- Posty: 878
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie luty 2013 !
Mamusie luty 2013 !
- ola85
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-


Pati - to Ty rzeczywiście dałabyś radę wszystkie nasze forumowe dzieciaczki wykarmić
Alina - pamiętam jak kiedyś jeszcze w ciąży pisałaś o rodzicach swojego M, myślałam że jak się urodzi Nataszka to się zmieni... eh... może spróbuj zjeść coś słodkiego na poprawę humoru
Ale córeczkę to masz śliczną

Moja mała marudziła przez południe, a teraz śpi i zbiera siły przed nocą

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Alina2408
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- smile or die
- Posty: 960
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- jadziatopol
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 2263
- Otrzymane podziękowania: 0

My tez mielismy ciezki poranek


Patii przerazilas mnie tym wynikiem bilirubiny...teraz sobie wkrecam,ze Hubus tez jest zolty ...a zadnych badan z krwi nie mielismy robionych za wyjatkiem tych w szpitalu



Dominia Igus przecudowny




Wczoraj Bartek kupil mi wkladki laktacyjne i dodali do nich gratisowo woreczki do mrozenia mleka...i tak sie zastanawiam ...chyba odciagne i zamroze tez


Alina ale mala kobietka z Nataszki....sliczniutka

Princess Adas juz duzy




Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Alina2408
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- smile or die
- Posty: 960
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Satine0
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1766
- Otrzymane podziękowania: 0

Princess Adaś cud chłopak

Alina Nataszka słodziutka

Fajne te wasze dzieciaczki...WSZYSTKIE PRZECUDNE !!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Alina2408
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- smile or die
- Posty: 960
- Otrzymane podziękowania: 0

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- xpatiiix3
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Marcel 19.02.13 Nela 03.10.14 i Livia 20.04.2016
- Posty: 1736
- Otrzymane podziękowania: 0



Alina no dobry interes bym mogła zrobić na tym







Pliszka no całe szczęście, bo miałam tyle nerwów od wczoraj..
Ola no dzisiaj myślałam, że bez kitu mnie rozsadzi i rozsadziło cycka i przeciekł w końcu


Jadzia tylko że Marcyś nie jest taki żółty tylko delikatnie buziunia i oczka tylko mocniej żółte, a taki wysoki poziom tej bilirubiny, że lekarka się zdziwiła, że nie widać po nim tego prawie... No i nie za bardzo u Was tam z tą opieką medyczną, powinni bardziej zwracać uwagę na niektóre rzeczy, ale może u Hubka już zeszło mojej koleżanki malutka póltorej miesiąca miała jeszcze delikatnie żółciutka była


Córcia Livia tp 20.04.2015 <3
Córcia Nela 03.10.2014 <3
Synek Marcel 19.02.2013 <3
...
Aniołek [*]
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- jadziatopol
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 2263
- Otrzymane podziękowania: 0


Wszystkiego dobrego w dniu kobiet

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- princess
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1262
- Otrzymane podziękowania: 0

Dominia mój pod koniec cyca warczy, jęczy, stęka, pręży się, ciąga sutkiem na boki, bo pod koniec słabo leci i się wkurza

Sylwia a jak ten bąbel wygląda? Ile tych zastrzyków musisz robić? Ja po wyjściu ze szpitala musiałam zrobić jeszcze 6 ale dwa sobie odpuściłam - jak przeczytałam, że nie wolno przy nich karmić piersią i że mogą spowodować krwotok.
Pati cieszę się, że u Marcelka nic poważnego

Alina ślicznie malutka wygląda z kwiatkiem


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- xpatiiix3
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Marcel 19.02.13 Nela 03.10.14 i Livia 20.04.2016
- Posty: 1736
- Otrzymane podziękowania: 0

Princess no nawet nie wiesz jak ja się cieszę

Córcia Livia tp 20.04.2015 <3
Córcia Nela 03.10.2014 <3
Synek Marcel 19.02.2013 <3
...
Aniołek [*]
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Majkon
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 30
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- xpatiiix3
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Marcel 19.02.13 Nela 03.10.14 i Livia 20.04.2016
- Posty: 1736
- Otrzymane podziękowania: 0

Córcia Livia tp 20.04.2015 <3
Córcia Nela 03.10.2014 <3
Synek Marcel 19.02.2013 <3
...
Aniołek [*]
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- jadziatopol
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 2263
- Otrzymane podziękowania: 0







Majkon trzymam kciuki mocno bardzo

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- michasia
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- Posty: 759
- Otrzymane podziękowania: 0

W pt, 1.03 ok.9.30 przyjęto mnie na oddział. Miałam się przebrać, zrobili KTG (nie mam pojęcia co na nim wyszło...nie zapytałam, a nikt nic nie powiedział),założyli wenflon i w ogóle. Odesłałam Pawła do domu, bo przed 12 musiał oddać mamie auto.
Zawołali mnie na USG, lekarz ocenił wagę na 2700(także idealnie) i powiedział, że wód jest AFI 1, czyli bezwodzie. W ciągu 2 godzin miała być decyzja o cesarce. Zestresowałam się...
O 12.18 przyszła położna i powiedziała, że mam zdjąć biżuterię, przeczytać i podpisać papiery, zebrać swoje rzeczy i przenoszą mnie do sali pooperacyjnej, i jak chcę to prysznic, ale mam na wszystko 10min, bo o 13.00 cesarka.
Powiadomiłam Pawła, podłączyli kroplówki (powinni dłużej czekać, bo jadłam śniadanie 7.30-8.00, a w szpitalu jeszcze po 11 piłam wodę, bo chciałam się nawadniać).
Na sali operacyjnej trzęsłam się jak nigdy. Znieczulenie szybko zaczęło działać, nie było z nim problemów. O 13.06 wyjęli Anię. Cała cesarka z szyciem trwała 19minut.
Później przewieźli mnie na salę i podłączyli kroplówki. Od razu pytałam o dziecko, bo chciałam by mi ją przywieźli. Wcześniej tylko na minutkę mi ją tak dali jak byłam zszywana.
Ania dostała 9pkt za siną skórę, później 10.
Po ponad godzinie mi ją przywieźli.
Po północy wstałam, w ogóle bez problemów, tylko trochę kręciło mi się w głowie. Karmienie jakoś wychodziło, później zaczęło być gorzej i położna przyniosła mi kapturek. Jakiś czas było ok, Paweł mi moje kapturki przywiózł z domu, i znów po jakimś czasie było nie tak. W końcu dostałam kapturek z AVENTu i jest super. Już myślałam z położną, czy Ania nie ma za słabego odruchu ssania, albo niewiem co.
Tabletki przeciwbólowe brałam tylko raz,od razu po odłączeniu pompy z morfiną. Rano stwierdziłam, że właściwie mnie nie boli tak, by brać tabletkę. Mogłam bez problemu się podnosić, wstawać i w ogóle. Bardzo się bałam czasu po cesarce, że będzie ciężko, ale naprawdę jak dla mnie super. Za to koleżanka z sali tragedia...nie mogła się podnosić, do wstawania wołała położne, chodziła z trudem, brała co 6 godz tabletki i ciągle była obolała.
Ogólnie z karmieniem to jakoś się nie wstydzę, tak samo jakoś przyszło.
Pobyt w szpitali całkiem ok, jedynie jedzenie okropne...obiady nie do ruszenia...
Położne fajne, 2 od noworodków bardzo cierpliwe i w ogóle, bo już traciłam nadzieję na karmienie, ale kapturki i ich cierpliwość zdziałały cuda:)
Sale 2-osobowe, łazienka przy sali. Dziecko cały czas ze mną w łóżku, tylko na badania brali. Położna kąpała w sali.
Ogólnie wszystko bardzo dobrze wspominam.
Do domu wyszłam we wt. 1,5 dnia miałam "łóżkowe". Ania ładnie je, ładnie śpi w nocy. Używam pieluszek bella happy i jestem zadowolona. Wypróbowałam pampersa i wiem, że ich nie lubię. Biedronkowe dada tez jakoś średnio mi podchodzą, może te większe są lepsze, ale jedynki takie sobie...
Mleka mam ful...co chwile wszystko mokre.
Ania robi bardzo dużo kup, czasem ledwo przebiorę, to znów trzeba zmieniać. Pupę myję wacikiem i wodą, bo chusteczki gorzej wycierały no i chemia.
Wczoraj była położna (miała być przedwczoraj).
Kąpie ja, Paweł pomaga, rozkłada ciepły ręcznik i podaje coś ewent.
Pierwsza kąpiel z płaczem, ale druga już jej się podobała. Kąpie w zlewie, bo wanienka jest dla Ani ogromna...
Dziś byłam na zdjęciu szwu. I od razu zameldowałam Anię

Krwawię już bardzo mało.
Idę kąpać Małą, bo się obudziła, a jak nakarmię, to znów spać...a dziś kapie sama, bo Paweł wyjechał...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Pliszka
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1071
- Otrzymane podziękowania: 0

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.