BezpiecznaCiaza112023

Lipiec 2011 nalezy do Nas

14 lata 1 dzień temu #112679 przez przyszla_mama
kaska191919

Kasiu, ja bym na Twoim miejscu juz teraz powiedziala jaka jest Twoja decyzja, tzn ze rozmawialiscie z mezem o porodzie, i przez pierwsze dni chcielibyscie zeby ten czas byl dla was, poki Wy i maluszek nie dojdziecie do sil.
Wiem, ze to moze nie najlatwiejsze, ale naprawde czasami tak trzeba, bo Wy z malenstwem jestescie najwazniejsi. Na odwiedziny jeszcze bedzie czas i trzeba grzecznie i uprzejmie uprzedzic najblizszych, bo inaczej to by kazdy na glowe wszedl..

Wiadomo ze dla kazdego to radosc i kazdy by chcial Wasze malenstwo jak najszybciej ujrzec, ale musza zrozumiec tez Ciebie, dla Ciebie to przeciez ogromny wysilek bedzie, a ten czas pierwszy powinien byc przeznaczony tylko i wylacznie dla Was...

ja bym sprawe postawila jasno.. mozesz byc przy tym mila i uprzejma, ale rzeczowa..

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 dzień temu - 13 lata 7 miesiąc temu #112690 przez przyszla_mama
....

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 dzień temu #112722 przez różyczka
Zgadzam sie w całej rozciągłości z Tobą przyszła_mamo :)

Moja teściowa mieszka jakies 500 km ode mnie i najczęściej kontaktujemy sie mailowo i ostatnio włąśnie napisała,ze ona stawia sprawę jasno - zamierza przyjechać zaraz po urodzeniu żeby cyt. "nacieszyć oko wnusią i zostanie tak długo dopóki jej nie wyrzucę" :ohmy: Zobaczcie w jak głupiej sytuacji to stawia człowieka?
Odpisałm jej więc asertywnie :) że ja też stawiam sprawę jasno - czas po urodzeniu dzidzi chcem,y przeznaczyć z mężem i starszą córką na to by pobyć razem, też chcemy nacieszyć oko dzidzią, zapoznac się ze sobą, mąz specjalnie bierze urlop 2 tyg. i ten czas zamierzamy poświęcić na to by przyzwyczaić się do nowej sytuacji. Dodałam oczywiscie, ze na pewno bedzie jeszcze wiele okazji, zeby mogła ona nacieszyć oko swoją wnusią :)
I tyle...
I koniec gadki. Od tamtej pory piszemy nadal maile jak gdyby nigdy nic. Może i jest wkurzona ale to jej problem. Ja tez nie wyobrażam sobie niańczyć gości po powrocie ze szpitala.

W zyciu trzeba być asertywnym, to, że ktoś nie do końca bedzxie zadowolony z takiego obrotu sprawy to jego problem. Zatem Kaska nie daj się! Trzymam kciuki :)

Rika ponoć matura łatwa dziś była - 'Granica' Nałkowskiej itd. Jak Ci poszło?

Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 dzień temu - 14 lata 1 dzień temu #112797 przez przyszla_mama
Wiesz rózyczko, mysle ze bardzo dobrze zrobilas, moze byc niezadowolona i myslec swoje, ale pomysl ile sytuacji uniknelas stawiajac sprawe jasna - mysle ze o wiele wiecej sytuacji konfliktowych by wyszlo gdybyscie siedzieli wszyscy sobie na glowie przez niewiadomo ile.

Tak postawilas sprawe jasno, przyjela to do wiadomosci i zaplanuje przyjazd w innym czasie, a mysle ze duzo wiecej kosztowaloby cie nerwow bycie na sile milym i robienie czegos wbrew sobie, nikomu by to na dobre nie wyszlo..

chociaz wiem, ze takie decyzje czasami nie sa latwe

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 dzień temu #112799 przez hoborr
Cześć

Przyszła Mamusiu i Różyczko zazdroszczę wam tego podejścia. Ja nie umiałabym tak powiedzieć nieproszonym gościom ;( :huh: I nie wiem czy sama sobie będę radzić i szczerze to mam nadzieję że na początku moja mama będzie przyjeżdżać - choć ma tylko 4 kilometry i przecież nie przesiedzi cały dzień. Ale jak miałby ktoś przyjechać i nocować i jeszcze trzeba by się zajmować nim to masakra jakaś! Dzięki Bogu mi to nie grozi. Może jak byłabym w takiej sytuacji to bym umiała sprawę postawić jasno! Trzymam za Was wszystkie kciuki! kaśka - posłuchaj rad dziewczyn i najlepiej powiedzieć wcześniej - a nie jak teściowa w drzwiach stanie z walizką:) :woohoo:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 dzień temu #112802 przez hoborr
Ale mnie wkurza jeszcze inna sytuacja - jeszcze rozumiem dziadkowie czy najbliższa rodzina - ale jak już jakaś daleka ciotka się zjawia zobaczyć dzidzię i to siedzi pół dnia to masakra jakaś! I jak tu karmić maluszka piersią - jak się wszyscy patrzą i czekają by oglądnąć: nie wiem czy jedzące dziecko czy cycki matki! Ja nie pozwolę żeby ktoś widział moje! Przeraża mnie ta myśl! Jak powiem teściowej : hej idź do innego pokoju bo będę karmiła! Obrazi się na amen!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 dzień temu #112808 przez hoborr
Przyszła Mamusiu mi koleżanka poleca zakup smoczka z termometrem ponoć to bardzo wygodne! Może sobie taki zafunduj:)

allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=smoczek+termometr

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 dzień temu - 14 lata 23 godzin temu #112812 przez Rika
Różyczka ja wybrałam pierwszy temat bo o tej lekturze nawet nie słyszałam :D może jakbym chodziła do szkoły to by było inaczej :D
Na początku spóźniłam się 10 minut mimo, że wyjechałam przed 8. Były takie korki że już myślałam że zawrócę i w ogóle nie pojadę. Ale na szczęście mnie wpuścili :D
Śmiałam się do męża że założyłam CZERWONE GACIE W CZARNEGO KOTA :D
I stąd to spóźnienie i fart że mnie wpuścili po czasie :D
Ale jest OK, jutro będzie masakra :/

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 dzień temu #112816 przez hoborr
Rika no to rzeczywiście miałaś szczęście w nieszczęściu!
A jutro o tej porze będzie już po bólu! Dasz radę! Wszyscy kciuki trzymają:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 23 godzin temu #112822 przez Rika
Hoborr mam nadzieję że jakoś uzbieram te 30% :D
Mała dzisiaj tak mi po pęcherzu jeździła że jeszcze zanim weszłam na salę poleciałam do WC :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 23 godzin temu #112832 przez kaska191919
dzięki za rady dziewczyny, no muszę pogadac ze swoją rodziną, a mąż ze swoją, tak będzie najlepiej, wsumie to ich właśnie problem jak się obrażą będzie to tylko znaczyło że wcale o nas nie myślą. I muszę to załatwić jak najszybciej żeby mieć spokojną głowę, bo już teraz mi się chce płakać jak pomyśle że może być taka sytuacja. Mam sporo takich złych sytuacji, wtrącania się rodzinki męża, bo jak powiedziałam im że chce odrazu kłaść małą do łóżeczka, to że po co że najpierw do wózka, jak powiedziałam że chce kupić te butelki TT to po co takie że drogie i wogle, masakra, i tak zrobię po swojemu ale mam już dość tego słuchania, i teściowa kiedyś kupiła mi ciuszki z ciuchlandu no fajne są i wogle , cieszyłam się wypiore i OK , ale ostatnio ,mnie wkurzyła, przyjeźdźamy a ona pokazuje nam grzechotki z ciuchlandu, no masakra, nie chce żeby mi kupowała zabawki z ciuchów, juz napewno nie dla takiego noworodka, i też muszę z mężem pogadać żeby jej coś na ten temat powiedział, ale może być wojna potem ;)
a brać te zabawki i wywalać to też nie chce. Ostatnio to się ciągle dołuje jak pomyśle o przyszłości :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 22 godzin temu #112872 przez dorotas29
To może i ja się wypowiem w kwestii odwiedzin rodziny po porodzie....

Przy córce było tak,że przychodzili wszyscy,ale wcześniej dzwonili,zaczęły się wędrówki z tydzień po porodzie, ciotki, wujkowie itp.
Nie umiałam odmówić, z resztą- ja głupia, myślałam,że przyjdą na pół godzinki, a tu trzeba było latać i herbatki robić.
Najgorsza była teściowa... w dniu wypisu ze szpitala od razu z nami jechała do domu. Mąż musiał być w pracy o 14,więc nas podwiózł do domu, pomógł mi się rozpakować itp.
Sądziłam- znowu o ja głupia, że teściowa posiedzi, no góra ze dwie godziny,a ona była do 21, totalna masakra. Ani nie można odpocząć, ani wyspać się, córcia ciągle wisiała przy piersi..
niby teściowa chciała pomóc, ale mi to w niczym nie pomogło,ani zakupów mi nie zrobiła,ani tak konkretniej dzieckiem się nie zajęła,abym miała chwilkę dla siebie,nie wyszła na spacer, bardzo mnie to denerwowało.
Tak się działo prawie dzień w dzień przez pół roku, złapałam meega doła, a że była jesień i zima, to te złe emocje jeszcze się potęgowały. Niby teściowa mówiła-wiesz, po porodzie trzeba dużo odpoczywać, ale do jasnej cholery, kiedy miałam to robić,jak ona non stop u mnie była.Nie przyszło jej do głowy, żeby iść szybciej do domu.
Teraz jestem mądrzejsza i inaczej będzie....
Któraś z Was może źle mnie osądzi,ale ja byłam tą jej obecnością zbyt przytłoczona,ona ciągle przy mnie siedziała i tylko gadała o byle czym ,w ogóle bez sensu, na samą myśl mam dreszcze...

Rika-trzymam kciukasy!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 21 godzin temu - 14 lata 21 godzin temu #112898 przez Viszka11
przyszla_mama napisał:


Viszka11 nie wpadlam na pomysl z imieniem w suwaczku, zrobie to jak tylko dojde jak to zrobic :):):)
[/quote]

moge ci pomoc jak bys chciala;)

czesc Brzuchatki....

Maj sie juz zaczol czyli coraz mniej czasu zostalo do naszych porodzikow!!

Mialam wejsc na Forum chyba w Niedziele czy w poniedzialek ale mi nie działał:(

Kamilka-sliczny wozek
Rika-ale eztra zdjecie Zuzi
Rozyczka jakie rodzinne foto:) a Cora ile juz ma Lat??


U mnie weekend super Rodzinny-- Mati sie najbardziej cieszyl ze byl z Tata-ale ja jestem dumna z tych moich Chlopakow czary mrgreen mrgreen

Katarzynka pokazuje poazurki bo kopie Mame bardziej niz to Mati robil---az sie boje ze moze tak siedziec Nikodem zamiast Niej.

Prosze was prawdzice Dane w tabelce bo chce ja zakualizowac


<script src=' img219.imageshack.us/shareable/?i=beztytuujad.jpg&p=tl ' type='text/javascript'></script><noscript>
</noscript>

Zona po raz drugi-18.07.2015

CZEKAMY-- doczekac sie nie mozemy:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 21 godzin temu #112904 przez Rika
Dorotas29 ja już pisałam wcześniej :) przy Zuzi zabroniłam komukolwiek przychodzić przez pierwszy miesiąc. Musiałam poznać małą a ona mnie, razem musiałyśmy mieć czas żeby oswoić się z nową sytuacją, nauczyć się żyć inaczej. Nie wyobrażam sobie żeby zwalili mi się wszyscy na głowę... nie i koniec.
Teraz będzie tak samo.
Mimo ze mieszkam z teściami to (chamsko wiem) zamknęłam drzwi do pokoju i siedziałam z małą, wychodziłam żeby jeść, skorzystać z wuceta, wyjść na spacer. Jeśli kogoś spotkałam z rodziny na podwórku czy w sklepie to pogadałam chwilę ale szczerze nawet mi przez myśl nie przeszło żeby zapraszać na kawę czy herbatę...

Viszka11 dzięki :) a co do tabelki to jednak nie będzie Kasia. jesteśmy dalej bez imienia.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 21 godzin temu #112908 przez martela89
A ja wręcz przeciwnie prosiłam żeby do mnie przyszli bo potrzebowałam obecności ludzi :lol:
Była moja mama z moją siostrą,babcia i teściowie(ich musiałam namawiać na odwiedziny bo nie chcieli mi przeszkadzać) posiedzieli 30-40 min i poszli :)
Moja mamuśka tylko została dłużej :)
Nikt w nic mi się nie wtrącał nigdy bo wiedzą,że sobie nie dam,to moje dziecko i wiem co mam robić,ewentualnie mogę poprosić o radę :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl