Mamusie wrzesień 2011

beti napisał:

Na inflanckiej...
Do tej pory mi się przykro robi i mi się płakać chce jak oglądam zdjęcia takich świeżo narodzonych dzieciątek przy piersi...ja go nawet dotknąć nie mogłam dopiero następnego dnia rano...

Beti ale Ty nie bylas cala usypiana do cc? tylko od pasa w dół ?

Beti masz racje trzeba walczyc o swoje.W moim szpitalu dziewczyny po cesarce mialy przy sobie dzieciatka,wiec nie rozumiem jaki problem byl w tym twoim szpitalu.Normalnie az sie we mnie gotuje eh... wrrrr

Gosia JAgodka to maly cukiereczek

Gosia, byłam świadoma i tylko znieczulona a nie uśpiona...powiedzieli mi, że było za późno...20:20....

Masakra eh...

Dokładnie...szkoda słów....na następny raz to chyba na głowie stanę, zeby od razu mieć CC...byłam przeciwna, ale jak tak to ma wyglądać to to chrzanię...chociażbym miała w łapę dać

Co za argument ????U nas w szputalu jest tak ze z porodowki wyjezdzasz z dzieckiem na rekach, a dopiero na sali polozna ubiera dzidziusia i wklada do wozeczka i dziecko zostaje z mama, nia ma nawet mozliwosci zeby dziecko bylo na innej sali ...

beti z tego co ja wiem to nie mogą Cie znieczulic od pasa w doł bez wczesniejszego spotkania z anestezjologiem w przypadkach nieplanowanej cc usypiają (bynajmniej mi to powiedzieli) dlatego ja byłam uspiona a Franek tego samego dnia odrazu po wybudzniu był ze mna

Anestezjolog mnie znieczulał już przy SN, więc w sumie wywiad przeprowadzony miał...z tego co ja wiem (ale mogę się mylić) to jak jest zagrożenie życia to od razu usypiają, bo podobno wtedy szybciej mogą ciąć....

wyć mi się chce na wspomnienie...ja tak wtedy chciałam go mieć przy sobie...ehhhh

Gosiu u nas tez tak bylo i jszcze dodatkowo dwie godziny po porodzie bylismy z M i Nunka w pokoju przywitan
A dziewczyny po cc tak jak pisze Pysia araz po wybudzeniu mialy dzieciaczki przy sobie.

BETI tule bardzo mocno !!!

chyba się zgubiłam znieczulił Cie a po paru godzinach miałaś cc? i na sali do cc już Cie nie znieczulali?i nie było anestezjologa? kurcze ja niby parłam i byłam wymeczona ale pamietam jak do mnie mówił ze od pasa w dół tylko po owczesnym spotkaniu i do planowanych a jak rodzisz sn o okazuje sie ze musisz miec cc to na spiocha ale moze tylko w naszym szpitalu tak jest nie wiem...

a co się dzieje z Bewipo? jakos dawno jej nie było... odezwij się

ja Fifiego zobaczyłam po 10 h...
Pyśka, może co szpital to obyczaj, ja na sali miałam ZZO przez anestezjologa robione, ale ono już zeszło i potem na operacyjnej znowu miałam od pasa w dół znieczulenie...

I Kasia sie tez dawno nie odzywala.