Mamusie luty 2013 !

ja w piątym tygodniu ciąży byłam u lekarza, jeszcze nie było serduszka dopiero kazał nam przyjść za 3 tygodnie i już było
pamiętam, że pojechaliśmy do Krakowa bo wlaśnie skończyłam pierwszy rok studiów i miałam sie wyprowadzać z mieszkania, w pierwszy dzień byliśmy w aqua parku i po dwoch zjazdach na zjeżdżalni zwątpiłam .. było mi wtedy tak duszno. na drugi dzień zrobiłam w domu test i wyszly dwie kreski, ale juz byłam pewna dzień wcześniej i nie spałam w nocy.. nie zapomne miny mojego męża hihi taki przerażony co zmajstrował

Alina to długo czekałaś, ja usłyszałam płód pojedynczy na 1 wizycie prywatnej.
A po wizycie NFZ tez krwawiłam, myślałam wtedy, że już nie jestem w ciąży. Ale drugi lekarz uspokoił.

mnie na pierwszej wizycie nie powiedzieli bo to bylo badanie organoleptyczne w szpitalu... nie zrobili mi usg dali duphaston i kazali isc do gina za dwa tygodnie i poszlam wtedy mialam pierwsze usg i upragnione plod zywy

patrzcie jak to szybko zleciało, nasze pociechy będą miały juz kilogram !
i wszystkie juz jesteśmy poza połową

Mnie wkurzały wszystkie ciężarne . Bo też chciałam bardzo, zaczęłam brać nawet olej z wiesiolka, ponoć lepiej działa na śluz płodny..
Zbieralismy piłki za punkty przed Euro: na stacji, w sklepie, by były dla synka.
A już się człowieczek tworzył

Hej ja zrobiłam test tylko dlatego że coś mi piersi sie nie podobały,były nabrzmiałe a miesiączki brak,byłam pewna że po 5 latach starań od tak nie zachodzi sie w ciąże,jakie było moje zdziwienie jak zobaczyłam 2 kreski,płakałam i smiałam sie,za to M czuł że moge być w ciąży,jak zadzwoniłam żeby wrócił sie z parkingu do domu to już wiedział co chce mu powiedziec lekarz też był w szoku bo miesiąc wczesniej widział mój brzuch od srodka i nawet nie musiałam czekac na wynik histopatologiczny,widział że endometioza 4 stopnia

my obydwoje czekalismy na wynik he he i chyba ja wygladalam na bardziej przerazona w sumie bardzo chcialam zel zeby mialo tak wyjsc za pierwszym razem to w szoku bylam
za to moj m pojechal szybko po kwiatki w prezencie chociaz w sumie to byly jego urodziny

a to miał prezent , też różyczki dostałam

bo u nas tak fajnie w sumie wyszlo pierwsze oznaki brak okresu ktory wypadal na dzien mamy moj powrot do domu z wycieczki 1 czerwca dzien dziecka i zakup testu a drugiego urodzinki m i pozytywny wynik testu termin mam na 5 lutego chociaz licze ze te ladne daty sie utrzymaja bo 2 lutego urodzil sie moj swietej pamieci tata no i moja babcia tez by byla w skowronkach bo tego samego dnia urodzona co tata

suuuper daty

Jestem z Bielska - Białej:)
Co do tego jak dowiedziałam się o ciąży 3 dni po spóźniającym się okresie, z samego rana zrobiłam test z moczu, wyszedł dodatni, wracam do łóżka serce wali mi jak szalone a mój M pyta "Kochanie Ty biegałaś?" Do lekarza poszłam ok.5/6 tygodnia, był pusty pęcherzyk i te 3 tygodnie niepewności czy będzie ok...
Jeszcze odnośnie tych przeciwciał, u nas w labie przyjęte jest że powyżej 100 to bezpieczny poziom. Poniżej trzeba przyjąć dawkę przypominającą, ale ja chyba bez konieczności w ciąży bym się nie doszczepiała.

Ja zaczęłam podejrzewac, że sie udało zaraz po owulacji. Czulam sie fatalnie. Ledwo co poszlismy na rynek ogladac na strefie kibica mecz (wiadomo euro) Potem po powrocie do domu po 3 dniach mialam kropelke krwi na bieliźnie i podjerzewalam, że to moze zagniezdzenie. 2 dni przed terminem miesiaczki zrobilam test i byly juz 2 krechy.Po dwoch dniach powtorzylam test i sie potwierdzilo, a u gina potwierdzenie mialam jak bylam w 4 tygodniu i 6 dniu ciąży

No i oby wszystkie dzieciaczki urodziły się zdrowe i donoszone.

Jestem.bylam w domu o 16.zjadlam podiweczorek i wypilam mala butelke wody min i cukier 105 ale mam bardzo duzo cial ketonowych w moczu.teraz zjadlam krome z dwoma plasterkami wedliny i marchewke a po 18 kolacja.siedzialam tam od 10 do po 3 noi mialam 1 kanapke a druga kupilam w sklepie ale biala bulka wiec mialam jakas ciemna ze soba i poprzekladalam wszystko ale to pewnie zamalo weglowodanow i wszystkiego.musze szybko sie pozbyc tych cial ketonowych.wiedzialam ze jest cos nie tak bo mi sie w glowie krecilo.ech
A rano w szpitalu pielegniarka mi pokazala jak pobierac krew noi wposcila mnie na szkolenie.ja poszlam do lekarza choc z gory bylo powiedziane ze mnie nieprzyjmie.ale sie zgodzil jak zobaczyl moje cukry i ciala ketonowe.wiec przyjal mnie przed 3.zadecydowal ze do srody mam zwiekszyc diete na 2000 kcal i na noc jesc bule biala z serem zoltym i popijac melkiem.jesli cukry rano na czczo skocza to w srode insulina.potem jeszcze sie okazalo ze w srode go nie ma wiec mam przyjsc w czwartek.on jest od 14 ale ja mam byc od 12,skas go zawolaja i zerknie na wyniki i jesli insulinka to o 13 pojde na szkolenie a po 14 do niego.mowil ze cukry 150 to wysokie.ale dowiedzialam sie na szkoleniu ze jak po sniadanku wychodzi 150 to rozbijam sniadanko na 2.jem pol i mierze cukier a jak zmierze jem drugie pol.ja w dzien cukry mam w miare ale na czczo po tej bulce pewnie beda za wysokie.tlumaczyla babka ze gorsze ciala ketonowe niz wyzszy cukier.noi wlasnie teraz mam ich duzo i jak sie tego pozbyc szybko.acha i jak lekarz zobaczyl moj glukometr to kazal mi dac inny bo stwierdzil ze ten zawyza.teraz mierzylam dwoma to na szpitalnym 105 a na moim 108 czyli duzej roznicy niebylo

Ja swoją ciążę potwierdziłam dopiero w 8tc u lekarza, bo byłam na wyjeździe i nie miałam wcześniejszej możliwości wizyty u swojego gina, ale wiedziałam już wcześniej, po prostu to czułam, poza tym te pierwsze objawy jak nabrzmiałe piersi, brak okresu, strasznie zmęczona byłam i drażniły mnie mocne zapachy, nawet nie robiłam testu ;P A jak zobaczyłam na USG te małe bijące serduszko to po wyjściu z gabinetu się rozpłakałam ze szczęścia