mamusie CZERWCOWE

Ikunia - a jak jajca farbujesz w burakach no i w czerwonej kapuście - bo nam zawsze jakieś sine wychodzą

Też wpadałam.... i tez padam....
Dziś wspólnie razem z mężem ogarneliśmy całe mieszkanie!!! Ciekawe czy jutro będę miała siłę wstać?

ja dopiero wrocilam od pogaduch z kolezanka a teraz zaszalalam i pije Karmi wasze zdrowko. tak mialam ochote na reddsa, ale musialam zamienic

co do boli brzucha to ja ostatnio czesto mam cos w rodzaju kolek na dole brzucha jak troche szybciej ide. ale dzis stwierdzilam, ze to juz wina kurtki, ktora mnie troche cisnie brzuch i nie moge zrobic glebokiego oddechu. bo dzis zalozylam w dzien plaszczyk, bo sloneczko u nas ladnie swiecilo, i problem znikna.

czuje, ze wypije moje piwko i tez sie klade, bo jutro wielki dzien podpisywania umowy o wynajem juz nie moge sie doczekac, az dostane klucze.

milych snow brzuchatki i maluszki

Hej dziewczynki

Kuzynka wrociła od znajomych i dała mi internet na chwilkę więc zaglądam do Was

Jak juz wiecie byłam w szpitalu...przedwczoraj dostałam ostry ból w dole pleców..i podbrzusza...wystraszyłam się bo myślałam że łożysko mi sie odkleja. Pojechałam do szpitala...lekarz zbadał mnie i powiedział, że szyjkę mam zamkniętą...łożysko jest z tyłu i nie odkleja się...z Lenką też wszystko okej było. Nie mógł mnie długo badac, musiał sie pospieszyc bo sie zwijałam z bólu. Podali mi ketonal w kroplówce podwójny i po pół kroplówki mi przeszedł. Jak się okazało miałam zastój moczu w nerkach...głównie w prawej nerce...zobaczył to na USG. Ból taki że aż łzy wyciskało. Miałam też konsultację urologiczną i lekarz stwierdził po dobie że nerki mi sie oczyściły...zalega co prawda w nich mi trochę piasku ale mam dużo pić to się wypłucze...no i wykrył u mnie mały kamień na pęcherzu żółciowym....pytał czy mnie wątroba boli...a ja na to że nie...to powiedział ze mówi mi to jakby mnie kiedyś bolała, żebym wiedziała od czego...ale pamiętacie jak kiedyś pisałam że boli mnie pod łopatką z tyłu i w przełyku jakbym połknęła kluskę? No właśnie...i dowiedziałam się, że to właśnie objawy kamieni...bo moja ciotka to ma...tyle tylko że ona ma już duże...a ja mam jeden mały. Mówił że na razie to nic takiego ale mam uważać i co jakiś czas to kontrolować. A zalecenia po zastoju moczu mam takie, że mam leżeć bardziej na lewym boku bo większy zastój był w prawej nerce no i pić 2 litry wody niegazowanej dziennie. I powinno być okej do końca ciąży.
Podawali mi tabletki...wyszłam dziś rano.
Jest okej już teraz...biorę furagin, wit.c i monural miałąm ale dwie saszetki tylko bo to antybiotyk...ale można go stosować w ciąży.

W ten dzien co trafiłam do szpitala to rano kupiliśmy wózek ...firmy Lupo...kolor - ciemna jagoda. Zestaw 3 częściowy...zapłaciłam 1400zł i dostałam do tego rożek.

Dziś tylko na chwilkę weszłam ...poczytam Was dokładniej jutro lub w niedzielę.

Życzymy z Lenką Wam Wesołych świąt wielkanocnych, smacznego jajka

Dziękujemy za Waszą pamięc jak byłyśmy w szpitalu i za życzenia powrotu do zdrowia

Dzień dobry my z Bartusiem już się wyspalismy

Super ze już Haniu wyszlas ze szpitala - i ze nie było to nic zagrażającego :$ teraz odpoczywaj wśród najbliższych

Co do kolek to też mnie łapią i najlepiej jak chodzę wolno - jak to mój maz mówi na wstecznym

A co do twardnien brzucha to powiedzcie o tym lekarzowi - ja też je miałam to przepisał mi fenoterol bo to stawianie się macicy jest i może być niebezpieczne i teraz nic takiego mi się nie dzieje nawet przy większym wysiłku i Bartus ma mieciutko

Tym czasem życzymy wam Wesołych Świat spędzonych w miłej i rodzinnej atmosferze bez żadnych smutkow, denerwujacych sytuacji i dolegliwości zaawansowanej ciąży i żeby wasze zajączki dawały wam częste ale bezbolesne znaki o swoim istnieniu:-)

Haniu dobrze, że u Ciebie jest dobrze
Jest jedenasta a ja już tyle rzeczy zrobiłam, a myślałam że po wczorajszym całodziennym sprzątaniu dziś się nie ruszę No ale teraz tylko wypoczynek przez dwa dni Czego i Wam życzę.

Kochane mamuśki życzę Wam na te Święta wiele radości i niezapomnianych chwil... do których będziemy wracać... no i zdrowia i siły na nadchodzące nasze ważne 3 miesiące

Dzien dobry.
Jajka juz poswiecone?

Powiem Wam ze mnie wogole te swieta nie ciesza,chyba przez ta pogode,jakos szczegolnie tez sie do nich nie przygotowuje..tez ostatnio gorzej sie czuje i nie mam sily tak stac przy garach jak dawniej,ale cos tam zawsze sie zrobi w koncu sa swieta

Noc mialam okropna,nad ranem dopiero zasnelam,o 2 w nocy stwierdzilam ze nic juz ze spania wiec poszlam wziac kapiel i tak siedzialam-ale coz poradzic.

Haniu ciesze sie ze z Toba juz wszystko dobrze,dbaj o siebie i odpoczywaj w gronie rodzinnym.

Dzieki dziewczynki za zyczenia,ja ze swojej strony zycze wszystkim mamuska:Zdrowych, miłych, spokojnych i pogodych świąt. Żeby ten czas spędzony z rodzina był wyjatkowy i niezapomniany.

Hej dziewczęta )

Zacznę od Hani super, że jest lepiej pij dużo wody i od czasu do czasu postaw na karmi podobno dobrze robi na kamorki Najważniejsze, że szybko zareagowalaś i pojechalaś do lekarza... Też chętnie bym się napiła no może po Świętach sobie pozwolę

U nas już jaja poświęcone mnie Violciu cieszą bardzo święta.. uwielbiam Wielkanoc tylko pogoda za oknem..ale kto by na to patrzył najważniejsza rodzinna atmosfera

Któraś z dziewczyn pisała o bolącym podbrzuszu.. Ja mam tak, że jak dłużej pochodzę to mam takie jakby "zakwasy" a brzuch twardy od czasu do czasu też jest.. mały rusza się już coraz mniej i w sumie nie wiem już czy mam sie martwić czy nie... po Świętach pójdę na USG to mi lekarz powie...

Dziewczęta ode mnie i Alanka zdrowych, wesołych i przede wszystkim pogodnych Świąt!! Rodzinnej atmosfery !!!

Gochens fajny zajaczek...dziekujemy
A Twoj synek to pewnie malo ma miejsca i dlatego tak rzadko sie rusza,choc moj Oskar ostatnio mnie bardzo meczy,wczoraj pierwszy raz zauwazylam jak mi sie brzuch rusza jak maly kopnal

U mnie to troche inaczej ze swietami...wy pewnie macie duza rodzine to i swieta ciesza,a ja tylko z mezem to tak srednio fajnie,poza tym tu we FR nie maja takiej tradycji,nie swieca pokarmu itd.jedza czekolade w Wielkanoc no i jak wszyscy obrzeraja sie ale ja tam staram sie robic wszystko po "polsku"

Co do brzucha to ja tak mam jak dlugo cos robie-zginam sie,chodze to mam taki twardy brzuch i lekko mnie boli ale jak odpoczne to jest ok


No to Wesolego Alleluja

Witamy się z Lenką

Już byłyśmy poświęcić jajka też
Pośpiewaliśmy a Lenka kopała wtedy dużo...hehe chyba jej się podobało.

Gochens chyba kupię sobie po świętach to karmi i wypiję trochę, bo też słyszałam że to pomaga na nerki.

Dziś zapraszam na tort urodzinowego rodzinkę. Zrobię zdjęcie i jak wrócę do DE to Wam wkleję i zobaczycie jaki fajny mi rodzice kupili

Pewnie zajęte jesteście przygotowaniami do świąt...ja wczoraj trochę mamie pomogłam, tyle ile mogłam...na siedząco...coś pokroić itp. także wszystko mamy już porobione

Tak trzeba szybko reagować jak się coś niepokojącego dzieje w naszym stanie. Cieszę się, że zareagowałam szybko i szybko mi to przeszło...ale mam zalecenie brać długo wit.C i żurawit. Teraz jeszcze do tego biorę furagin.

Jeszcze raz dziękuję za pamięc i za trzymanie kciuków za mnie i za Lenkę...przydały się jesteście kochane

Wszystkiego najlepszego Haniu Przede wszystkim zdrowia dla Was i Lenki oraz szczęśliwego rozwiązania

To impreza urodzinowa u Ciebie tak jak i u Mnie - tylko ze u mnie z leciutkim poślizgiem

Wszystkiego najlepszego na te wasze urodzinki dziewczynki

Violciu u nas rodzinka też nie za duża.. Zazwyczaj spędzałam je z mamą i siostrą no i babcia od czasu do czasu zależy czy syn ją zabierał do siebie czy nie.... Niestety życie mojej siostry potoczyło się tak a nie inaczej i rodziny nie założyła (byłego męża nie liczę)... Teraz w sumie "powiększyliśmy" się o mojego męża no i dzidzia w brzusiu... Także wciąż nas nie za dużo w drugi dzień dołączą do nas teście więc już będzie nas "cała masa" hehe

Haniu najlepszości poka torta albo lepiej daj troche... akurat mam taką chęć na coś słodkiegoooo ajjj

dziewczyny na poczatku chce zyczyc wam spokojnych swiat, duzo zdrowka i milosci bliskich dokladnie nie wiem czy to dzis, czy jutro skalada sie zyczenia, wiec robie to teraz.

moge sie pochwalic, podpisalismy umowe o wynajem mieszkania, pieniazki zaplacone, klucze otrzymane. ale to jeszcze troche potrwa az sie przeniesiemy, bo teraz swieta, a odrazu po swietach moj facet ma 2 zmiany w pracy, takze trzeba troche poczekac.

u nas dzis byla swietna pogoda, takze caly dzien bylismy gdzies. najpierw mieszkanie, pozniej spacerek, potem kawka u przyjaciol.