Mamy Kwietniowe 2013

Azja, Adaś też najchętniej by stał przy czymkolwiek, raczkować mu się nie chce. Cwaniak już mi w łóżeczku i przy meblach chodzić zaczyna

Nie wyspałam się i z rana mnie suszyło Teraz już lepiej na szczęście Adaś właśnie śpi, więc chwila relaksu
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ja tylko na chwilę przywitać się
święta minęły w miarę spokojnie mały samodzielnie siedzi, wstaje już w łóżeczku i jest kolejny ząbek, ale jest przeziębiony więc strasznie marudny i nie mam kiedy pisać biorę się za nadrabianie, bo sporo tego jest;)
pozdrawiam

Agat - ślicznie wyglądasz:) Twój elegancik jest niesamowity;) Strojniś

Wałaśnie usłyszałam tekst - te, matka ale przy nikomu Mati tyle nie płącze i się nie uderza co przy Tobie.
Tylko że ja mam tylko dwie ręce i sam na sam, oprócz pilnowania Młodego mam Maję i milion rzeczy do zrobienia.

Ah... zła matka chyba ze mnie...

Agat super zdjecia, a Adaśko to wykapany tata

Moj M własnie wybył z domu, Jasko spi, cisza i spokoj nic tylko sie relaksowac

Dave a gadaniem sie nie przejmuj, jak ten ktos taki mądry to niech przejmie Twoje obowiązki przynajmniej przez tydzien i ciekawe czy wtedy bedzie tak sie mądrzył

Witam

Agat super fotki

Agat, zdjęcia super a Adaś to rzeczywiście cały tata
Dave no co ty, super mama z Ciebie, nawet nie słuchaj takiego gadania bez sensu.

Emi śpi, miała dziś dużo wrażeń. Najpierw była pół dnia z tatusiem, zaliczyła 2 godzinny spacer z tatą który prawie w całości przespała, po południu wpadła do nas koleżanka ze Stasiem i znowu Stasiek bał się Emilki (zawsze się jej boi chociaż jest pół roku starszy ), a przed kąpaniem wadł jeszcze mój brat z dzieciakami i po kąpieli i cycusiu Emilka dosłownie padła. Pogoda normalnie jest przepiękna, dziś u mnie było 12 stopni Mężuś znowu wyjechał i zostałyśmy same

Aha i zapomniałam napisać, że jeszcze ksiądz był dziś u nas po kolędzie już

Dzień dobry,

wczoraj jakoś nie miałam siły klikać. Wieczór jak zwykle ciężki. Mateo to mnie powoli wykańcza.
Zaczął wczoraj tak kaszleć znów Nad ranem już lepiej, nie furczy w oskrzelach. Zobaczymy co będzie w dzień.

Zmykam do pracy za chwilkę.

Dave biedna, niech Ci te dzieciaki dadzą w końcu odetchnąć!

U nas nocka ok, ale młody zerwał się przed 7 i nie ma bata, kiblowanie na podłodze już trwa

Znów kaszle i chrypi. Oj, oj. Jak tak będzie to mąż musi zamówić wizytę prywatną, bo nie będę znów czekać do poniedziałku.

Kolejny fajny tekst - bo on nie może tyle płakać, trudno trzeba się nim zajmować....
Wychodzę na okropną matkę. Jakbym dzieci nie pilnowała. Większość dnia spędzam z nimi na podłodze. Jestem na wyciągnięcie ręki. Jak zauważyłyście na forum jestem zazwyczaj wieczorem bo w dzień do kompa nie mam kiedy siąść. A wychodzi na to, że Mati jest chory przeze mnie

odechciewa mi się wszystkiego...

Dobra lecę do pracy.

Ehhhhh ci nasi mężusiowie... Cfffaniakują i znają się na wszystkim, bo siedzą z dziećmi z doskoku. A gdyby tak jednego czy drugiego na tydzień zostawić ze wszystkim - czyli nie tylko z dzieckiem, ale też gotowaniem, praniem, zmywaniem, zakupami, prasowaniem to ciekawe jak szybko odszczekali by wszystkie swoje "mądrości" :/

Adaś śpi. Rąbnął dziś tak na podłogę, że aż się wystraszyłam :/

witam

Agat na pocieszenie powiem Ci ze Jasiek obudzil sie o 5.20 i od 5.40 zabawa w najlepsze, o 7 był marudny wiec go jeszcze ululałam, ale 7.40 wyspany i zabawa na całego, ale obudzilam M i on przejal Gagatka a ja dospałam do 9

przypałetał nam sie katarek, dawałyscie moze jakies kropelki do noska, ?? Jasiek nie daje wyciagac sobie z noska, drze sie w nieboglosy, goraczki narazie nie ma wiec do lekarza nie ide, zreszta weekend wiec tylko dyzur

Dave nie przejmuj sie gadaniem, praca, dom, dzieci tyle na głowie, dajesz sobie swietnie rade, a dzieci jak to dzieci musza czasem poplakac, widze czasem jak Jasiek probuje płaczem cos wymusic, testuja nas nasze Dzieciaczki

moj M nic nie podgaduje, bo widzi ile jest przy dziecku roboty, nawet ostatnio powiedział, ze kobiety powinny miec płacone, przeciez to ciezka praca, a ile trzeba miec przy tym cierpliwości

Ilonka co ksiadz do Was tak szybko z wizyta przybył?? powiem Wam ze ja to ostatnio jakos negatywnie do ksieży jestem nastawiona
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

hej

U nas lenistwo poświąteczne, dojadanie resztek chociaz dziś karnie stawilam sie na targu z rana (o 10 ) gdyż zabrakło nam absolutnie podstawowego produktu żywnościowego czyli jajek my obejdziemy sie bez wielu rzeczy, ale jaja to podstawa żywienia w naszej rodzinie, uuuuwielbiamy we wszelkich postaciach , no i zabraklo więc musialam gnac na targ, bo jak mogloby jutrzejsze sniadanie odbyć sie bez obowiązkowej jajecznicy??

Mikuś objawil dziś swiatu nowego ząbka pełza i turla się jak błyskawica, więc zostawić go gdziekolwiek bez dozoru strach, no ale jeszcze nie wstaje, wiec z tym poki co spokój

Dave, dobrze dziewczyny mówią, trzeba "mądremu"zostawić dzieciątka na tydzień, to będzie cienko śpiewał i z pewnością doceni Twoje starania
Mnie tez malż czasem "rozwala"ijak mowi, ze nie mógł umyć butelki czy czegoś tam sprzątnąć po malym, bo był z nim sam i nawet JADŁ, Z NIM NA RĘKACH jakbym tego nigdy nie robila

Azja, myślę, ze nie należy calej grupy zawodowej obarczać winą za nieetyczne zachowanie jej przedstawiciela. Myślę, mam nadzieję, ze jednak mimo wszystko nadal większość stanowią praworządni i moralnie poprawni księża

No i popisalam, ehhhh

No i doigralam sie, zjadlam dzis chinczyka i tak mnie brzuch rozbolal za P pogotowie wezwal. Myslalam ze umre z bolu. Chcieli mnie zabrac do szpitala, ale zgodzilam sie tylko na zastrzyk i przeszlo.
Teraz znowu czeka mnie dieta i musze w koncu zapisac sie na ten zabieg.