Zostanę mamą w styczniu 2011 roku!

Ponoć w tym roku weszło jakieś rozporządzenie, że pielęgniarki środowiskowe muszą odwiedzić ciężarne, które skończyły 26 tydz. Też się tym zdziwiłam. Zobaczymy co pani mi powie na tej wizycie. Jak tylko będę po to napiszę na czym taka wizyta polega:)

Oj, napisz Aganiu, koniecznie. Ja również pierwsze o tym słyszę, a dodatkowo w moim mieście mieszkam dopiero od kilku tygodni, więc ogólnie co chwilę jakieś nowości, tym bardziej jestem zaskoczona.

Jutro mam pierwszą wizytę u nowego gina, troszkę się denerwuję...

Ivy spokojnie podpytałam trochę o Kunkiewicza i jest ok głowa do góry... Jakby trzeba było służę pomocą

I co dziewczyny z ta położną ?

Dzięki Groszku , po cichu też liczę na to, że doktor będzie miał dyżur, gdy będę rodzić, bo pracuje również w szpitalu . Zawsze to przychylna i znajoma twarz na oddziale .

Z położną środowiskową też się jeszcze nie spotkałam. Może wystarczy wybrać się do przychodni lekarza rodzinnego i tam powiedzą co i jak, ale nie wiem.

Ivy ja również mam nadzieję, że jak przyjadę rodzić to trafię na dyżur swojego ginekologa. Tylko jego znam z całego szpitala, dlatego chciałabym, żeby to on mógł odebrać mój poród. Mimo, że w szpitalu znajduje się wielu doświadczonych lekarzy, którzy potrafią odebrać poród, to to już nie będzie to samo. Ale wszystko zależy od szczęścia, tym bardziej że będzie to okres świąteczno-noworoczny.

W czwartek mam usg, już się nie mogę doczekać, może uda się ponownie podejrzeć płeć maleństwa aby upewnić się że to faktycznie dziewczynka

Nie wiem co to mieć lekarza przy porodzie, mój odbierała jedynie położna Mój jak mnie zobaczył na drugi dzień na noworodkach to aż za głowę się złapał że ja "już" (11dni po terminie) urodziłam ale to długa historia

I po wizycie. Oczywiście znów się okazało, że strach ma wielkie oczy. Doktor przypadł mi do gustu . Gabinet elegancko wyposażony, USG i cuda wianki . Dostałam skierowanie na kolejne badania, w tym HIV (mam nadzieję, że to standardowa procedura, a nie reakcja na widok tatuaży , bo już mnie tak kiedyś "na oko" oceniono ech...). Myślę, że wszystko się ułoży .

Co do naszych styczniowych porodów i okresu- poświątecznego i noworocznego... wydaje mi się, że gorzej byłoby rodzić podczas świąt i przed sylwestrem, bo wtedy wszyscy trochę podenerwowani chodzą i ogólnie atmosfera jest napięta wszędzie, gdzie trzeba coś załatwiać. A styczeń... może sam początek, tak do trzeciego, to jeszcze lekko rozkojarzony czas, a później już chyba normalnie. Poza tym wydaje mi się, że jeżeli się jest wyrozumiałym i uprzejmym, wówczas to samo otrzymuje się w drugą stronę. Wiem, że często sami sobie własnym marudzeniem fundujemy pewne sytuacje. Pamiętajmy po prostu, że położne i lekarze to również ludzie, też bywają przemęczeni, miewają problemy w życiu... (choć bywają też chwile, gdy scyzoryk się w kieszeni sam otwiera, wtedy pozostaje nam dobra mina do złej gry)...

dowiedziałam sie co z tymi położnymi środowiskowymi w Policach, odwiedzają młode mamy po porodzie:)

Ivy badanie na HIV jest standardowo zalecane w ciąży, więc to raczej nie o Twoje tatuaże chodziło:) Ja je miałam wykonywane na samym początku ciąży, tak samo jak na toxo.

Kobietki, takie pytanie z innej beczki. Odebrałam dzisiaj wyniki krzywej cukrowej i nie jest dobrze;/ Koniec z ciastkami, z napojami czy frytkami;/ I zastanawiam się czy, któraś z was dorobiła się cukrzycy ciążowej czy tylko ja taka sierotka;(

Ivy ja należę do bardzo spokojnych ludzi, w szpitalu byłam bardzo uprzejma, ale jak mnie trzymali na izbie przyjęć przez 4 godziny z kwawieniem jak potok w 7 tc to uwierz że nerwy puszczają. Przyszedł jakiś doktorek zapytał się "jak się czujesz" na Ty do mnie i sobie poszedł no to wybacz. Po 4 godzinach zrobili mi łaskawie usg i położyli na ginekologie. Nie miałam przy sobie grupy krwi, bo prosto z pracy przyjechałam do szpitala, to mnie siostrzyczka (niech ją coś strzeli) zaczeła się na mnie drzeć na pół szpitala! Brrr ja powiedziałam że więcej tam moja noga nie stanie i jak narazie się tego trzymam

Zlotoweczkavip cukrzyca ciążowa dopada wiele kobietek także głowa do góry

u nas pielęgniarka środowiskowa tez przychodzi dopiero po porodzie.

Ja glukozę mam dopiero przed sobą lekarz od razu dał mi skierowanie na zrobienie krzywej glukozy na 75g... zastanawiam się dlaczego nie na 50 g no chyba że juzx jest na to za późno... tego nie wiem

Eldcia ja też od razu dostałam skierowanie na 75g. Mój lekarz po prostu tak daje i może Twój też ma taki zwyczaj.

Ech... Groszku, rozumiem. Wiem, że czasem spotykamy się z sytuacjami, gdzie nie pozostaje nic, jak udusić stojącego przed nami człowieka... Mi tak dwa dni temu zmasakrowali babcię. Zrobiło jej się tylko trochę duszno w przychodni po zabiegu rehabilitacyjnym, a lekarz jej dowalił taką niedźwiedzią przysługę, że szkoda mówić... zadzwonił po karetkę, zabrali ją do szpitala, a tam siedziała w poczekalni przez cały boży dzień i nikt jej nawet wody nie podał. Rodziny do niej nie wpuścili, bo to inna poczekalnia, poza tym nie była jeszcze na oddziale... A późnym wieczorem z niczym odesłali ją do domu... tyle, że ona nie bardzo chodzi :/ , a musiała sama dreptać. No przecież tego lekarza, co pogotowie wezwał, to bym chyba nie wiem co... grrrrrrr...

Edlciu, to, na co lekarz kieruje, wynika raczej z wywiadu- czy w rodzinie jest tendencja do takich zaburzeń i takie tam...

Zlotoweczkavip- dzięki za wyprostowanie moich obaw... po prostu dziwnie często zdarza mi się być sklasyfikowaną, jako narkomanka, czy inne takie... choć ja nawet kawy nie pijam :/ . Może więc już się stałam trochę przewrażliwiona na tym punkcie...

dzis pocztałam sobie o ciążach bliźniaczych i okazało się że mogę urodzić nawet 32 tygodniu max takiej ciąży to 36 tydzień a po tym terminie to już nazywana ciąża przenoszona ,

tyle że moim maluszkom to się chyba nie pali bo sa bardzo grzeczne ja jestem szczupła tylko mi niewiele brzuszek wystaje chociaż te osoby co mnie widzą to mówią, że brzuszek rośnie a talia osy i że ciąża mi służy zwał jak zwał, fakt nawet mój mąż po wizycie u naszej znajomej która urodziła dziewuszkę zobaczył na inne ciężarne to oznajmił " naprawdę ty wyglądasz rewelacyjnie " a jak wychodziliśmy ze szpitala a tam podawali podwieczorek to podawali ciastko z marcepanem tak się na nie spojrzałam że spadło salowej z talerza i ona do mnie "chyba czas na koniec wizyty bo zaraz wszystkie ciastka poleca "

ps. ale ciastka nie dała