MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Hej

Ja w pracy od rana Czuję się podobnie jak wczoraj, czyli mdłości, trochę brzuszek pobolewa no i spać się chce A kwas foliowy łykam od ponad roku, jak tylko chciałam zajść w ciąże, i oczywiście łykam nadal

Majstrka prawda, że to cudowne z tym serduszkiem, jak byłam na ostatniej wizycie to ginka już widziała puls serduszko, tylko jeszcze go nie słyszałam. Nie mogę się doczekać kolejnej wizyty, którą mam dopiero 17 lutego, w tedu na pewno będzie już słychać serduszko

Kamila ja ostatnio mam cały czas lenia, ale niestety w pracy trzeba zapitalać

Aganio no właśnie czuję się bardzo podobnie, próbuję jeść jakieś owoce i nie mogę bo mnie cofa, próbuję zjeść coś zbożowego to samo, normalnie masakra, teraz piję soczek z marchwi taki jednodniowy i też po każdym łyku mnie cofa Masakra i jak tu witamin dostarczać Woda z cytryną pije cały dzień, ale średnio pomaga, herbata z imbiru też średnio pomaga. Masakra

agnesssa mi na szczęście woda z cytryną pomaga póki co... nie próbowałam herbaty z imbiru wiec nie wiem jeszcze, ale zjadłam kostkę czekolady gorzkiej z ogórkiem kiszonym i nic mnie nie cofnęło... więc chyba skazana jestem tylko na ogórki narazie hehehe

Ja nie moge sie doczeka 31 stycznia by zobaczyć maleństwo.... no i by puls i jak już bedzie można to usłyszeć serducho

jej.... wiem, że to głupie, ale zazdroszcze Wam tych mdłości... ja bym konia z kopytami zzjadłam, ciągle głodna jestem... ale sie kontroluje

Aganio to planujecie zacząć tak jak my , a macie już wszystkie papierzyska??
W przyszłym tygodniu tez wybieram się do gina, boję się, bo jakoś ciągle mam obawy, czy wszystko wporządku, jakoś wcześniej nie dopuszczałam myśli o poronieniu, a teraz juz sie poprostu boje.

No ja już też z niecierpliwością czekam na Wasze wizyty, no i koniecznie na zdjęcia Waszych pięknych fasolinek czekam

Agnesssa, pamiętam jak byłam z Ola w ciąży to dopiero jak zobaczyłam na USG maleństwo dotarło do mnie, że bede miała dziecko.... ale najwspanialej poprostu wspominam, jak usłyszałam bicie serduszka.... mmmm... jeszcze dziś jak sobie przypomne to łezka mi się w oku kręci

Majsterka no mam małe problemy z papieram i pozwoleniami na wjazd na działkę bo droga księdza a nie gminy i trzeba do notariusza biegać o służebność ale mam nadzieje że jak to już sie wyjaśni to dostaniemy zgode na budowe i można ruszać a jak macoie z materiałami??? bo ciężko to widze tym bardziej że podrożało wszycho o 20-30%...

Macie tez tak że na początku piersi bolały strasznie tzn sutki a teraz nic??? zaczynam sie obawiać i zejde na zawał chyba szybciej niż dotre do mojego gina....
zwłaszcza dla mnie ten tydzień jest straszliwy bo to ten tydzień gdzie byłam w szpitalu na zabiegu....

Majsterka no ja jeszcze nie słyszałam, i się doczekać nie mogę tego serducha

Aganio Mnie też na początku straszliwie bolały, a teraz dużo łagodniej i zdarzają się dni, gdzie w ogóle nie bolą, więc różnie to bywa najwidoczniej.
Ja najgorszy czas mam przed sobą, bo u mnie się plamienie i krwawienie zaczęło się w 8 tygodniu i przez dwa tygodnie leżałam plackiem i brałam luteinę na podtrzymanie ciąży a zabieg miałam dopiero w 11tc

Aganio spokojnie przebrniemy ten czas wspólnie, będzie dobrze musi być

aganio ja tak mam bolą czasem nie ja za tydzień będę miała stres bo pod koniec 6 tyg poroniłam dokładnie w 6tyg i 6dniu

Przebrniemy przez to razem... :*

pewnie nie może być inaczej

Aganio nie mamy jeszcze zadnych materiałow, czekamy na warunki zabudowy, maja przyjsc do konca stycznia, a czekalismy pol roku. Powiedzialam, ze nic nie kupie, jak nie bede miala pewnosci ze moge sie tu budowac.
Teraz wiem, ze warunki beda pozytywne i zaczynam zalatwiac papiery i mysle cos kupic... tylko ze u mnie kiepsko z dojazdem zima... bo planujemy budowac sie na gorze, wiec musimy poczekac, ale dobrze by bylo teraz cos juz kupic, bo bedzie drozalo...

Dziewczyny, nie nakrecajcie sie.... myslcie pozytywnie mimo wszytsko, lepiej nakecic sie pozytywnie, bo naprawde w tym okresie to bardzo wazne. Czytajcie sobie np. co sie teraz dzieje z dzidziusiem.... super relaks przynajmniej dla mnie. Poogladajcie ciuszki itp.... Ja wierze, ze bedzie wszystko dobrze kochane, mocno trzymam kciuki za Was i za siebie.... nie dopuszczam zlych mysli

majsterka wczoraj pooglądałam wczoraj ubranka słodkie są jade dziś do córeczki i chyba dziś powiem mamie że jestem w ciąży zależy też w jakim humorze będzie




dziewczyny wróciłam od mamy z bólem brzucha lekarz kazał mi wziąść 2x paracetamol i jutro ok 8 mam przyjść do szpitala na usg nawet nie wiecie jak bardzo się boje brak zgagi,nudności i cycuchy bola jak troszkę mocniej dotknę strach paraliżuje mnie okropnie nie zasnę chyba dzisiejszej nocy,zamiast sie cieszyć czuje strach i obawę o moją fasolkę napisze jutro po wizycie trzymajcie kciuki:)

Kamila mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, zaciskam kciuki z całych sił

hejka jestem już po usg jest pęcherzyk ale nie było widać zarodka w prawym jajniku mam jakiś płyn który podrażnia i dlatego boli brzuch mam brać nospe a jak ból będzie silny natychmiast mam się zjawić w szpitalu.
31 mam wizytę i wtedy lekarz powiedział wykluczy ewentualną ciąże pozamaciczną, ale powiedział "że wszystkie gwiazdy na niebie świadczą że to prawidłowa ciąża"mam odpoczywać nie forsować się nie dzwigać itd uspokoiłam się troszke

kamilka bedzie dobrze fasolka sie nie da a ja mam ostatnoo wahania nastroju poprostu masakra jeszcze K sawery jest nieznośny bo mu idą zęby nie chce mi wogóle w nocy spać usypia ok 24 normalnie tragedia