zostanę mamą w maju 2011 roku :)

To jutro podskoczę i zobaczę bo na all nie znalazłam nic taniego

Teraz siedzę i pomagam P. robić instrukcje BHP do firmy

oj to poważna sprawa. W takim razie powodzenia życzę i żeby łatwo poszło

Ja idę się położyć bo nie wiem czy mi się Linka zaś w środku nocy nie obudzi

Dobranoc

Dzień dobry

Paulinka na szczęście przespała całą noc, wstała o 7.15 ale ciężko strasznie zasypiała i długo w ogóle nie mogła usnąć.

W nocy popadało i teraz też jest pochmurno ale mimo to zbieramy się na działeczkę

Życzę więc Wam Kochane udanej i spokojnej Niedzieli

U nas polała się dziś pierwsza krew. Kuba biegał przy wersalce bawiąc się z P. w pewnym momencie potknął się i upadł i uderzył głową w nią (w miękki materiał). Obsuwając się obtarł sobie cały podbródek. P. przybiegł z nim do kuchni mały płakał i miał całą buzię krwi. Zębami rozciął sobie od środka wewnętrzną str. ust. Ma rozcięty pasek na 4 ząbki. Na szczęście krew się juz nie leje a podbródek posmarowałam maścia przyspieszającą gojenie.

Mieliśmy jechć na plażę, ale P. teraz niechce by KUba zanieczyścił sobie rozcięcie i ovbtarcie brudną woda z rzeki. Podejdziemy wiec na fontanny bicze wwodne) i tam sobie mały pobiega. Zaraz zmykamy do firmy P. Mąż ponakleja sobie instrukcje bhp a my pobawimy sie na placu.

dobry wieczór

Sylka biedy Kubuś
Mam nadzieję, że już lepiej u niego. Przesyłamy razem z Paulinką buziaczka w policzek

My dziś super spędziliśmy dzień na działce
Było bardzo ciepło ale nie było takiej patelni jak ostatnio.
Zaliczyliśmy wycieczkę na rowerach bo zabraliśmy ze sobą, Linka kąpała się prowizorycznie w miednicy jadła porzeczki prosto z krzaczka i pospała na polku ponad dwie godzinki.
Dzień cudny gdyby nie podróż powrotna do domki Całą drogę była piękna pogoda, od Ogrodzieńca już lało a w okolicach domu była taka okropna burza, oberwanie chmury, normalnie ściana deszczu i ogromny grad, wielkie kule lodu. Wszystkie samochody stanęły bo każdy bał się jechać więc staliśmy i czekaliśmy aż nieco przejdzie. Linka się przestraszyła, zaczęła płakać i siedziała u mnie na kolanach wtulona aż do samego domu. Musiałam ją wyjąc z fotelika bo nie dało się jej niczym uspokoić.
Z resztą było bardzo trudno dojechać do domu, bo ulice w mieście totalnie pozalewane, auta stoją lub zawracają, nawet autobusy. Na szczęście nasze auto dosyć jest wysokie więc jakoś pokonaliśmy te jeziora ale kurcze strach był. Coś okropnego.

Miłego wieczorku

Dobry wieczór

Agusiaczku a jak dzisiaj ta wysypka Lineczki ? Amelci na wczasach też wyszła wysypka na brzusiu i pleckach . Przez 2 dni niczym nie smarowałam , ale troszkę się nasiliło , wiec kupiliśmy w Bułgarii sudocrem i tym smarowałam . Wszystko pięknie zeszło

A jak na działeczce było ?

Sylka buziaki dla Kubusia . Biedulek Pewnie miałaś serce w gardle . Mam nadzieję , ze jużnic go nie boli i zapomniał o sprawie . Ach te dzieciaczki ....
A Kochana jak ta maść sie nazywa ?

U Nas też polała sie dzisiaj krew Popołudniu pojechaliśmy do znajomych na grillka . Nie brałam wózka , bo stwierdziłam , ze uśpię Amę w wózku Igorka . Cholerny quinny !!! Już myślałam , ze Ami spi , odwróciłam się , a Amelka podniosła sie i wypadła z wózka !!!! Boze myślałam , ze umrę Na szczęście jeździłam z nią po trawie , ale akurat w koło wózka było troszkę rozkopane i Ami spadła na to buźką Polała się krewka ...ale nie było źle , bo cycuś szybko ją uspokoił . Niestety policzek ma zaczerwieniony i nosek 2 sznytki , ale małe .Myślę , ze jutro troszkę to wyblaknie . Ten ich wózek to cholerstwo . Nie ma barierki ochronnej i to siedzisko okropne . Jak dziecko podnosi się z pozycji niby leżącej , to siedzisko się unosi . A ja nie zapięłam Ami w pasy , zeby było jej wygodniej . Chciałam ją w Naszą str obrócić ,żeby widzieć jak się zbudzi . W naszym wózku nie doszłoby do tego
Ale nic Amelke nie boli ,bo dotyka sie po buźce i jak ją myłam , to tez spoko .
Znajomi mają duży basen na ogrodzie i zaraz zaczęły się dzieciaki pluskać , wiec szybko zapomniała o wszystkim . Jutro fotki wrzucę

I mielismy rowerów nie kupować , a kupilismy dzisiaj Pojechaliśmy do decatlonu za butami , a wróciliśmy z 2 rowerami,fotelikiem dla Ami i kaskiem Super

I jeszcze od rana jeździliśmy za sandałkami porządnymi dla Amelki . Byliśmy też na giełdzie i we wszystkich marketach . Nawet w Bartku nie ma rozm na Amę Malusią ma stópkę . A wogóel to cenia się w Bartku...sandałki 179 zł !!! Ale co z tego jak nie ma rozm .

Nic uciekam . Miłego wieczorku


Editt....

Aguś super , ze na działce było fajnie Oj rowerki to swietna sprawa . A jak bosko , ze Linka nowosci zjada chętnie Amelka niestety bardzo ostrożnie do nowości podchodzi . Dzisiaj u Karolki nazbierałam cały worek malin i niestety Ami nie chce . Ale może jutro zje .
Powrót do domku faktycznie nieciekawy mieliście . Dobrze , że Linka się uspokoiła w Twoich ramionach . tez zdarzyło mi się wyciągac Ami z fotelika . Nie lubie tak jechać , ale czasami nie ma wyjścia .
Buzka

Dziękuęza buziaczki i posyłamy dla Amelki Miałąś przeżycia dobrze że nic się większego nie stało i Ami nic sobie nie złamała.

MAść to Neosporin ale nie wiem czy w PL ta maść jest www.neosporinfirstaid.com/firstaid/neosp...sec=0&page=0&from=99 . W Pl jest maść Tribiotic i ona też jest swietna na otarcia, rany i zajady itp. kiedyś ją sama stosowałam. MOżnabyło kupić ją w małych saszetkach za grosze lub wiekszych opakowaniach To chyba polski odpowiednik tej mojej maści

Agusiak wsółczuję powrotu do domu. Kiedyś przerzyliśmy taką nawałnicę wracając z MIkołajek a tuż przed nami obaliło się drzewo i spadło na stojący przed nami tir. Samochodem tak niemiłosiernie machało że aż sama się bałam.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


agi biedna Ami Buziaczek dla niej
Ale najważniejsze że dobrze się czuje i nawet bawiła się świetnie więc raczej nie ma się czym martwić, chociaż musiałaś być pewnie nieźle przerażona.
Super, że kupiliście rowerki
My dziś podróżowaliśmy rowerkami i kask jest super, dobrze że też od razu go kupiliście

A wysypka jeszcze jest ale już mniejsza więc może to faktycznie potówki jak Sylka pisała.

Sylka to też mieliście przygodę z nawałnicą, oby już się więcej taka nie powtórzyła.

Jaki świetny golasek

No Paulineczka świetna !!! a fotka nr 2 rozbrajająca Jak to nie dużo do szczęścia potrzeba Miednica z wodą i zabawa jak sie patrzy

Sylka dzięki za info . Tribiotyk mam nawet w domku Zobaczę jutro policzek Amelki i zobaczymy czy bedzie konieczna

Spokojnej nocki

dzień dobry

Młoda wstała dziś o 6.30 a poszła spać po 21, chyba dobre czasy długiego spania się kończą

Miłego dnia

Dzień dobry

Agusiaczku ja mam nadzieję , ze czasy długiego spania dopiero przede mną

Ami też od rana wojuje ...ale udało mi sie ją do 7 w łóżku zatrzymać . Mój słodki pyszczek wyglada jak chłopczyca z tą zdartą buźką

Zapowiada się kolejny upalny dzień . Już słońce wysoko na niebie .
Nic ide kawkę zrobić i zaczynamy sprzątanie .

Miłego dnia

Witajcie
Ojj tak mi smutno ale nie mam ostatnio czasu tyle razy próbowałam coś napisać odpalałam logowałam się i usypiałam z ręką na klawiaturze.
Od jakiś 2 tygodni nioc mi się nie chce nie mam na nic czasu jestem ciągle nie wyspana.
cieszyłam się że na wesleu wytrzymałam ale to chyba przez tą dłuchote spać się nie chciało.
A na weselu było super A młodzi zestresowni na początku... Były takie śmieszne konkursy i wmanewrowałam mojego męża w konkurs gdzie musiał udawać dzieczynę prawie się posikałam ze śmiechu. Mateusz nawet nie odczół naszej nie obecności wogóle nie płakał normalnie zjadł i poszedl spać. Choć jak wróciliśmy i nas zobaczył to latał od mamy do taty i nie wiedział co ma ze sobą zrobić
A teraz mój łobuziak się trosszkę pochorował Od paru dni nie chiał nam nic jeść prawie wmuszałam w nie go choć wieczorne mleko ale było ciężko, potówki na ciele też ma cały brzuszek plecki, paszki. A wczoraj po drzemce obudził się z temperaturką, a na wieczór już potzrbny był czopek bo temperaturka 39,5 całą noc czuwałam z telefonem w ręku. Rano pomaszerowliśmy do lekarza okazało się że ma delikatnie zaczzerwienione gardziołko i wyrzynają się kolejne zębolki to już będzie nie długo 12 Niczym nam nie kazała smarować tych potówek. Tylko dziwi mnie fakt bo kurcze mlody lata nago po chałupce tylko na spacer ma zakładaną koszulkę i pampka.
Dobra zmykam bo mój szkrab się wybudza i trzeba dać syropek
a zapomniałabym mam zdjęcia z chrztu tzn jeszcze na stronie nie mam jeszcze albumu ale miałam mega cięzki wybór z wyborem zdjęć do albumu jak chcecie możecie sobie liknąć będzie aktywne chyba jeszcze jeden dzień

Upieklam dzis swoje pierwsze drozdzowe buleczki z kruszonka. Chlopaki sie zajadaja co mnie cieszy.

Smaze teraz ziemniaczki i zobilam chlodnik to sobie maz zje bo mu sie zachcialo a niech ma: Nastepnym razem on spelni jakas moja zachcianke

Kozlowska fajnie ze sie odezwalas Zdjecia super a MAti jak model pozuje

Dobry wieczór
No Kozłowska super , ze jesteś Tak się zastanawiałam co u Was Kiedy na urlop jedziecie ? Odpoczniesz w końcu .
Zdjecia świetne Matek widac mikrofon chciał w kościele przejąć A fotka gdzie ziewa rewelacyjna ..z znudzony kazaniem zapewne A jaki On elegancki był !!!! Super I po raz kolejny przekonałam się , ze zdjęcia czarno-białe sa the best . Uwielbiam takie
A jak teraz Mateuszek sie czuje ? Biedulek , pewnie od ząbków ta temperatura,tylko to gardełko jeszcze czerwone Buziaki dla niego
Rany jak Wam fajnie , ze na weselu byliście

Sylka Ty to masz zdrowie Bułeczki drożdżowe robić ! Oj dogadzasz swoim chłopakom Ja to nie lubie wyrabiac ciasta drożdżowego . A miałaś jakiś sprawdzony przepis ? Zleciłabym mojej Mamci


Agusiackzu a co u Was ? Jak dzionek minął ? I jak wysypka Linki ?


Dzisiaj jak Mężuś wrócił z pracy to wybraliśmy sie na wycieczkę rowerową . Na początek krotki dystans , żebym nie padła po drodze Odkryliśmy w sąsiedniej wiosce ekstra plac zabaw , a nawet dwa . Rewelacyjne , nowiutkie i bezpieczne . Jutro znowu jedziemy . Ami była zachwycona Nawet dzisiaj już kasku nie sciągała

A i nie wiem czy Wam pisałam , ale zaczął mi kiełkować w głowie powrót do pracy Z jednej strony chciałabym wyjść do ludzi , kaska dodatkowa też się przyda , a przede wszystkim nie chcę wypaść z obiegu . Póki co moje nazwisko jeszcze na rynku jest znane , ciężko pracowałam na pozycję . Ale z drugiej strony dobrze mi w domku . Nie chcę rozstawać się z Amcią , chociaz wiem , ze jej też dobrze by to zrobiło . Na szczęście nie ma ciśnienia żadnego , więc mogę sobie na spokojnie wszystko przeanalizować. Porozmawiam z szefem i zobaczymy co i jak . Nie chciałam wracać do starej firmy , ale w sumie tam mam juz wszystko sprawdzone , auto i telefon do dyspozycji , więc dojazdami nie muszę się martwić , a teraz w dobie wysokich cen paliw , to duży plus .No zobaczymy


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Miłego wieczorku