Mamusie marzec 2013

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Paulina 77 napisał:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Taaa, okazalo sie, ze nie ejst bez serrrca .

Patrzcie, jak niektorzy rodzice są porąbani...
www.kozaczek.pl/plotka.php?id=42440

Szok. Policja powinna zajac sie tez tatuazysta, kto normalny zrobi cos takiego. Poje.y!

Masakra. Jak mi sie dziś nudzi zaraz zniosę jajo w internecie obejrzałam już chyba wszystko. Cóż innego mozna robić w łóżku... już mam dość leżenia...

Waszka piękne zdjęcie
Zrobiłam sobie koktajl z malin i jakoś mi nie dobrze po nim. Strasznie mnie suszy...
Jutro mamy kolędę. A wt jedziemy do Kat, strasznie się już denerwuję...

Na forum wcale nie czuć weekendu:)

Śliczne brzuszki, wszystkie!!

Zrobiłam obiad, potem poszliśmy na spacer z mężem. Myślałam, że ducha wyzionę (spacer polegał na łażeniu po śniegach). Jak wróciliśmy to zasnęliśmy jak dzieci i dopiero nie dawno się obudziłam! K. jeszcze śpi.

Podoba mi się gotowanie w kombiwarze:)

Gosia trzymamy kciuki za Zosieńke i za wizytę.

Agnieszka a co dobrego zrobiłąś w tym kombiwarze? Jak się w ogóle w tym robi obiadek?

hejka
a my dziś rano pojechaliśmy do kościoła (na mszę dla dzieci-śmiechu mamy zawsze tam tyle że szok)a potem do cukierni po pączki i napoleonki:)) przez was mam fazę na pączki i muszę zjeść codziennie:) ale piszę tak naprawdę żeby się pochwalić jakiego mam fajnego męża:) zrobił pyszny obiadek i kazał mi się uczyć a sam już od 2 godz prasuje ciuszki małego:) ma problem z rozrożnieniem pajaców od śpiochów ale dzielnie walczy:)musiałam się pochwalić

waszka, lenusia-fajne brzuszki:

gosia-nie martw się na zapas!!!

depeche-twoja mała jest mistrz:)

miłego wieczorku ja wracam do ksiązek i mam jeszcze jedną napoleonkę

waszka super zdjęcia.

Mężowi spadła gorączka i ogólnie czuje się lepiej,więc idziemy do kina(4raz w tym miesiącu) masakra jak tak to nic nie ma fajnego, a potem same fajne filmy puszczają! i za tydzień też idziemy śmiejemy się,ze potem to już tylko na bajeczki będziemy z córcią chodzić

Zaliczyliśmy poobiednią drzemkę...pozwijaliśmy się z kocurami na łóżku i ze dwie godziny spaliśmy,teraz ide kolacyjkę robić

paulina to chyba zależy od pracy trzrustki,są dni kiedy mam wysoki cukier po jabłku,a czasem mam poniżej 100 po ptysiu i pączkach,i ja też jem codziennie coś słodkiego,bo mam na to poprostu ochotę,a cukier mam w normie więc się nie katuję dietą aż tak bardzo

Która to na warsztatach wygrała sesję?vernix??? bo jeszcze nie pochwaliła się fotorelacją!!!Lena Ty też zdaję się jakieś anielskie skrzydła do sesji?Co jest z Wami,nie ukrywajcie tego przed koleżankami z forum!!!

patrycja taki maz to skarb. Super,ze tak Ci pomaga,że tak się stara i że dzięki temu możesz spokojnie się uczyć

andzia_zg napisał:

Gosia trzymamy kciuki za Zosieńke i za wizytę.

Agnieszka a co dobrego zrobiłąś w tym kombiwarze? Jak się w ogóle w tym robi obiadek?

Dzisiaj zrobiłam sobie pierś z kurczaka faszerowaną szpinakiem, kukurydzą i serem żółtym. Przy okazji przypiekłam ziemniaczki Bardzo dobre wyszło Wczoraj zrobiłam sobie w nim rybkę 20 minut i gotowe
Fajna sprawa, bo zero tam tłuszczu, więc teraz dla mnie jak znalazł. No i potem przy karmieniu się przyda, bo też nic smażonego nie zjem, a gotowane powoli mi się nudzi.
Minus to tylko to, że to dość spore urządzenie i nie bardzo mam ochotę codziennie go chować i wyciągać następnego dnia, a na blacie nie mam aż tyle miejsca, żeby ciągle stał taki rozłożony. Ograniczę się do robienia w nim obiadu co kilka dni:)

Śliczne macie te brzuszeczki dziewuszki

U nas na obiedzie była dzis siostra z mężem,właśnie nie dawno pojechaali,a teraz siedzimy z mężem i oglądamy tv..

Jutro moja mama wyjeżdza już do Wawy do pracy,bo tak to była na chorobowym,zresztą nadal jest ale już jedzie bo chce wrócic na marca jak będe rodziła

koticz-ja wygralam sesję ale ona nie dojdzie do skutku bo pani fotograf robiła straszne problemy więc zrezygnowaliśmy. aLe za tydzień jesteśmy wstępnie umówieni na sesję ze znajomą fotograf więc jak się uda to się pochwalę zdjęciami;)

andzia-wiem:) sporo się za nim nalatałam kilka lat temu, ale warto było:)))

Co do sesji brzuszkowych, to mówiłam właśnie mężowi na tym spacerze, że rozbieraną sesję musi mi zrobić, zanim Zosia się urodzi. Oczka mu się zaświeciły:)
Idę go chyba pomolestować, bo co on w nocy będzie robił, jak śpi całe popołudnie!!?? No i naczynia ma jeszcze umyć