- Posty: 5177
- Otrzymane podziękowania: 0
Mamusie wrzesień 2011
13 lata 5 miesiąc temu #243022 przez mgielka22
LILY napisał:
Lily jestem pielegniarka;)
mgielka22 napisał:
BETI GRATULUJE:D szybki ten kurs
A u mnie wlasnei byla kolezanka ze studiow i zla jestem bo jest u niej miejsce na oddziale operacyjnym do pracy od 9 do 14 gdzie godziny pracy sa genialne a ja na macierzynskim ehh moze do marca bedzie msce
Mgiełka a jaki Ty masz zawód albo jaką prace wykonujesz?
Lily jestem pielegniarka;)
13 lata 5 miesiąc temu #243024 przez mgielka22
gosia2324 napisał:
Dolaczam sie z Lilianna i mezem
He he
A co do hitow
To Jak spedzacie Sylwestra ? Macie jakies plany?
Bo jesli nie to Zapraszam na SYLWESTRA NA FORUM !!!
Masa atrakcji przez cala noc, miedzy innymi karmienie co 3 godziny,
obowiazkowy stroj wieczorowy, czyli Kapcie i szlafrok.
Lista otwarta ZAPRASZAM !!!!
Ja,Jagodka i Kuba juz sa zapisani
Dolaczam sie z Lilianna i mezem
13 lata 5 miesiąc temu #243026 przez mgielka22
a tak propo to dobry wieczor;) niedawno wrocilam od babci ze wsi, mala wczoraj dala nam popalic nie spala nam 8h 
i darla sie w nieboglosy a brzuszek aj niebolal... w koncu dopiero przed 22 zasnela i spala tylko do 2 w nocy 
dzis wracalismy do domu i w polowie drogi tak mi sie rozdarla ze balam sie ze sie zaniesie nie dala sie wpakowac spowrotem do fotelika i do konca drogi musialam ja miec na rekach i uspokajac, nie wiem czy to wina ze 0,5h prze wyjazdem jadla i niewygodny fotelik jej spowodowal bol brzuszka ( miala twardy jak kamien i nie dala sie dotknac) czy to cos innego ale na szczescie krople ja poratowaly i mi zasnela na rekach choc to bylo nbiebezpieczne w trakcie jazdy 
ale nie mialam wyjscia nie chcialam aby mi sie zaniosla znow mam nadzieje ze to wszytsko minie...
Jutro ide do lekarza po tabletki na wysuszenei reszty pokarmu bo juz mnei piersi zaczynaja bolec a odciaganie nic nie daje, bo i tak mala nie chce jesc niestety...
Wlasnie ogladam na BBC o mezczyznie w ciazy
Ehh niech miniue szybciej te 3 miesiace bo zwariuje normalnie...
i darla sie w nieboglosy a brzuszek aj niebolal... w koncu dopiero przed 22 zasnela i spala tylko do 2 w nocy dzis wracalismy do domu i w polowie drogi tak mi sie rozdarla ze balam sie ze sie zaniesie nie dala sie wpakowac spowrotem do fotelika i do konca drogi musialam ja miec na rekach i uspokajac, nie wiem czy to wina ze 0,5h prze wyjazdem jadla i niewygodny fotelik jej spowodowal bol brzuszka ( miala twardy jak kamien i nie dala sie dotknac) czy to cos innego ale na szczescie krople ja poratowaly i mi zasnela na rekach choc to bylo nbiebezpieczne w trakcie jazdy ale nie mialam wyjscia nie chcialam aby mi sie zaniosla znow mam nadzieje ze to wszytsko minie...Jutro ide do lekarza po tabletki na wysuszenei reszty pokarmu bo juz mnei piersi zaczynaja bolec a odciaganie nic nie daje, bo i tak mala nie chce jesc
niestety...Wlasnie ogladam na BBC o mezczyznie w ciazy
Ehh niech miniue szybciej te 3 miesiace bo zwariuje normalnie...
13 lata 5 miesiąc temu #243042 przez pati-m
Ja również dobry wieczór.
U Was jak widzę maluszki marudne, a ja kurczę nawet nie wiem jaki mój był dzisiaj Caaaaały dzień przespałam z gorączką, budziłam się na kilka chwil i od razu zasypiałam, nie pamiętam z dzisiejszego dnia nic Dopiero przed 20 się obudziłam i już mi teraz lepiej. Chyba najgorsze mam za sobą. Już byłam w stanie wykąpać mojego Skarba za którym strasznie się stęskniłam 
Ale wiecie co? Jak mnie tak totalnie rozłożyło, to mój mąż się zajmował Kacprem. Jestem z niego mega dumna. Od samego rana go karmił, przewijał, przytulał i bawił się z nim Aż go wyściskałam i wychwaliłam od cudownych tatuśków 
mgiełka - mam nadzieję, że już więcej taki ból brzuszka się nie powtórzy.
Do tych 3m-cy już nam niewiele brakuje. Z każdym tygodniem będzie lepiej Choć ja mam wrażenie, że mój mały czasem w terrorystę się zamienia, bo ma już pewne swoje przyzwyczajenia i jak nie jest po jego myśli to wymusza płaczem
Przepraszam, że się rozpisałam, ale cały dzionek mnie nie było
Acha! I jutro jedziemy na usg bioderek
U Was jak widzę maluszki marudne, a ja kurczę nawet nie wiem jaki mój był dzisiaj
Caaaaały dzień przespałam z gorączką, budziłam się na kilka chwil i od razu zasypiałam, nie pamiętam z dzisiejszego dnia nic Dopiero przed 20 się obudziłam i już mi teraz lepiej. Chyba najgorsze mam za sobą. Już byłam w stanie wykąpać mojego Skarba za którym strasznie się stęskniłam Ale wiecie co? Jak mnie tak totalnie rozłożyło, to mój mąż się zajmował Kacprem. Jestem z niego mega dumna. Od samego rana go karmił, przewijał, przytulał i bawił się z nim
Aż go wyściskałam i wychwaliłam od cudownych tatuśków mgiełka - mam nadzieję, że już więcej taki ból brzuszka się nie powtórzy.
Do tych 3m-cy już nam niewiele brakuje. Z każdym tygodniem będzie lepiej
Choć ja mam wrażenie, że mój mały czasem w terrorystę się zamienia, bo ma już pewne swoje przyzwyczajenia i jak nie jest po jego myśli to wymusza płaczem Przepraszam, że się rozpisałam, ale cały dzionek mnie nie było
Acha! I jutro jedziemy na usg bioderek
13 lata 5 miesiąc temu #243078 przez Edyta1986
hej dziewczynki
beti widze ze jestes z Warszawy i nie wiem czy Cie to zainteresuje ale u mnie w Minsku Mazowieckim jest swietna rehabilitacja tam gdzie ja z Wojtkiem chodze rehabilitowac ta asymetrie i nie podnoszenie glowki z lezenia na plecach. Jakbys u siebie miala jakies problemy to daj znac-tam sie dzwoni, dziecko oglada ich neurolog i zleca zabiegi rozne w zaleznosci od tego co dolega(my mamy masaze i rehabilitacje i nagrzewanie taka lampa) i nic sie nie placi wszystko na NFZ tylko skierowanie trzeba miec.
a moje dziecko od piatku jakby go nie bylo tfu tfu nie zapeszam tylko je,spi i lezy sobie spokojnie a przez ostatnie 2 tygodnie tylko placz, marudzenie i potrafil nie spac 12h ale wydaje mi sie ze to byl ten skok rozwojowy 8-9 tydzien mimo ze dopiero teraz zaczal 8 tydzien ale ponoc dzieci przenoszone to o tyle dni wczesniej maja skok i u nas juz drugi raz sie to potwierdza.
sie rozpisalam
juz koncze
pozdrawiam i milego dzionka mamuski
beti widze ze jestes z Warszawy i nie wiem czy Cie to zainteresuje ale u mnie w Minsku Mazowieckim jest swietna rehabilitacja tam gdzie ja z Wojtkiem chodze rehabilitowac ta asymetrie i nie podnoszenie glowki z lezenia na plecach. Jakbys u siebie miala jakies problemy to daj znac-tam sie dzwoni, dziecko oglada ich neurolog i zleca zabiegi rozne w zaleznosci od tego co dolega(my mamy masaze i rehabilitacje i nagrzewanie taka lampa) i nic sie nie placi wszystko na NFZ tylko skierowanie trzeba miec.
a moje dziecko od piatku jakby go nie bylo tfu tfu nie zapeszam
tylko je,spi i lezy sobie spokojnie a przez ostatnie 2 tygodnie tylko placz, marudzenie i potrafil nie spac 12h ale wydaje mi sie ze to byl ten skok rozwojowy 8-9 tydzien mimo ze dopiero teraz zaczal 8 tydzien ale ponoc dzieci przenoszone to o tyle dni wczesniej maja skok i u nas juz drugi raz sie to potwierdza.sie rozpisalam
juz koncze pozdrawiam i milego dzionka mamuski
13 lata 5 miesiąc temu #243083 przez katy25
dzien dobry dziewczynki:)
Chciałam sie pochwalić, że skończyłam swoją magisterkę - łącznie z poprawkami. Wczoraj o 1.30 w nocy (właściwie to juz dzis;)) wysłałam i czekam na ewentualne uwagi, ale już mi lżej na sercu... mam 9 dni na oddanie jej do dziekanatu. Trzymajcie kciuki!
Samiczek mnie dzis obudził swoim "gadaniem" przed 8. Zaglądam do niego a tu rysa na nosie! mimo ze mu obcinam paznokcie to sie załatwił eh...
My w zeszłym tyg. tez chorowaliśy tzn moj maż i Ines. Ines wywiozłam na weekend do dziadków, a z Samim byłam w pt u pediatry ale okazało sie, że jest czysty:) denerwowałam sie zeby nic nie złapał od M. Trafiłam na przemiłego lekarza. Przepisał nam robiona masc na buzię malego, bo wspominałam Wam że ma tradzik niemowlęcy. A ostatnio to juz mu zeschło sie totalnie i mialam wrażenie że może go boleć mimo że kremowalam. Po 2 dniach jego buzia robi sie śliczna i gładka:)) a maść za 5zł.
W sobote Sami przeżył pierwszą męską kąpiel sam na sam z tata w wannie hehehe mój mąż przeprowadził akcje usuwania ciemnieniuchy...
Lece dziewczynki myc wlosy i wioze ines do przedszkola. Dzis mam zakupowy dzien a potem sprzatanie bo juz mi "koty" lataa po kątach
Wiecie?
w sobote miałam taki krwotok że siedziałam na wc z 10 min i leciało ze mnie jak z kota... normalnie w jednej chwili poczułam że jakas fala mnie zalewa. Wstałam i cała we krwi. momentalnie. Mój M. chciał wiesc mnie do szpitala ale już poczekam do jutra bo jutro ide na USG, ale podejrzewam ze źle mnie wyłyżeczkowali i dlatego krwawię... mam nadzieję że to TYLKO to i ze nie zrobiło mi sie tam jakieś g.....
eh jak nie urok to sraczka
lece kochane
trzymajcie sie
ps. moj sami tez układa główke w jedna strone. Jak byliśmy na bioderkach to Pani kazała po prosrtu ustawiac w druga strone. Próbować zainteresowac go, aby sam odkrecał. JEst lekka poprawa. My mamy w połowie grudnia 2 wizyte bioderek.
Chciałam sie pochwalić, że skończyłam swoją magisterkę - łącznie z poprawkami. Wczoraj o 1.30 w nocy (właściwie to juz dzis;)) wysłałam i czekam na ewentualne uwagi, ale już mi lżej na sercu... mam 9 dni na oddanie jej do dziekanatu. Trzymajcie kciuki!
Samiczek mnie dzis obudził swoim "gadaniem" przed 8. Zaglądam do niego a tu rysa na nosie! mimo ze mu obcinam paznokcie to sie załatwił eh...
My w zeszłym tyg. tez chorowaliśy tzn moj maż i Ines. Ines wywiozłam na weekend do dziadków, a z Samim byłam w pt u pediatry ale okazało sie, że jest czysty:) denerwowałam sie zeby nic nie złapał od M. Trafiłam na przemiłego lekarza. Przepisał nam robiona masc na buzię malego, bo wspominałam Wam że ma tradzik niemowlęcy. A ostatnio to juz mu zeschło sie totalnie i mialam wrażenie że może go boleć mimo że kremowalam. Po 2 dniach jego buzia robi sie śliczna i gładka:)) a maść za 5zł.
W sobote Sami przeżył pierwszą męską kąpiel sam na sam z tata w wannie hehehe mój mąż przeprowadził akcje usuwania ciemnieniuchy...
Lece dziewczynki myc wlosy i wioze ines do przedszkola. Dzis mam zakupowy dzien a potem sprzatanie bo juz mi "koty" lataa po kątach
Wiecie?
w sobote miałam taki krwotok że siedziałam na wc z 10 min i leciało ze mnie jak z kota... normalnie w jednej chwili poczułam że jakas fala mnie zalewa. Wstałam i cała we krwi. momentalnie. Mój M. chciał wiesc mnie do szpitala ale już poczekam do jutra bo jutro ide na USG, ale podejrzewam ze źle mnie wyłyżeczkowali i dlatego krwawię... mam nadzieję że to TYLKO to i ze nie zrobiło mi sie tam jakieś g.....
eh jak nie urok to sraczka
lece kochane
trzymajcie sie
ps. moj sami tez układa główke w jedna strone. Jak byliśmy na bioderkach to Pani kazała po prosrtu ustawiac w druga strone. Próbować zainteresowac go, aby sam odkrecał. JEst lekka poprawa. My mamy w połowie grudnia 2 wizyte bioderek.
13 lata 5 miesiąc temu #243196 przez mgielka22
Ja tez sie witam poniedzialkowo:)
Zaliczylam rano lekarza zeby mi dal tabletki na wysuszenei pokarmu bo juz mnei piersi bola no i od dzis przechodze na diete 10 dniowa 3majcie kciuki bo ja latwo sie moge przelamac
Noc minela spokojnie standard co 2,5h
Jade teraz z mama do miasta a mala zostaje z tatusiem
Zaliczylam rano lekarza zeby mi dal tabletki na wysuszenei pokarmu bo juz mnei piersi bola
no i od dzis przechodze na diete 10 dniowa 3majcie kciuki bo ja latwo sie moge przelamac Noc minela spokojnie standard co 2,5h
Jade teraz z mama do miasta a mala zostaje z tatusiem
13 lata 5 miesiąc temu - 13 lata 5 miesiąc temu #243204 przez beti
Edyta1986 napisał:
O widzisz, ja mieszkam na wylocie na Mińsk, więc nie mam tak daleko...jakbyś mogła to podeślij mi jakieś namiary, będę Ci niezmiernie wdzięczna
Dzień dobry tak w ogóle
My już po USG, na szczęście się nie pogarsza, ale polepsza też nie, o 16:40 mamy neurologa, więc zobaczymy co nam zaleci, ale myślę, że bez ćwiczeń ani rusz...
A mały dziś straaasznie płakał przy badaniu, a teraz śpi...nawet się nie obudził jak go do domu wniosłam
Katy, gratuluję napisania magisterki i trzymam kciuki za USG
Mgiełka...susz się kobieto, trzymam kciuki
hej dziewczynki
beti widze ze jestes z Warszawy i nie wiem czy Cie to zainteresuje ale u mnie w Minsku Mazowieckim jest swietna rehabilitacja tam gdzie ja z Wojtkiem chodze rehabilitowac ta asymetrie i nie podnoszenie glowki z lezenia na plecach. Jakbys u siebie miala jakies problemy to daj znac-tam sie dzwoni, dziecko oglada ich neurolog i zleca zabiegi rozne w zaleznosci od tego co dolega(my mamy masaze i rehabilitacje i nagrzewanie taka lampa) i nic sie nie placi wszystko na NFZ tylko skierowanie trzeba miec.
a moje dziecko od piatku jakby go nie bylo tfu tfu nie zapeszam
sie rozpisalam
pozdrawiam i milego dzionka mamuski
O widzisz, ja mieszkam na wylocie na Mińsk, więc nie mam tak daleko...jakbyś mogła to podeślij mi jakieś namiary, będę Ci niezmiernie wdzięczna
Dzień dobry tak w ogóle
My już po USG, na szczęście się nie pogarsza, ale polepsza też nie, o 16:40 mamy neurologa, więc zobaczymy co nam zaleci, ale myślę, że bez ćwiczeń ani rusz...
A mały dziś straaasznie płakał przy badaniu, a teraz śpi...nawet się nie obudził jak go do domu wniosłam
Katy, gratuluję napisania magisterki i trzymam kciuki za USG
Mgiełka...susz się kobieto, trzymam kciuki
13 lata 5 miesiąc temu #243274 przez pati-m
Witam poniedziałkowo
Ja już duuuużo lepiej się czuję Katar lekki jest, ale wróciłam do formy. Tylko jak rano się obudziliśmy, to okazało się, że Kacperek ma jedną dziurkę w nosie całą zalepioną Kurcżę, mam nadzieję że go nie zaraziłam Od razu wyczyściłam nosek, wpuściłam wodę morską, no i go obserwuję. Ja zacznie coś lecieć, to powędruję z nim do lekarza, bo katar u maluszka to nie przelewki.
Dziś jedziemy na bioderka i mam nadzieję, że wszystko będzie oki. Dam znać oczywiście wieczorkiem.
Katy - gratuluję ukończenia magisterki Ja swoją podyplomówkę też wysłałam i to 2tyg. temu, ale ta moja "wspaniała" pani promotor na razie się nie odzywa, więc czekam aż sprawdzi i zleci jakieś poprawki.
mgiełka - a co to za 10-dniowa dieta, bo nie znam?
Ja już duuuużo lepiej się czuję
Katar lekki jest, ale wróciłam do formy. Tylko jak rano się obudziliśmy, to okazało się, że Kacperek ma jedną dziurkę w nosie całą zalepioną Kurcżę, mam nadzieję że go nie zaraziłam Od razu wyczyściłam nosek, wpuściłam wodę morską, no i go obserwuję. Ja zacznie coś lecieć, to powędruję z nim do lekarza, bo katar u maluszka to nie przelewki.Dziś jedziemy na bioderka i mam nadzieję, że wszystko będzie oki. Dam znać oczywiście wieczorkiem.
Katy - gratuluję ukończenia magisterki
Ja swoją podyplomówkę też wysłałam i to 2tyg. temu, ale ta moja "wspaniała" pani promotor na razie się nie odzywa, więc czekam aż sprawdzi i zleci jakieś poprawki.mgiełka - a co to za 10-dniowa dieta, bo nie znam?
Moderatorzy: ilona
