Mamusie MAJ 2013

Joasia nic się nie martw....dolinę to ja miałam wczoraj!!!!!!albo mam doły albo nerwicę tak na przemian!!!!zabierzcie ode mnie trochę hormonów....plis...jestem tu najstarsza...jakiś szacunek się należy....prawda koleżanki???która chętna niech dzwoni!!

Joasia właśnie na przykładzie Marczułajtis wytłumaczyłam i przekonałam syna do tego imienia!!!!on nam powiedział,że jemu to imię kojarzy się z mięsem(z jagnięciną)!!!więc wytłumaczyłam,że ona jest sportowcem..jaki sport uprawia itp..itd....zrozumiał!!!uffff

Ja bym zabrała, jeśli by to były hormony szczęścia!! Mam tragiczny humor, nie chce mi się kompletnie nic, czuje się taka nieatrakcyjna, ociężała, nie mogę na siebie patrzeć! Tragedia, najchętniej bym wykopała dół i weszła do niego!!

Dziewczyny zobaczycie zawita do nas wkoncu wiosna i odrazu humory nam sie poprawia nie dosc ze hormony nami targaja to jeszcze ta zima :[ naprawde w depresje mozna wpasc ...

Hej laski ufff jakoś udało mi się wszystko przeczytać

Jagna Franciszka bardzo fajne imiona Lalka teraz to chyba na Franciszków i Franciszki będzie moda z powodu papieża. Ale fajnie, że imiona są po babciach, zawsze to nabiera innego znaczenia
Ewela mi się bardziej podoba Hania

Te literki są świetne, ja już dawno myślałam o czymś takim i zamierzam zamówić, jak mi w końcu wpłynie od tych zusowkich łaskawców kaska. No ale już tyle na ten temat było, że szkoda gadać

Ja już jestem po wizycie, Zuzka waży już prawie 2kg i ma duży brzuszek, lekarz powiedziała, że albo będzie dużym dzieckiem albo trochę zwolni z rośnięciem jeszcze do porodu. Poza tym głowa w dół już, czyli się szykuje do wyjścia naszczęście szyjka długa zamknięta.
A przed następną wizytą czeka mnie pierwsze KTG

Wiecie co dzisiaj dwa razy byłam mile zaskoczona. Najpierw w aptece pani mnie wywołała z kolejki do kasy, oczywiście jakaś babcia już stała przy kasie i jak usłyszała, że pani mnie woła, to myślałam, że wejdzie do tej kasy. A później w skarbowym też mnie obsłużyli bez kolejki, bo jak to babeczka powiedziała, po co wdychać niepotrzebne zarazki
Ale kurcze, razi mnie trochę znieczulica młodych panów, które o dziwo sami mają żony w ciąży, dziś w przychodni nie było miejsca i stałam obok małżeństwa, koleś się rozsiadł na pół ławki.

Alex skąd ja to znam... Panowie którzy przychodzą ze swoimi paniami na badania, sami uważają siebie chyba za ciężarnych i tyłka nie ruszą, żeby innej kobiecie miejsca ustąpić... Ja rozumiem że przyszłym tatusiom ciąża się "udziela" i że też przeżywają, no ale bez przesady...

Niestety niektórzy tak mają!! Mój napewno by wstał a jakby tego nie zrobił to ja sama bym mu zwróciła uwagę.. dziwie się tej kobietce że tego nie zrobiła ze swoim Chociaż ja jestem taka z natury że nawet obcemu bym zwróciła uwagę

No i komplenta załamka, kolejne roztępy mi się zrobiły, tym razem na podbrzuszu nie dość że mam taki zły dzień to nawet moje ciało jest przeciwko mnie

Ja nie jestem jakaś wyrywna, żeby się wpychać bez kolejki, czuję się całkiem nieźle, ale stanie jest coraz gorsze dla mnie, chodzić mogę, siedzieć też. Zresztą zauważyłam właśnie w przychodni, że panowie ogólnie udają, że nie widzą kobiety z brzuchem, a ja chodzę do specjalnej przychodni dla ciężarnych i dla dzieci. Więc połowa kobiet tam jest w ciąży
naszczęście mój mąż siada dopiero jak już widzi, że na 100% nie ma nikogo kto by chciał usiąść

Hmmm znalazłam na allegro takie literki tylko nieozdobione i chyba zamówię właśnie takie i poproszę siostrę żeby mi ozdobiła, bo interesuje się decoupagem, zawsze wyjdzie taniej

Zabrałam dzisiaj swojego J. na usg i pytam się czy widział tą słodką buźkę, to mówi, że nie widział, to się pytam czy wogoóle coś widział, a on na to że nie bardzo. Aaa i tak tu zabrać faceta na usg a lekarka przecież tłumaczyła co jest co:P

Nie łam się Domiś... na pewne rzeczy po prostu czasem nie masz wpływu. Widocznie masz taką skłonność. Ja od samego początku smaruję się zwykłą oliwką i narazie- odpukać- nic nowego mi się nie pojawiło. Ale mam przed sobą jeszcze dwa miesiące rośnięcia więc liczę się z tym że może się to zmienić.
Ja natomiast nie mogę patrzeć na swoje uda. Zawsze miałam troszkę cellulitu ale to co jest teraz to jakaś masakra a sumie od początku ciąży przytyłam 10kg to chyba nie jest jakaś tragedia...

Niestety tak jest mam rozstepy małe na łydkach, na udach, na pośladkach już od gimnazjum o cellulicie nie wspominam, bo jego mam pełno i to od dawna takie mam pytanie, czy podczas karmienia piersią można ćwiczyc? Np chodzić na siłownie, czy biegac, lub jakiś aerobik? Tak miesiąc po porodzie jak już się wszystko wygoi i bedzie ok, to chciałam zabrać się za siebie..
Ja przed ciążą 58, teraz 73 kg a gdzie jeszcze 1,5 miesiaca

Nie słyszałam nic o tym żeby okres karmienia był jakimś przeciwwskazaniem do ćwiczeń. myślę że wręcz przeciwnie. Ponoć samo karmienie piersią bardzo dobrze też wpływa na sylwetkę i pomaga szybciej wrócić do formy ( w czasie karmienia spala się sporo kalorii) Na pewno trzeba odczekać ok. 1 miesiąca od porodu i wtedy można już zacząć ćwiczenia.
www.ciazowy.pl/artykul,mama-fit-kiedy-i-...-porodzie,583,1.html

obawiam się że ciężko mi będzie się zmobilizować i chodzić na siłkę lub aerobik, ale ćwiczenia w domu, spacery z córcią- jak najbardziej TAK

To chyba nie tylko wśród młodych panów tak jest. Ogólnie zauważyłam, że jest taka tendencja, że kobiet w ciąży w kolejkach się nie widzi. Jeżeli kasjer czy kasjerka Cię nie zauważy to nie ma nawet szans na bycie obsłużonym poza kolejnością.
Mnie np też coraz ciężej stać, jak chodzę to jeszcze ok. Ale stanie w dusznym sklepie to jakiś dramat... .

Jeszcze zdanie do dziewczyn, które maja problem z zaparciami i wzdęciami. Lekarz kazał mi sobie kupić Colon C. Podobno skuteczny i daje rade.
Dziś zakupiłam i od jutra zaczynam stosowac, to napisze Wam co i jak:)

Moniaaak dzięki za poradę- chyba jutro pójdę do apteki po ten colon C. A czy któraś z was doświadczyła już w ciąży z przykrą dolegliwością jaką są hemoroidy? jak sobie z tym poradzić?

Moniak dobrze, że o tym napisałaś. Mnie od niedzieli zaczęły męczyć zaparcia do pory było ok, czasem jedna śliwka i jazda a teraz ani śliwki, ani kawa z mlekiem jednak muszę przyjrzeć się swojej diecie, tym bardziej, że nie jestem pewna ale chyba dopadły mnie też te hemoroidy...ach uroki ciąży, dobrze, że dzidzia rośnie jak trzeba

ufff ... nadrobiłam

Ja zamierzam karmić do 6 m-ca życia Maksa, tylko tyle czasu pokarm matki jest w 100% odżywczy dla maluszka

Co do macierzyńskiejgo, ja wybieram opcję 100% przez 6m-c, a potem będę myśleć czy przedłużać.


Domiś u mnie tak samo z kg, za siebie bezpiecznie będzie się zabrać z 4-6 tyg po porodzie, tyle mniej więcej trwa połóg ..