Lipiec 2011 nalezy do Nas

Jak ja coś w końcu kupię Aska to będzie WIELKIE ŚWIĘTO I NA PEWNO SIE POCHWALĘ

trzymam za słowo!!!

a łózeczko, wózek..masz juz te rzeczy upatrzone?

Fajnie że wpisy Wam się podobają ja często chętnie wracam do tych wspomnień
Niedługo Wy będziecie miały okazję opisać swoje porody i przywitanie Waszych brzdąców na świecie
Aska27 ja nie wiem czy bym dała radę bez męża. Gdyby jego nie było to zostałabym sama bo położne przychodziły tylko żeby rozwarcie sprawdzić i KTG zrobić a tak to piły kawkę.
Różyczka po prostu babsztyl Ci zazdrości i tyle i dlatego chce uprzykrzyć Ci życie.
kaska191919 pamiętaj, że każdy ból jest inny. Inaczej boli jak rozetniesz palca nożem, inaczej jak stłuczesz kolano a inaczej nawet brzuch na okres... Podczas skurczy wydaje Ci się ze to trwa długo ale jak już jest po wszystkim to myślisz "wcale nie było tak źle".

Aska - dzięki Wam mam już większość rzeczy upatrzonych Łóżeczko bardzo chcę z opcją bujania (juz kiedys pisalm o tym tu na forum) i choć nie jest ono najpiękniejsze, ani rzeźbione to chce takie, bo fajnie się buja (sprawdzałam w sklepie), w każdej chwili mozna tą opcje zablokować, no i ma szuflade na pościel:
www.bobas.pl/lozeczko-kolyska-radek-klups-z-szuflada-sosna.html
tylko kolor ORZECH

A wózek albo ten :http://www.implast.com.pl/ (koloru jeszcze nie wybrałam)
albo ten: www.x-lander.pl/xa (choć spacerówka jest tylko w 1 kierunku jazdy montowana, no i podobno gondola nie jest specjalnie duża), ale sporo rodziców chwali te xlandery i to najbardziej przekonuje mojego meża.

Resztę rzeczy spisuję z forum na bieżąco i odznaczam w 'ulubionych' linkach, łącznie z koszulkami nocnymi Masuski , butelkami TT itd.
Więc jak już sie przełamię to tylko druknę listę i ide na zakupy

[/color]

hejka

jestem po super weekendzie wczoraj byla na tych Targach pod Wawelem jutro wam wiecej napisze i nadrobie was..

Slodkich snow

Witam.
Rózyczka nie przejmuj sie dyrektorka,zauważyłam ze kobiety chcą same sobie czasami coś udowodnić i docinają bynajmniej Mnie to tez denerwowało jak opowiadały w moim towarzystwie ze one do końca chodziły do pracy.Rano do pracy a popołudniu jechały na porodówkę chcąc nie chcąc wysłuchiwałam....super bohaterki normalnie
Ja od poniedziałku również na L4,czas w końcu zabrać się za pranie i prasowanie ubranek no i w końcu się wyspać,bo noce tez mam rożne,budzę się już o 4 nad ranem masakra

Różyczka tez się opierałam przed L4,chciałam udowodnić ze Ja do końca wytrzymam żeby baby nie gadały.....ale nie dałam rady,a teraz nie żałuję...

Powraca stary temat: imie dzidziusia+tesciowa taaa

powiedziala nam w sobote: Nam sie to imie, ktore wybraliscie w ogole nie podoba,
wybierzcie inne!

ja mowie ze nam sie bardzo podoba, a ona, Naprawdeee?? podoba sie wam takie imie??
ja mowie, ze tak, ze chyba rodzice takie wybieraja ktore uwazaja za ladne, wiec to chyba normalne ze skoro tak chcemy nazwac to nam sie bardzo podoba....

az mi sie nie chce komentowac...

Różyczka jak cos bedzie brzeczala jeszcze dyrektorka to powiedz asertywnie, ze Ty uwazasz ze jestes dobrym pracownikiem, przez cala ciaze nie naduzywalas tego faktu i pracowalas sumiennie jak zawsze, wiec myslisz ze skoro zostawiasz wszystko w takim porzadku jak powinnas i do tego wiesz, ze ma Cie kto zastapic i mozesz byc spokojna - nie powinna to byc problemem...

troche przykre ze tak u nas nie docenia sie dobrego pracownika...

co do imienia - wiem, ze kto co mysli jest niewazne, powinnismy miec to w nosie, bo tyle ile gustow tyle roznych zdan... ale to takie denerwujace.....

Dzięki dziewczyny za wsparcie

Przyszla_mamo dokładnie tak jej powiedziałam
Dziś już nie idę do pracy więc postaram sie juz o tym nie myśleć. A L4 przekaże przez koleżankę z pracy.
O 15.30 mam wizyte u ginka i już nie mogę wytrzymać dosłownie. Dziś po dłuższym czasie mam usg w koncu Jest tylko 1 problem - nie zrobilam badań(krew+mocz) bo na smierc zapomniałam Mam nadzieje, ze mnie ginek nie ochrzani za bardzo bo 1 raz mi sie to zdarzyło.
A tak sobie mysle o Towjej teściowej przyszła_mamo i nachodzi mnie refleksja smutna, ze niektórzy ludzie są strasznie mało delikatni, nietaktowni, wogóle nie przejmuja sie, ze mogą komus sprawić przykrośc mówiąc cos... Dobrze jej powiedzialaś ale rozumiem jak sie musisz czuć

Różyczko 3mamy kciuki za wizyte, daj koniecznie znac jak bylo a co do badan krwi obiecaj ze na nastepna wizyte zrobisz:)

fajnie, ze mozesz w koncu odpoczac i to najlepszy pomysl, nie myslec juz wiecej i nie analizowac tej sytuacji z dyrektorka, ja to mam czasami z tym problem:)

co do intencji tesciowej.. ja staram sie zrozumiec ze moze kazdy tak sie cieszy ze kazdy by chcial miec swoj wklad, i chcialby zeby mial niunio najpiekniejsze imie, ale to jednak nasza decyzja... staram sie zawsze ja zrozumiec w takich roznych sytuacjach, ale ja jestem taka ze czy siotra nadawala imie czy przyjaciolki nigdy nie ingerowalam bo uwazalam ze to ich decyzja i nie mialam do tego prawa... moglabym delikatnie doradzic ewentualnie, ale powiedziec ze to wasza decyzja i jakie wam sie podoba to najwazniejsze, a nie: zmiencie imie bo nam sie ono w ogole nie podoba wrrr......
dla jednego Pawełek piekne dla drugiego Marcel a dla trzeciego jeszcze inne...

kasuje reszte wiadomosci bo jak patrze to az sie denerwuje a juz mi przechodzi powoli od wczoraj wiec niech tak zostanie

przyszla_mama poprawiaj ją że nie Maksiu tylko Areczek i niech się przyzwyczaja.
różyczko tak to niania elektroniczna:)

Dziś chcę wreszcie zamówić pościel. Może mi się uda, ale ciekawa nadal jestem.

L4 świetna sprawa, też sobie odpoczywam. Ale np. moja mama i ze mną i z siostrą pracowała do końca. Mało tego, do pracy ze mną dojeżdżała rowerem i to w wieku 34 lat. A urodziła mnie 4 dni po terminie, siostrę 3 dni przed.

Tez idę do lekarza, tylko że na 15:20 i jutro:)

No nie kupie tej pościeli. Znalazłam jeszcze taką:
allegro.pl/babykingdom-11-el-posciel-haf...row-i1585399715.html
Ale nie ma wymiaru na moje łóżeczko! A myślę że bym zamówiła!!!! Wścieknę się zaraz.

Jejkuu jak ja dawno rowerem nie jeździłam! Ale brzuch chyba przeszkadza troche co?
Niezła ta Twoja mama masuska
No i kolejna pościel! Ja oszaleje normalnie, sledze Wasze zmagania z zakupami, odznaczam linki z tym co mi wpadnie w oko, ale problem pojawia sie jak MAM ZA DUŻY WYBÓR, a pościeli tyle pieknych zamieściłyście tu na forum, ze nie wiem .... chyba momneta będe rzucać

No sliczne te motylki

A ja na imię mam taki sposób, ze przestałam wogóle gadać ludziom jakie imię mamy dla córeczki Jak ktoś pyta to odpowiadam, ze jeszcze nie wiemy
Ale do brzucha zwracam się BIANECZKA

różyczka, no to chyba najlepsze rozwiązanie:) Nic nie mówić

Ja bym już dziś zamówiła, chcę bardzo, ale nie wiem jaką Już zaczynam kombinować żeby samej skompletować zestaw, ale nie mogę się na nic zdecydować.

Siostra mi mówiła że jak biegała po schodach w ciąży to nie raz kopała się w brzuch, też pracowała do końca ciąży.