Mamusie marzec 2013

Dziewczyny no kurcze trzeba być dobrej myśli ... chyba każda z nas się boi ... z tego co tu widzę... Ja też nie należę do tych spokojnych ... moja babcia 1 ciążę poroniła, moja mama też .... ja wierze, że ze mną będzie inaczej ponieważ jestem za tatą i babcią z jego strony Ogólnie już mam mniejsze bóle ale zastanawiam się czy iść teraz w poniedziałek bez zapisu i tak chodzę prywatnie, zapytam się czy mnie przyjmie .. ale jak się nic nie będzie więcej dziać to czekam na 30 lipca ... moja mama np uważa inaczej, że nie warto latać z byle czym bo jak za dużo "nagrzebie" to też nie dobrze ...

Ja generalnie kończę 6 tydzień i też nie wymiotuje ... ale od dwóch dni robi mi się niedobrze a wczoraj byłam bliska, żeby lecieć do toalety ...

Aha dziewczyny mierzycie sobie rano temperaturę ?? Ponoć warto mierzyć bo jej spadek zapowiada poronienie...

Jeżeli chodzi o Leukocyty ... to ja mam w drugą stronę... wszędzie piszą, że kobiety w ciąży mają podwyższone a ja nie ;/ ja mieszczę się na samym środku przedziału w normalnych normach a nie tych dla kobiet w ciąży ... też się tylko zdenerwowałam ...

mamcia2013 u mnie plamienia wystąpiły w dniu planowanej miesiączki i niestety nie było dobrze, ale u ciebie jesli juz przeszło to pewnie nic poważniego, obserwuj swoje ciało idz jutro do gin dla własnego sumienia, napewno bedzie dobrze. Odpoczywaj,
Misia ja po pierwszym poronieniu dowiedziałam sie od babci ze tez to miała a moja mama urodziła ( mnie i siostre) normalnie, tak więć każda kobieta jest inna, nie martw sie na zapas.

mam nadzieję że będzie dobrze... ale jednak strach jest. do jutra będę pewnie zestresowana, no ale trzeba poczekać. Brzuch mnie nie boli, nie mam żadnych skurczy i na razie jest czysto.

Ehhhh Kobietki...
ja wczoraj chciałam zrobić za dużo, dobrze się czuję więc stwerdziłam że trochę posprzątam :/ Wiem, wiem, bardzo Was proszę o nie komentowanie tego bo juz sama wiem, że jestem głupia.
Wieczorem bolał mnie dół brzucha, przeszło jak się położyłam. Dziś nie poszłam do pracy, jak leżę jest ok. Lekarz na urlopie, więc w razie problemów zostaje mi przypadkowy lekarz :/ naprawdę nie wiem co mam robić Strasznie się boję. Myślałam, że samo zajście w ciążę jest problem a okazuje się, że donoszenie ciąży graniczy z cudem

Niedługo dojdzie do tego że każda kobitka w ciąży bedzie musiala leżeć i znaleźć sobie obsługę to co się teraz dzieję z ciążami to jakieś nieporozumienie. Chcesz się cieszyć maleństwem które w Tobie rośnie a nie możesz bo wiecznie coś nie tak... ehhh Oby wszystkim nam było dobrze

Mamcia mam nadzieję że wszystko będzie ok odpoczywaj. Dobrze że to nie była żywa czerwona krew tylko brązowa bo może to oznaczać że to jakaś stara się gdzieś zachomikowała i teraz po jakimś wysiłku się ukazała

Unbreakable leż teraz odpoczywaj i nie forsuj się mam nadziję że wszystko przejdzie

To jest naprawdę okropne że nie możemy cieszyć się ciążą tylko co chwilę coś Boże jakie to smutne

A coś z weselszych rzeczy to dziś do mnie przyszły scrapki i inne piedołki do dzidziusiowego albumu który zamierzam robić

Znam dziewczynę która w ogolę o siebie nie dbała, piła piwo i paliła papierosy,urodziła zdrowa sliczną dziewczynkę, a inne dmuchają i chuchają na siebie od pierwszych tyg. a i tak jest coś nie tak. Gdzie tu sprawiedliwość.

Sylwia ja znam też taką co przez całą ciążę paliła i znam też taką co ma 2 dziewczynki 2 i 5 lat i ogólnie wcale nie dba o te dzieci tą starszą tak bije nawet po twarzy bo jej się nie podoba że ma strzeczący głos i nie może tego słuchać a tą młodszą wcale się nie zajmuje mała ma cały czas jakieś siniaki jak się ubije to już nawet nie placze tylko rozetrze główkę i idzie dalej i one jej praktycznie wcale nie chorują ale sądzę że w przyszłości wszystko może wyjść a szczególnie takie urazy głowy bo jak to jest że jak robili odwodnienie domu to wypuszczała je na pole a sama siedziała w domu i mała już 2 razy do wykopu wpadła! To jakaś masakra jest
A te co na śmietnik wyrzucają dzieci? to jest dopiero sprawiedliwość zdrową donoszoną dzidzię wyrzucić nie mieści mi się to w głowie sadystki

Sylwia ja to samo mowilam do meza.wogole o ciaze niedbaja i maja po kilkoloro zdrowych dzieci.a tu czkowiek wiecznie uwaza i ciagle strach.ech

SYLWKA727 u mnie poleciało przez noc takie trochę brązowe (nie dużo) a teraz jak się dobrze przyjrzę to leci delikatnie zółty śluz...
a co do pierdółek to bardzo fajne są

SYLWIA2 to zazwyczaj tak jest że te co mają gdzieś to mają dobrze...

Mamcia to miejmy nadzieję że to jakaś starucha stracha ci napędzić chciała ale my się nie damy i dziękuję
Kasia właśnie tak jest te pijaczki wszystkie piją palą a rodzą zdrowe dzieci później im odbierają i biedne dzieci w bidulu siedzą a my co już kochamy nasze kruszynki i uważamy to mamy jakieś komplikacje nie ma sprawiedliwości na tym świecie ja to stwierdziłam po śmierci moich dzieci a umarły w tym czasie jak ta sucz zabiła Madzię

Sylwka a tą sucz to powinni na krzeslo posadzić a nie jeszcze gwiazde z niej robić!
szkoda że mojego gina dzisiaj nie ma...muszę czekac do jutra do rana... nawet swojemu menowi nie powiedziałam jeszcze żeby się nie denerwował w pracy.

To jest po prostu okropne ze takie ,,coś'' rodzi dzieci, niestety słyszy się o tym teraz prawie codziennie, przerażające . Można reagować na krzywdę dziecka ale rozumu tym kobietą nie dodamy to czysta patologia. . serce się kraja. Ja pracuje w przedszkolu to nie są moje rodzone dzieci a uwielbiam je, nie dałabym krzywdy zrobić a co dopiero swojemu dziecku. Jak one tak mogą.

Mamcia będzie dobrze a jak będziesz mówiła mężowi to wytłumacz mu że to może być stara krew bo wiem jak mężowie reagują bardzo się boją o swoje żony i kruszynki mój jak ostatnio do niego zadzwoniłam że jadę na pogotowie to był przerażony a jak przyjechałam to nie odstępował mnnie na krok przytulał i całował i mówił żebym mu więcej tego nie robiła kochany jest

Sylwka ja wiem że oni gorzej reagują jak my mój też jest kochany ( nie mąż a narzeczony) ja staram się być dobrej myśli ale sama pewnie wiesz jak to jest. Zawsze jest jakis cień wątpliwości.