedzie do Wa-wy... a szkoda szkoda lepiej 3majcie kciuki by jutro do godzin popoludniowych wrocil chociaz czarno to widze...

Asiulek tego samego dnia ja mam wizyte u diabetologa:)
teraz czekam z utesknieniem na wtorek... usg i 27go na wizyte u ginekologa

heh nie dość że słodka to jeszcze 69 ... yhmmmm

Mąż powinien przemyśleć jak szybko wrócić

Hejka. Pogoda zmiażdżyła mnie. Nie miałam siły ruszyć ani ręką ani nogą, wszystko było jak z ołowiu. Spuchły mi troszkę palce, musiałam zdjęć obrączkę i pierścionek... na szczęście kostki są w normie

Co do farbowania włosów, ja używam farby Loreal Majirel i w sumie też przydałoby mi się odrosty zrobić. Ale mi się nie chce...

Jeśli chodzi o dni do porodu... nawet nie liczę. Przeraża mnie to, że tak mało czasu zostało. Mam wrażenie, że tyle jeszcze do zrobienia... może jak się obronie i chwilę odpocznę będzie inaczej. jutro kupimy łóżeczko, może też wózek, to może też troszkę mnie uspokoi.

Kosmetyki dla dzidzi, również kupuję Rossmanowskie.

Wczoraj zajęłam się zbieraniem lajków w konkursiku Eweliny i głupie zapomniałam o jednym małym szczególe, by polubili też stronę. O ja nieszczęśliwa

Dziś pogoda szarawa, ale nie deszczowa, chłodniejsza i przyjemniejsza... W końcu się wynurzę z chaty

Strasznie mi duszno. Ciężko mi się oddycha, ąz kręci mi się czasem w głwie

agniesia1604 napisał:

heh nie dość że słodka to jeszcze 69 ... yhmmmm

Mąż powinien przemyśleć jak szybko wrócić

hehe no ledwo sie z lozka zwlekł tak mu sie chcialo jechac ale musialam go pogonic bo ja na 8 do pracy...

no i trach wlasnie sie dowiedzialam ze jestem ostatni tydzien w pracy.. wiec z dniem 29 czerwca koncze jak narazie prace tutaj...a pozniej po urodzeniu dzieciaczka sie okaze.... ale narazie oczywiscie na1 miejscu skonczenie mgr

sporo osób juz polubilo profil, jest juz jakies 170osob
wiec nie jest zle i raczej proponuje juz zastanawiać się nad wybraną przez Ciebie parą

U mnie straszna duchota trudno wytrzymać, dziś byłam na badaniu na hiv, za 2 tyg wynik. Mi zostało jeszcze 40 dni

Ja też jeszcze nie wiem, co z antykoncepcją po ciąży, nie chcemy dużej różnicy wieku między dziećmi, więc wkładka trochę bez sensu, bo zakładać na 5 lat i zdejmować po dwóch? Myślałam o tych komputerach obserwujących płodność, ale to też nie jest tania zabawa, z drugiej strony, gdyby był dobry, to i do starań o następne się przyda i później też. Hormonów nie mam ochoty brać, ale następna ciąża po minimum roku.

Ja dziś umieram, od kilku dni jest średnio przez te upały, zwłaszcza z zasypianiem, ale dziś to masakra, ubranie zdjęłam, bo normalnie parzyło :/, oddychać nie ma czym, zaczynam się modlić, żeby zapowiadane na weekend burze rzeczywiście się pojawiły :/.

A wczoraj namówiłam męża, żebyśmy po jego powrocie z pracy pojechali nad pobliski zalew, nogi tylko pomoczyłam, ale i tak było fajnie.

łoa łoa łoa,ja siedze tylko w koszulce bez rekawków i majtkach wentylator chodzi, ale nie mam zamiaru wychodzic przed 16, wczoraj jakis facet umarl na udar u mnie w czeladzi, a ja juz mialam dwa takie ataki dusznosci ze myslalam ze dolacze:/ koszmar,
ja poszlabym na basen odkryty, ale spalilabym sie na nic...
ten upal jest nie do zniesienia niby wieczorem grzmi i sie chmurzy ale ani kropli z nieba nie kapnie:/