Mamy Kwietniowe 2013

U nas też słonecznie. Adasiowi się drzemki przesunęły, powinien już wstać z krótkiej drzemki, by kolejna, dłuższa była po 11, a on mi zasnął dopiero. Nic to, na spacer pójdziemy ok 12.

Madziu my też jeszcze raz się na usg bioderek musimy pojawić, pod koniec listopada.

Zaczęłam młodemu ponownie podawać żelazo, pół dawki, ale kupa i tak dziś już zielona :/ Mam nadzieję, że nie będzie tak hardkorowo jak ostatnio i że po kilku dniach organizm się przyzwyczai. Kurde, gdyby ładnie załapał jedzenie warzywek to żelazo szybciej by się odbudowało i nie trzeba by było sztucznie podawać...

Mąż mi wyjeżdża na weekend do Poznania. Wycieczka integracyjna z pracy W takich chwilach dobrze jest pracować w jednym miejscu, bo nawet gdyby zamarzyło mu się coś głupiego odwalić to będzie miał na sobie kilkadziesiąt oczu żądnych plotek i chętnie donoszących koleżanek No ale moje chłopiszcze porządne, nie martwię się o niego

Dave zaprawdę powiadam Ci, jest nadzieja dla naszych cycoholików!!! U nas dziś nadejszła wiekopomna chwila, gdy Adaś zjadł wszystko co mu dałam, a nawet dokładkę i wpadał w ryk jak tylko łyżeczka z jedzonkiem znikała z pola widzenia. Smakołykiem okazała się DYNIA God bless the pumpkin! Mam nadzieję, ze to początek zajadania się warzywkami
A oto dowód:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Nie mam czasu teraz za bardzo

super te zdjecie z kolega ha ha ha

Agat ekstra Adaś wcinał tę dynię, aż miło było patrzeć. Rzeczywiście przy młodszym koledze wygląda jak mutant A teraz proszę napisz dokładnie jak tą dynie przyrządziłaś, że tak Adasiowi smakowała.

Ja dziś eksperymentuje lekko z Emilką i zmieniłam jej pory drzemek, zrobiłam jej pierwszą pobudkę o 6:20 tak jak bym ją karmiła przed pracą, później spała do 8 z minutami i po dziesiątej znowu ją położyłam, jest 12 a ona jeszcze śpi

Agat super zdjecia i jaki smakosz z Adasia

ja nie moge sie cos zebrac dzisiaj juz mielismy isc na spacerek i Mlody mi usnal, no nic czekam pojdziemy po drzemce

dziewczyny zakladacie juz dzieciom rekawiczki ?? bo ja jeszcze nie ale wczoraj po spacerku mial takie zimne ze nie wiem czy to juz nie czas najwyzszy

agat - no bombowo wchodzi ta dynia. wlasnie jak ja zrobilas??
a porownanie mega. te nasze dzieciaki juz takie duze.

ilonka - widze ze przygotowania do pojscia do pracy ida pelna para.

azja - ja jeszcze o rękawiczkach nie myślałam. Młodziak jak dotąd miał ciepłe łapki. Ale jak uważasz, że może mu być zimno i ma je chłodne to raczej przeciwskazań nie ma:)

my juŻ po szczepieniu. Młodziak się spłakał oczywiście, aż w samochodzie zasnął.

Zdrów jak ryba, mam się karmieniem/rozszerzaniem nie schizować - chłopak wie co robi - słowa Pani doktor.

W zupce warzywnej jest potas, który już w naszym mleku zanika, dlatego dobrze już uzupwłniać go w ten sposób. Ale Mateuszowi nic nie brakuje - ma aż za nadto - też cytat Pani doktor.

Pani doktor i plelęgniarka oczywiście zachwycone tym moim kluskiem.

A waga to 9kg:)

Ostatnio byliśmy 21.08 mamy + jeden kilogram, co daje mi spokój, że mleko jeszcze jest good:)

Ok. lecę ogarnąć chatę i przygotować prezent chrześnicy, bo na 16 mykamy na torta:)

Nie wytrzymałam dziś i się poryczałam po kolejnym nieudanym karmieniu "nowościami" Tomek robi miny jakbym próbowała go otruć a dodałam mojego mleka tyle,że wyglądało jak mleko o kolorze pomarańczowym
Marzę,żeby Tomek był taki grzeczny jak Adaś i ładnie jadł może zapuszczę mu jutro "Bednarka" to będzie miał nastrój na jedzonko

Fajne porównanie maluchów, szwagierka rodzi w grudniu to też muszę takie zdjątko zrobić


Naprawdę mam doła z tym jedzeniem

Dynie ugotowalam, poyraktowalam blenderem, dodalam odrobinę masła, lyzeczke manny no i miarke mm. Przez pierwsze parę minut pluł, ale później jak zasmakowalo to nie nadazalam z lyzeczką. Jak robiłam dokładkę to już samą dynie wcinal, bez dodatków Jestem z niego dumna jak paw dzisiaj

Madzik - wiem co czujesz z tym karmieniem. Ja na dodatke ńawet go spokojnie nakarmić nie mogę, bo Majos przeszkadz. Młodziak od 6, jak się obudził, jadł 3 razy z tego raz tylko chlipnął to pierwsze, cienkie mleko, bo oczywiście ktoś go rozproszył.
Już 2 razy ściągałam mleko i wierz mi, też dostaję fioła. No a o nowościach to nawt nie chce słyszeć a raczej czuć.

Często jest tak, że jak już się kładę obok niego i wyciągam cycucha, to on już ryk. A nie daj boże bym mu pod nos butelkę dała - wrzask momentalnie.

Ale trochę się dziś uspokoiłam. Lekarka mówi, że spoko więc chyba na wszystko musi przyjśç czas.

Dominiczku łapaj dziś życzenia i buziole

Madziu spokojnie, Tomus ma jeszcze mnóstwo czasu. Adaś dopiero dziś ładnie zjadł, a do tej pory miał odruch wymiotny po wszystkim. A kto wie co będzie jutro, może znowu buzia na kłódkę? Twój Tomus w swoim czasie polubi nowości, jak nie w formie papek to może w kawalkach, jak w BLW.

Ktoś pytał o rękawiczki. Kupiłam młodemu w pepco takie taniutkie i dziś mu zalozylam, choć i bez nich mu pewnie ciepło. Gorzej ze mną, chodzę już 2h i ręce az zgrabiałe :/ Muszę do piwnicy się udać po zimowe ciuchy.

ja też zmarzlina jestem straszna. jak pomyslę o tej całej nadchodzącej zimie, to aż mnie trzepie.

A my właśnie wróciłyśmy ze spacerku, zimno masakrycznie, ja to już w rękawiczkach i nausznikach dziś spacerowałam bo ja także do zmarźluchów należę Emiśka rączki miała praktycznie cały czas pod kocykiem ale pod koniec już je wyjmowała na wierzch więc rękawiczki by się przydały, muszę do pepco podskoczyć w takim razie.

No imponującą wagę ma Mateo a Ty Dave masz co dźwigać.
Dominiczku sześciomiesięczniaczku dużo buziaków dla Ciebie

o matko 1,5 godz na spacerku a zmarzlam jak nie wiem co, a co bedzie w zimie brr:/

Dave ladna waga Matiego moj jak stanal na 7 to ani drgnie zaczynam sie martwic, ide kolo 10 na szczepienie to podpytam, moze on wszystko spala podczas swoich wygibasów

chyba faktycznie pomysle o rekawiczkach bo Jaisek nie chce za cholerke rak pod kocyk wlozyc no chyba ze spi ale ostatnio na spacerkach to rzadko sie zdarxa

buziaczki dla Dominiczka, 6 miesiecy ale to zlecialo, no u mnie w sumie dopiero niewiele ponad 5 hihi

Powiedzcie mi kochane jak u Was jest z ubieraniem maluchów, bo moja Emiśka ostatnio strasznie nie lubi się ubierać a jak jej zakładam sweter albo kombinezon to jest ryk, o czapce nawet nie wspominam, bo to działa na nią jak płachta na byka.