BezpiecznaCiaza112023

Listopadówki 2013

10 lata 6 miesiąc temu #779926 przez wielomama
Ja dzisiaj już na szczęście miałam zdecydowaną poprawę humoru. Ciekawi mnie co tam słychać u Izy i Julka?

Dzwoniłam dziś do położnej i będę miała pierwszą wizytę w środę. Ciekawe jak będzie.
Ogólnie dość dużo załatwiania. Dziś mąż był u mojej gin i ta dała mu na szczęście 2 tyg opieki z racji tego cc oraz zaświadczenie, że możemy otrzymać becikowe, bo stawiłam się nie później niż od 10tyg. ciąży. U nas wiadomo, że dostaniemy, bo mąż tylko pracuje a dzieci sporo to nie przekracza na osobę ten 1900. Dodatkowo jeszcze D weźmie 2 tyg tacierzyńskiego. Czyli łącznie 4 tyg., co bardzo mnie cieszy.

Patrycja no są ludzie bez serca. Czasem się mówi, że takie przemęczenie może przyspieszyć poród...i owszem, ale pewnie wtedy kiedy jeszcze nie powinien być przyspieszony. Was widzę panie, że nic nie rusza.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #779960 przez małopolanka
hej kochane przeczytałam wszystkie posty uff haha chyba z 5 stron ;-) ale się u nas dzieje.

NatB nie mogę uwierzyć że w środę już będziesz po ;-) będę trzymać kciuki. Ja też mam nadzieje że w środę podejmą jakąś decyzje odnośnie mojego porodu.

Napisze w skrócie co się u mnie działo. Z góry przepraszam że się nie odzywałam ale za chwilę na fb zjało mi pół karty. Kicia dała mi swój nr więc będę pisać do niej i podam nr Suzii i Kaśkus jeśli nie mają nic przeciwko bo one są w Irl.

W sobote byliśmy na zakupach i mieliśmy jechać na obiad nagle zaczęłam się źle czuć drżały mi ręce miałam problemy z widzeniem ale nie skojarzyłam że to może być ciśnienie myślałam że może tak zgłodniałam. Potem było trochę lepiej jak już zjedliśmy i posiedzieliśmy chwilę. Wróciłam do domu i do wieczora było ok. W nocy obudziłam się na sikanie i uwierzcie mi chodziłam chyba co 5 min przez 2 godz pomyślałam że to nie jest normalne zaczął mi sztywnieć język i oczy chciałby mi wyskoczyć. Zmierzyłam ciśnienie i było ok 162/108 zebraliśmy się do szpitala. W szpitalu zmierzyli było już trochę mniejsze 150/89 na ratunkowym a na oddziale spadło do 135/85. Pielęgniarki się przejęły ale przyszła młoda lekarka chyba i stwierdziła że ciśnienie 135/85 jest ok i pyta się dlaczego przyjechałam i odniosłam wrażenie że dla niej takie objawy jakie jej podałam to nie objawy. Po prostu mnie olała. Do wszystkiego miała wytłumaczenie. Rano miałam mierzone ciśnienie jeszcze raz i znowu skoczyło do 160/100 było to już przy innej zmianie i tym razem lekarki potraktowały to poważnie. Dały mi tabletki i zostawiły na dobę żeby zobaczyć jak organizm zareaguje.Było dużo ludzi więc położyli mnie w izolatce ;-) leżałam sama na sali także chociaż tyle. W nocy temp spadła i okropnie zmarzłam obudziłam się z bólem gardła. Dzisiaj puściły mnie do domu kazały zgłosić się w środę mam wtedy mieć USG i zobaczymy co dalej. Dzisiaj ciśnienie szaleje skacze od 90/60-140/90 zwariować można. Może potrzeba czasu żeby na tych tabletkach się ustabilizowało. Muszę jakoś wytrzymać do środy. Jak pisałam kici dla własnego bezpieczeństwa i synka lepiej by było jakby się już urodził. Oby w środę podjęli jakąś decyzje w mojej sprawie.

Trzymajcie się dziewczynki dzielnie i dziękuje że pamiętałyście o mnie ;-)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #779967 przez kaśkus
Małopolanka, to nie miałaś za wesoło przez ostatnie dni. Oby Kamilek szybko się urodził cały i zdrowy, bo faktycznie tak by było lepiej dla niego i dla Ciebie. Pewnie, możesz podać swój nr tel. Ja na fb podałam Ci już mój. :)

Kasia, pamiętamy o Tobie...

Przepraszam, że nie odniosę się do reszty postów, ale padam po dzisiejszym dniu. Jutro nadrobię.

Słodkich snów.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu - 10 lata 6 miesiąc temu #779984 przez pani_p
Hej :-)

Ja już nie śpię. Jakaś zestresowana jestem... I jak zwykle dopadly mnie wątpliwości i siedze i myślę. Przyjelam do.wiadomości, że w piątek do tego szpitala a później kuzynka mi nagadala, że nie ma sensu żebym szła bo i tak do środy nic nie będą robić ( wtedy kończę dopiero 41 tydz), nic poza sprawdzaniem tetna płodu. Nie będę tam miała lekarza prowadzącego bo on nie pracuje na oddziale i boję się, że mnie oleja... Jeszcze moja mama ma w niedzielę ur 50te, msza, goście, "impreza" a ja będę w szpitalu kisnac... :-( z drugiej str mąż i koleżanka uważają, że powinnam isc do szpitala tak jak kazał lekarz. Eh... Żałuję, że nie ma możliwości odizolowania się od świata na ten ostatni czas...

Wczoraj wieczorem zrobilismy sobie długi spacer, ledwo doczlapalam do domu, skutkiem tego jest tylko to, ze jak chodziłam do toalety to ledwo co bo tak mnie w kroczu rozpiera... Masakra.

Baksik kurde sprobowalabym tego sposobu z sutkami, ale mnie to kurka boli :S

Nat bardzo zazdroszczę Ci takiej konkretnej pani doktor. Wiesz na czym stoisz, wszystko ustalone i zaplanowane. Wspaniale! I już w środę zostaniesz mamą :-) to już jutro!

Suzi hehe ty chyba jako jedyna wcale z utęsknieniem nie wyczekujesz az się zacznie :-P

Kicia kolejna co do.szpitala siew wybiera hehe mam tylko nadzieję, że nie bedziemy tam niepotrzebnie kisnac a się nami zajmą. Cieszę się, że wszystko ok wyszło.

Malopolanka kurka bardzo podobne mialas te objawy jak Iza, dobrze, że nic groźnego się z tego nie rozkrecilo. Czekam na dalsze wieści od Ciebie. Uważaj na siebie :kiss:

Oki to widzę, że u Ciebie wizyta tak udana jak u mnie... Normalnie dupa blada...

Kasia trzymam za Ciebie dzisiaj kciuki i czekam na jakies wiesci :-)

Patrycja no nie ma, nie ma... Niestety. Oby przeprowadzka poszła sprawnie :-)

Wielomama cieszę się, że się poprawia :-) teraz to będzie tylko lepiej. Tego załatwiania to od cholery jest, na samą myśl głowa boli, ale mąż powiedział, że mam się tym nie trudzic, on wszystko załatwi i wszystkiego się sam dowie :-)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #780021 przez natB
Ja miałam fatalną nockę, złapały mnie bóle, ten dziwny brązowy śluz się utrzymuje i mam nadzieję, że już dzisiaj się nie pojawi... Wład ma wytrzymać do jutra...

Małopolanka jeery kochana Ty to masz przeżycia, proszę nie stresuj się, siedź na tyłku i najlepiej się nie ruszaj, tylko do toalety i po jedzenie... z ciśnieniem nie ma żartów, jak widać :(... 3mam za Was kciuki jutro, pisz co i jak :), ja postaram się zajrzeć, chociaż nie wiem, jak to pójdzie heh :)

Pani_P aż się wzruszyłam, jak przeczytałam ,,Nat bardzo zazdroszczę Ci takiej konkretnej pani doktor. Wiesz na czym stoisz, wszystko ustalone i zaplanowane. Wspaniale! I już w środę zostaniesz mamą to już jutro!" szczerze totalnie to do mnie nie dochodzi...
Ból przeżyję, ale Władek musi być zdrów, jak ryba :)

Z tym szpitalem to sama nie wiem, ale jak lekarz Ci kazał no to hmmmm chyba nie masz wyjścia... a nóż złapie Ciebie w wknd... Mamy urodzinki możecie sobie odbić już po narodzinach, chociaż wiadomo msza, impreza Ciebie ominą... Idź, połóż się i przynajmniej będziesz spokojniejsza, bo Zuzka będzie pod kontrolą :) takie jest moje zdanie :)

oj dzisiaj wielki dzień Kasi085 :) 3mamy kciuki za Was kochana :).. coś nam zamilkłaś, ale mam nadzieję, że po porodzie wrócisz i opiszesz, jak poszło :) i jak maleństwo się czuje :)

A ja dzisiaj mam zamiar posprzątać naszą sypialnię, pokój małego :) (aaaa wczoraj przyszły naklejki, w końcu ten pokój troszkę odżył :) ), ostatnie pranie, prasowanie :), a od 15:00 jestem na czczo, co by to ,,niespodzianki" jutro nie był, no i na szczęście ominie mnie
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
... jak mąż wróci z pracy to dopakujemy resztę rzeczy do szpitala :)

Oki pomodliłam się :D, ale ostatnio robiła też to za Panią_P i nie pomogło :P

Będę dzisiaj cały dzień tutaj zaglądać, może któryś z leniuszków postanowi wyjść :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #780040 przez wredota1
Hej. U nas wszystko gra. Mala nauczyla sie ssac i karmienie skrocilo sie do 20 min. na jedna piers. Budzi sie jak w zegarku co 3 godz. na karmienie. Jutro idziemy do ortopedy a w czwartek do pediatry. Nat z tym sluzem to ja bym sie juz konkretnie na porod nastawiala ale skoro masz juz w planach jutro to mozesz byc spokojna. Trzymamy kciuki za wszystkie dziewczyny w tym tygodniu. Dacie rade! :) Jak czytam forum to czuc napieta atmosferke i stres zwiazany ze zblizajacymi sie porodami :) Bedzie fajnie :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #780047 przez Brunetka
Witajcie kobitki.
Jestem już po wizycie u ginekologa. Wczoraj niestety nie miałam możliwości Was powiadomić jak przebiega i czego się dowiedziałam. Wyniki mam bardzo dobre. Wymaz na paciorkowce również wyszedł dobrze. Wynik ujemny. Idąc do niego byłam pewna,że mam już jakieś rozwarcie...jakie było moje zdziwienie gdy okazało się,że szyjka jest jeszcze zamknięta. Nic się nie zmieniło więc oby nie okazało się,że będę chodziła z brzuchem do samego końca terminu albo i dłużej...Lenka ma się dobrze i waży 2915. Nie będzie klockiem więc łudzę się,że będzie mi łatwiej ją urodzić. Jutro mam przyjechać na pierwsze ktg. Ahaa pamiętacie jak wspominałam o tych swoich nocnych mocnych bólach? Lekarz mnie trochę wystraszył bo powiedział,że to co opisuję to nie były jeszcze bóle przepowiadające. Aaaaaaaaa
a :ohmy: Skoro to cholerstwo dało mi tak popalić to nie chcę sobie wyobrażać jaki ból jeszcze mam przed sobą.
Wielomama super,że Twój mąż będzie mógł przez tyle czasu Tobie pomagać. 4 tygodnie to sporo :)
Malopolanka z tym Twoim ciśnieniem to faktycznie bardzo nie wesoło. Skacze jak oszalałe. Jestem zaskoczona,że w szpitalu w którym przebywałaś było tak zimno. W tym który wybrałam tak grzeją,że aż po każdych zajęciach w szkole rodzenia o mało mi głowy nie rozsadziło. Jestem ciepłolubna,ale to już i dla mnie jest ciężkie do wytrzymania więc już nie wiem co jest lepsze. Ja też dalej przeziębiona. Herbatki z cytryną i miodem czy sokiem malinowym albo mleko z miodem niestety w moim przypadku nie są skuteczne. Moja mama ostatnio powiedziała,że jeśli zaczęłabym rodzić to nie daliby mi przez ten katar dziecka po porodzie:( Oj tego bardzo bym nie chciała.
pani_p ja również mam tak,że na spacer jestem chętna a jak przejdę się kawałek to okazuje się,że ledwo ciągnę te swoje nogi. Ostatnio pojechałam kupic prezenty dla sióstr z okazji urodzin i po przejsciu 2-3 sklepów stwierdziłam,że nie dam rady wrócić sama do domu (choć mam blisko) i musiałam zadzwonić po mamę aby po mnie przyjechała. Dobrze,że akurat też miała w planie tam zrobić zakupy:)
natB nie mogę uwierzyć,że to już :) Jutro już Twój wielki dzień:) Zazdroszczę,że zobaczysz nie długo swojego synka :) Biedna się dzisiaj w nocy namęczyłaś. Ja bym raczej nie wytrzymała tyle czasu na czczo. To byłoby dla mnie ciężkie do przeskoczenia hihi :)

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=53655

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #780080 przez suzi001
sluchajcie dziewczynki Gravity dzisiaj o 6 rano urodzila :-D mala wazy 2700 ale nie podala mi dlugosci,mowila ze czuje sie super i urodzila w 30 min :-) nie pekla i jest wszustko dobrze :-)

pani p hehe po czesci masz racje nie wyczekuje z ustesknieniem ale chcialabym juz miec z glowy bo tak jak brunetka nie mam sily juz chodzic gdziekolwiek :'(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #780084 przez Brunetka
Ale cudowna wiadomość z rana :D Aż łza się w oku kręci hihi kolejne maleństwo na świecie :)

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=53655

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #780087 przez kicia
Suzi ja mam od kilku dni taki chwilowy ból w kroczu nawet jak leżę, trwa to kilka sekund i mija.Też mi się wydaje że to może rozwarcie się powiększa. Mam taką nadzieję.

Gravity ten filmik jest przepiękny i bardzo wzruszający. Taka krucha istotka ale straszny smutek wzbiera na koniec. Ja podobnie jak Oki nie rozumiem radości tych rodziców, wiem że to może śmiech przez łzy ale mimo wszystko... Mnie się potem zrobiło strasznie smutno :(

Oki no to nie dowiedziałaś się za dużo wczoraj... To że coś się szykuje to wiesz już od 9 miesięcy ;) No ale jak dzisiaj idziesz do przychodni to może dowiesz się więcej. Powinni ci zrobić usg jeszcze, dać skierowanie do szpitala. czytałam dzisiaj trochę na temat wywoływania porodu i tam piszą że poród po terminie może być nawet po 2 tyg !!! A wywołuje się dopiero jak organizm jest przygotowany tzn. są jakieś skurcze i lekkie rozwarcie, tak jak np. u Nat.

NatB wg tego co piszesz u ciebie są wskazania do wywołania porodu, masz rozwarcie i skurcze więc w sumie fajnie. Jeszcze raz napiszę że Twoja lekarka jest super. Mój lekarz też mówił na ostatniej wizycie że jak do dwóch tygodni nie urodzę to do szpitala na wywołanie porodu ale on nie przyjmuje w szpitalu i nie ma wpływu na to co sie tam ze mną dzieje. A w szpitalu skierowanie dali dopiero na czwartek... A i tak nie jestem pewna czy będą od razu wywoływać :( Jak nie będę miała żadnych skurczy ani rozwarcia (chociaż dwa tyg. temu miałam na opuszek palca więc powinno się powiększyć ale teraz nikt mnie nie badał ginekologicznie) to lipa - będę łazić po szpitalu i czekać.
Niezła ta Twoja szwagierka. No ale chyba nie miała wyjścia. A jak by się coś zaczęło to dzwonię do męża, nie ma daleko z pracy więc przyjedzie i pojedziemy do szpitala.

Wielomama fajnie że będziesz miała męża teraz przez 4 tygodnie w domu. Trochę się pozbierasz po cc i ból zelżeje.

Małopolanka te obawy o których piszesz to bardzo podobne jak u Izy. Tylko u ciebie spadło chyba szybciej spadło. Bardzo wysokie miałaś.Niebezpieczne są te skoki, mam nadzieję że się Tobą troskliwie zajmą. Ja też miewała 150-160/90-100 ale szybko spadało i nie miała żadnych objawów, tylko lekkie zdenerwowanie. Jak dla mnie to był tylko zwykły stres. A teraz w ogóle mam w normie, chociaż rano i do południa zazwyczaj wyższe.

Pani_p możliwe że przetrzymają Cię po prostu w szpitalu. Dlatego ja nie chciałam iść wcześniej, choć miałam taką propozycję. Mam skierowanie na czwartek 7.11 a ja właśnie w ten dzień kończę 41 tydzień. A też nie jestem pewna czy nie poleżę sobie jakiś czas :(
Dużo załatwień po porodzie tak znowu nie ma. wiadomo zwolnienie na opiekę dobrze załatwić. Poza tym trzeba się spytać w szpitalu co oni załatwiają bo zdarza się że wysyłają nawet papiery do Urzędu Miasta. Akt ur. załatwia się od ręki w USC (mąż może iść z dowodem osob.) a potem do UM złożyć papiery po Pesel. Na nr pesel czeka się czeka około miesiąca. Trzeba jeszcze ewentualnie załatwić urlop macierzyński w pracy.

Dziewczyny u mnie w pracy nie udało się załatwić w całości rocznego i 80% przez cały rok :( Porażka jakaś. Po porodzie mam wysłać zaświadczenie ze szpitala i akt urodzenia i dostanę macierzyński. A na dodatkowy i rodzicielski mam składać OSOBIŚCIE na osobnych wnioskach najpóźniej dwa tyg przed rozpoczęciem. Czyli nic się nie zmieniło w zasadzie :(

NatB ja bym chyba z głodu umarła...Od 15.00 bez jedzenia? Do wieczora bym wytrzymała ale rano byłabym już mega głodna. A też nie jestem pewna czy by pomogło na 100%... Fajny masz taki czas oczekiwania. Pani_p dobrze napisała :laugh:

Wredota super masz z tym karmieniem. Naprawdę pozazdrościć. A miałaś przed porodem jakieś oznaki, siarę?

Brunetka oj doskonale cię rozumiem. Brak objawów porodu na tym etapie ciąży jest denerwujący... Z drugiej strony czujesz się już wystarczająco źle i ciężko chodzić. A mnie idzie już piąty dzień po terminie...grrrrrr :unsure:

Mnie już syn przyprawił o kilka siwych włosów tylko nie widać bo jestem blondynką... Łączę się w niecierpliwości z Oki.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #780092 przez kicia
Teraz zauważyłam wiadomość o Gravity.
Gratulacje córeczki! No nieźle sobie poradziła. Super szybki poród :laugh: :laugh: :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #780097 przez kicia
Jestem jeszcze ciekawa jak tam Kasia. Na dzisiaj ma termin cc, może pod wieczór się odezwie i będzie już po. Fajnie że będzie już z maluszkiem :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #780099 przez natB
haha Gravity nam zrobiła niespodziankę :D... ta to jest agentka :D SUPER :) gratuluję :D kolejna Mama stworzona do porodów :D.. a kto by się spodziewał, wczoraj jeszcze na bieżąco była z nami na forum :D

Wredota wczoraj mi tak grzebała moja Pani Doktor, że czop mi odleciał, bo dzisiaj już mam ślub z nitkami krwi...
Co do karmienia życzę sobie takiego podejścia do karmienia piersią, tym też jestem przerażona :P, że ciągle mały będzie wisiał na cycu... wyjdzie wszystko w praniu :)... w razie Wu będę się Was radziła :D

Powiem Wam, że miałam sprzątać, ale męczę się, jak głupia...

Brunetka
no o ładnie, że wizyta udana, Lenka rośnie w swoim tempie i będzie piękną kruszyną :)... a co do bycia na czczo powiem Ci, że dzisiaj w ogóle ledwo śniadanie zjadłam, w ogóle nie jestem głodna... podświadomość chyba już mi nie pozwala heh :P, jednak stres zaczynam odczuwać :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #780137 przez majeczka22
Hej dziewczynki,
Gratulacje Gravity , tabelka już uzupełniona i czeka na kolejne maluszki :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #780141 przez pani_p
Gravity gratulacje! Tak myślalam, że na dniach się nam rozpakujesz. Szybko Ci poszło :-)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl