Mamusie marzec 2013

hej

witam nową mamusię marcową

Leniusia pięknie wyglądasz

Gosia straszenie mi przykro jak słyszę jak malutkie dzieci umierają to trauma dla rodziców

sylwia super te rzeczy chyba też pojadę do biedronki po coś kubusiowego


a ja zaraz lecę się kąpać ubierać i jadę z mamą na miasto dominik jedzie z dziadkiem do jego drugiego wnuka więc będziemy szalały same

Cześć dziewczyny
Ale się dziś wyspałam zaraz zabieram się za porządki (o ile brzuch pozwoli, bo jeszcze boli. Najwyżej będę robiła dłuższe przerwy w robocie
Miłego dzionka

Lenusia mi też się podoba ten kocyk śliczny jest i na pewno go kupię tylko żebym nie zapomniała do 18

Ja też się zabieram do sprzątania ale tak mi się nie chce...

Witam w sobotni poranek:)

Kocyk w Biedronce też widziałam, bardzo fajny, przynajmniej tak wygląda na zdjęciu;) Też chcę go mieć

Moja rwa kulszowa trochę się uspokoiła po nocy:) Mogę przynajmniej podnieść nogę jak idę, bo wczoraj to ją za sobą wlekłam prawie

A ja jeszcze dodam przepis na sałatkę którą wczoraj robiłam:)

1-2 brokuły (mogą być mrożone)
jajka ilość według uznania-jak kto lubi (ja daję około 5-6, zależy od wielkości brokuła)
2-3 pomidory
jogurt naturalny duży
majonez
sól
pieprz

Gotujemy brokuły, trzeba ich bardzo pilnować, żeby się nie rozgotowały, bo rozpadną się w sałatce-odstawiamy do wystygnięcia.
Kroimy jajka na 4 części, a te ćwiartki jeszcze na pół, tak samo z pomidorem tj kroimy go na kawałki wielkości kawałków jejek. Jogurt mieszamy z majonezem, proporcje według smaku.
W misce układamy warstwami trochę brokuła, trochę jajek i pomidora, tą warstwę solimy, pieprzymy, polewamy sosem. Na to kolejną taką sama warstwę i tak dopóki nie skończą się składniki:)
Jest prosta i szybka. Mąż i ja ją po prostu uwielbiamy:)

hmmm... nie przeskoczył mi dzisiaj suwaczek ciąży Może jeszcze załapie...

Hej dziewczyny jak mija Wam dzionek?
Ja to trochę, a może nawet bardzo...smutno mi. Dziś jak nigdy obudziłam się z brzuszkiem!!! Bardzo mi go można rzec wysadziło w ogóle czuję się strasznie ciężka. W żadne spodnie dziś nie weszłam...małż pojechał ze znajomym w góry i zostałam do wieczora sama.Płakać mi się chce. Chyba pójdę na miasto poszukać jakiś spodni...sałatka z tuńczyka już gotowa, leczo już też dochodzi. tylko jakoś apetytu nie mam
Miłego dnia dla Was

witam sobotnio:)

sylwka śliczne masz maleństwo a fotka boska!!

Gosia to hormony nam szaleją raz smutno raz wesoło ale idz na zakupy to zawsze pomaga

ja mam posprzatane, gotować nie będę
małż już wyjechał także samotny tydzień mnie czeka;/ ale nie będę gotować wcale przez te dni ;p

Gosia mój eM też wyjechał robić konserwację naszej niuni(auta) i znając życie wróci wieczorkiem ale przynajmniej nie będzie mi przeszkadzał w sprzątaniu chociaż i tak jakoś nie mam zapału, zostały mi jeszcze tylko podłogi a zaległam z bratem przed telewizorem bo fajny film na Pulsie leci

Aksa dziękuję a jak już masz wysprzątane i nic nie masz do roboty i bardzo by Ci się nudziło to możesz wpaść do mnie bo leń jakiś okropny we mnie wstąpił i podłogi mycia się nie mogą doczekać

hehehe sylwa spoko moge wpaść z moim super zestawem mopem obrotowym!kupiłam sobie na allegro super sprawa nie trzeba sie schylać itd

pozmywałam kuchenke wyczyściłam i koniec;p teraz wbijam się pod koc z gorącą herbatą z malinami bo coś mnie gardło boli

Ale ja dziewczyny mam dzis powera.Masakra.Dawno tak nie miałam. Brzuch mnie nie boli to mam tyle energii jak nigdy. Pościerałam kurze, wypucowałam łazienkę,pozmywałam okna i zaraz mąż będzie zawieszał firanki, bo ja nie chcę ryzykować z naciąganiem się. Już po obiadku. Był makaron ze szpinakiem z przepisu vernix. Troche tylko sos mi wyszedł za rzadki. Popołudniu zostało mi tylko pozmywanie podłóg. Aż mi milej w domu jak jest czysto a zaraz jeszcze będą nowe firanki

Gosia27 ja też czasem mam takie doły, że ryczę jak bóbr bez powodu. Ach te hormony. Jak masz możliwość połazić po sklepach to idź na małe zakupowe szaleństwo. To zawsze poprawia humor.

aksa chyba też musze zaopatrzyć się w jakiś nowy mop, bo mam taki prostokątny i trzeba się schylać żeby przepłukać mopa i założyć na ten plastik. Trzeba cos kupić żeby nie było schylania, bo jak bruszek urośnie to umycie podłóg moim mopem będzie graniczyło z cudem.

aksa wskakuj pod kocyka. Lepiej działać wcześnie niż dać się rozłozyć chorobie.

sylwka fajniutkie maleństwo. Fotki z usg są przesłodkie

ciekawe jak się czuje vernix

Pochodziłam po mieście z 2h, stópki bolą bo dopiero do domu wróciłam. Kupiłam sobie ładne spodnie ciążowe, które da radę wykorzystać nie będąc już w ciąży. Potem wpadłam jeszcze do Reserved, a tam ciuchów!!! Pomierzyłam tylko, a potem opanowałam się,bo dopiero kupiłam nowe buty i torebkę. Ale dobrze mi to zrobiło. A potem wpadłam do Mc na cheesburgera Teraz oglądam Brzydulę

GOsia Stópki bolą ale samopoczucie o niebo lepsze Ja ostatnio kilka razy jak bylam na mieście to wstąpiłam do Mc i jak na razie mi wystarczy bo już patrzeć nie mogę

Andzia zazdroszczę tej energii, ja mam dzisiaj mega leniwca:( jedna rzecz jaką zrobiłam to pranie... a teraz dopiero zabieram się powoli za sprzątanie bo wkurza mnie jak mam nie posprzątane, więc dla własnego spokoju muszę się za to zabrać. Męża nie ma teraz w domu więc mogę spokojnie zabrać się za pracę:/

Gosia, ja też czasem mam takie dziwne humory, np. mąż żartuje, a ja chociaż wiem, że to żarty zaczynam płakać jakby na serio mówił... szaleństwo. Ale zakupy widzę poprawiły Ci trochę nastrój:) Ja niestety nie mogę po sklepach buszować, bo dłuższy czas w pozycji pionowej powoduje u mnie... zasłabnięcia, więc jak muszę to wpadam do sklepu, kupuję co konieczne i uciekam do domu mam nadzieję, że do końca ciąży mi minie, bo też bym po sklepach połaziła...

Ja zabieram się za porządki, a Wam życzę miłego wieczorku:)

Witam miłe Panie

Ja dziś od 8 siedziałam w szkole 2xBHP, potem 4x kosmetyka pięlęgnacyjna twarzy szyi i dekoltu a na koniec 2xdermatologia .
Następnie z narzeczonym pojechaliśmy rozglądnąć się za garniturem ,bo 29grudnia tego roku bierzemy ślub .Jak to facet grymasił i nic nie kupiliśmy ale obiecał ,że w poniedziałek pojedzie i kupi jeden ze 100 przymierzonych ,który nam się spodobał.
Mam nadzieje że z butami nie będzie miał takiego problemu .
W cukierni zjadłam pyszne lody potem na chwilę do domku i już o 17 byliśmy na urodzinkach synków mojej kuzynki.Kacperek skończył roczek i zamiast zdmuchnąć świeczkę wsadził rączkę do tortu Natomiast Maksiu skończył 3 latka .Zabawki ,które dostali bardzo się im podobały .I mieli co robić Już nie mogę się doczekać swojego maleństwa.
Ale ogólnie to jestem taka najedzona ,że chyba pęknę za dużo urodzinowego tortu,sałatki z kurczakiem i innych smakołyków.

ela fajny dzień miałas

ja wczoraj zaszalalam z mamą i mamy dużo ciuszkow dla małej w biedronce byłam ale były resztki puchatkowych rzeczy więc nic nie kupiłam wieczorem wpadla córka mojej mamy faceta z mężem więc zrobiła się mała impreza poszłam spać przed 24 a dziś mój Sebek zadzwonił że po nas jedzie żebyśmy się nie musieli tłuc z dominikiem autobusem 4 godziny

kurcze znowu mam twarz całą w krostach jak nastolatka kiedy to minie wrrrrrrr